Słowo, które trzeba znać

Określenie plogging powstało z połącznia „joggingu” (z ang. rekreacyjne bieganie) ze szwedzkim wyrażeniem „plocka” (plocka upp), które znaczy podnosić. Dokładnie chodzi o podnoszenie śmieci. W ten sposób mamy nową dyscyplinę – bieganie i sprzątanie. Przyjemne z pożytecznym, czyli fit i eko w jednym.
 


Cel do biegania

Jedni lubią biegać rekreacyjnie – trucht po parku czy lesie, tak by zachować formę i podążać za ideą zdrowego stylu życia. Dla innych liczy się kondycja oraz mocne wrażenia, np. za sprawą ekstremalnych biegów z przeszkodami. Plogging ma być dla wszystkich, a przede wszystkim ma pomóc naszej planecie. O jej zanieczyszczeniach i ciężkiej sytuacji klimatycznej słyszeli już przecież wszyscy. Nie trzeba jednak być sportowcem czy długodystansowcem by wziąć udział w ekologicznej akcji. Wystarczą dobre chęci i… worki na śmieci (choć nawet i bez nich można zbierać odpadki, a potem wyrzucać je do pobliskich koszy). Tempo, czas i miejsce ustalamy sami. Biegamy, spacerujemy, dbamy o środowisko, a przy tym sprzątamy swoją okolicę. Cel jest więc szczytny.


Ploggerzy łączcie się

Sama idea sprzątania i biegania nie jest wcale taka nowa, bo często osoby uprawiające sporty plenerowe, zdenerwowane zaśmieceniem terenu, same zbierały butelki czy puszki z trawników. Jednak odkąd nadano temu zjawisku nazwę i nagłośniono temat – pojawia się coraz więcej chętnych do fizyczno-ekologicznej aktywności. Ludzie na całym świecie zaczęli skrzykiwać się przez internet i organizować ploggerskie eventy. Na Instagramie można obserwować zdjęcia i relacje m.in. z ploggingu w Meksyku czy w Paryżu. Wspólne sprzątanie stało się nie tylko modą, ale i sposobem na spędzanie czasu. I choć medalu w tych zawodach nie będzie, to nagroda jest znacznie większa.

Planeta i gwiazdy

O tym, żeby dbać o swoją planetę zaczyna mówić coraz więcej osób, w tym gwiazdy, które wykorzystując swoją popularność i z ekologicznym przekazem docierają do większego grona odbiorców. Anna Mucha jakiś czas temu na Instagramie opublikowała wpis z polskiej plaży, informując swoich fanów o tym, że powinna zbierać opłaty za zrobienie sobie z nią zdjęć. Kontrowersyjny pomysł, jednak nie chodziło o pieniądze. Opłatą miałyby być worki śmieci, które ludzie nazbierają w okolicy i udowodnią w ten sposób, że zależy im na środowisku. Aktorka sama pokazała też na fotografii ile nieczystości, odpadów znalazła i zebrał nad morzem. „Królowały” tam pety, puszki, pozostawione w piasku samopas popsute zabawki.
Kolejnym, znanym z miłości nie tylko do kina, ale i do przyrody i zwierząt, jest Marcin Dorociński, który uczestniczy w licznych akcjach WWF. Uświadamia ludzi o zagrożonych gatunkach, o tym co dzieje się z Ziemią, czy instruuje w temacie segregacji śmieci oraz recyklingu.
Jak widać w mediach – coraz więcej słynnych osób zaczyna promować zdrowy styl życia, ochronę środowiska i popierać akcje ekologiczne. Biorąc przykład ze swoich idoli czas wyjść z domu i zrobić coś dla naszej planety, by przetrwała ona dla przyszłych pokoleń.

 

Czas start

Żeby zacząć swoją przygodę z ploggingiem wcale nie trzeba czekać na akcje na Facebooku czy innych kanałach social mediowych (choć zachęcamy i do nich) – można wziąć sprawy w swoje ręce: samemu zacząć sprzątać. Powiedzmy o tym znajomym, rodzinie, sąsiadom – zachęćmy wszystkich do dbania o naszą okolicę. Jeśli jednak potrzebujecie motywacji, to sprawdźcie koniecznie nasze propozycje z cyklu Empik kocha planetę oraz wydarzenia temu towarzyszące. Zapraszamy m.in. do akcji „Książka za worek śmieci”, której szczegóły znajdziecie tutaj.
Kto wie, może w ten sposób odkryjecie w sobie nową pasję lub wybierzecie się na ploggingową wycieczkę, która okaże się niezapomnianą przygodą? To będzie czysta przyjemność!

 


 

A Wy już próbowaliście ploggingu? Podzielcie się w komentarzach swoimi doświadczeniami i zdjęciami!