Historyjki obrazkowe nie tylko zachęcają do oglądania i wyszukiwania szczegółów, ale też doskonale stymulują rozwój mowy i umiejętności opowiadania. Najmłodsi bez specjalnego namawiania opisują to, co widzą, a do tego snują opowieści o tym, co mogło się wydarzyć, o czym Irenka myśli, o czym marzy.

Jednak Czarownica Irenka nie byłaby sobą, gdyby jej pojawienie się miało wyłącznie cel edukacyjny. Obrazkowe opowieści o jej przygodach to także potężna dawka humoru, którą odkryje ten, kto będzie się uważnie przyglądał – czy to mały, czy też duży.

A dla tych, którzy zapałają do Irenki sympatią, dobra wiadomość – to pierwszy tom, co gwarantuje, że będą kolejne!

Ewa Świerżewska