Jest mi ogromnie miło, że również w tym roku postanowili Państwo wziąć udział w wydarzeniach festiwalu „Apostrof”. Mam przyjemność i honor być kuratorem tegorocznej, trzeciej edycji i chciałbym napisać parę słów o tym, co czyni ją szczególną.

W roku 2018 „Apostrof” koncentruje się na tłumaczeniu – rozumianym dwojako.

Po pierwsze jako przekład literacki. Jestem nie tylko pisarzem, ale również tłumaczem, zarówno prozy, jak i poezji, a sprawy tej trudnej sztuki są mi bardzo bliskie. Dzieła obcojęzyczne to znaczna część polskiego rynku książki – mimo to pozycja zawodowa i rozpoznawalność tłumaczy jest niska, są nisko opłacani, traktowani często nie jako współautorzy dzieła, tylko jako pozbawieni szczególnych kompetencji pracownicy najemni, mechanicznie przenoszący treść z języka do języka (o czym świadczy np. pominięcie ich na liście zawodów twórczych w ostatniej ustawie podatkowej). Wychodząc naprzeciw Stowarzyszeniu Tłumaczy Literatury, które od kilku lat zabiega o podkreślenie roli tej grupy zawodowej, postaram się, żeby problematyce przekładu poświęcić spory segment tegorocznego Apostrofu. Pisarzom zagranicznym będą, w miarę możliwości, towarzyszyć ludzie, którzy dają im polski głos. Oprócz tego mamy w programie rozmowy: o przekładnaniu wielkich literackich hitów, o stowarzyszaniu się tłumaczy i pisarzy; mamy panel przeznaczony dla szerokiej publiczności ze szczególnym uwzględnieniem wydawców, którym chcielibyśmy pokazać specyfikę tej pracy, nie przez wszystkich rozumianą, mamy wreszcie translatorski sparring, w którym dwie pary tłumaczy na oczach publiczności zmierzą się z dwoma tekstami: poetyckim i prozatorskim, pokazując, że jeden tekst oryginalny prowadzi niekiedy do bardzo różnych rozwiązań w przekładach.

Po drugie rozumiemy tłumaczenie jako wyjaśnianie. Książki tłumaczą nam świat, nasze w nim miejsce, nasze problemy, zadania, potrzeby. W epoce globalizacji stajemy naprzeciw problemów nie tylko naszego miasta, regionu, kraju, ale nawet problemów kontynentu i całej Ziemi, a potrzeba wyjaśnień jest coraz bardziej paląca. Nasze otoczenie stało się niezrozumiałe, w zalewie diagnoz i koncepcji trudno oddzielić prawdę od kłamstwa. Literatura – zarówno faktu, jak i piękna – jest od wieków jednym z najważniejszych naszych drogowskazów w zawikłanej rzeczywistości. Porozmawiamy zatem z pisarkami i pisarzami, którzy tłumaczą nam społeczeństwo, w którym żyjemy – dowiemy się, jak się pisze o prawdziwych zbrodniach, a jak o doświadczeniu bycia młodą dziewczyną, jak opisuje świat współczesny reportaż, jak opowiadamy sobie wspólną, polsko-żydowską historię, a jak rzeczywistość bieżącą, z jej niekoniecznie powabnym obliczem.

To będą piękne, majowe dni! Zapraszamy.

Jacek Dehnel