Początki
„Neuroshima Hex!” to gra strategiczna. Powstała w 2005 roku na podstawie RPG „Neuroshima”. Jej twórcą jest Michał Oracz. Przenosi nas ona do postapokaliptycznego i postnuklearnego świata. Ludzkość próbuje odbudować Ziemię po wydarzeniach związanych z III wojną światową stoczoną pomiędzy ludźmi, a sztuczną inteligencją. Powstają nowe państwa, które walczą o władzę i środki do przeżycia. Realnym zagrożeniem wciąż pozostają komputery oraz tworzone przez nie Molochy. W planszówce będziemy starali się pokonać pozostałych graczy kierując jedną z armii. Warto także dodać, że tytuł doczekał się angielskiej wersji oraz kolejnych polskich edycji. Najnowszą z nich jest ta oznaczona liczbą 3.0.
Jak grać?
W „Neuroshima Hex!” może zagrać od 2 do 4 graczy w wieku powyżej 12 lat. Od razu należy zwrócić uwagę, że jest to gra dość wymagająca i należy bardzo dobrze zapoznać się z jej zasadami. Gracze, którzy mają za sobą kilka partii z pewnością będą mieli przewagę nad nowicjuszami. Z czasem jednak poziom się wyrówna i wygra ten, kto okaże się lepszym strategiem.
W czasie rozgrywki kierować będziemy jedną z kilku armii. W podstawowej wersji wybieramy pomiędzy Posterunkiem, gangami Hegemonii, Mutantami Borgo oraz maszynami Molocha. Każda z nich posiada unikatowe jednostki, a te z kolei moce specjalne, które mogą przyczynić się do naszego zwycięstwa. Na starcie dostajemy do ręki 35 heksagonalnych żetonów prezentujących nasze oddziały. Celem natomiast jest Sztab przeciwnika, który należy zniszczyć. Aby tego dokonać będziemy wykładać na planszę żetony zadające będą obrażenia podczas tzw. bitew. To właśnie wtedy możemy zniszczyć wrogie jednostki, ugruntować swoja pozycję i zdobyć Sztab przeciwnika!
Przy okazji wspomnijmy jeszcze, że znajomość wersji RPG i przedstawionego w grze uniwersum nie jest wymagana do przeprowadzenia rozgrywki. Jednak z pewnością warto go poznać, aby lepiej wczuć się w klimat, co da nam jeszcze większą przyjemność z zabawy.
Dodatki
Choć „Neuroshima Hex!” została pięknie wydana, a rozgrywka jest pasjonująca i wciągająca, to jedną z jej największych zalet pozostaje regrywalność. Dzięki sporej dawce losowości oraz interakcji nigdy nie rozegracie dwóch identycznych partii. Jeśli mimo wszystko będziecie czuli niedosyt i chęć wprowadzenia do zabawy czegoś nowego, to nie będziecie zawiedzeni. Twórcy zadbali, abyśmy nie nudzili się przy stole i przygotowali kilkanaście różnych dodatków. Nie wprowadzają nam one nowych zasad, ale dają możliwość pokierowania kolejnymi, niezwykłymi armiami. Pierwszym z dodatków jaki pojawił się na rynku jest „Stalowa Policja”. Podobnie jak w przypadku podstawowych oddziałów, także i tu znajdziemy opis żołnierzy, którymi przyjdzie nam dowodzić. Jak się okazuje będziemy mieli do czynienia z brygadą fanatyków walczących o prawo i porządek na świecie. Posiadają oni pancerze, które wpływają także na ich psychikę. Tak po krótce wygląda opis od strony fabularnej. Jeśli natomiast chodzi o mechanikę, to nasze jednostki będą w stanie odbijać wrogie ataki i pozwolą na budowanie silnych stanowisk ogniowych. Niestety nasi podpopieczni posiadają niską inicjatywę i zaledwie jeden żeton Ruchu.
Innym dodatkiem, który jest bardzo wysoko oceniany przez użytkowników, jest „Neodżungla”. Już sam tytuł mówi nam całkiem sporo o zawartości pudełka. Zgodnie z historią tego uniwersum trafiamy do zmutowanej dżungli, która pochłania kolejne kilometry zniszczonego świata. To właśnie tu żyją hybrydy ludzi i zwierząt, zmutowane bestie oraz krwiożercze organizmy. Gracz, który zdecyduje się kierować tą dziką armią będzie w stanie tworzyć Macierz, dzięki której moduł może wspomagać wszystkie jednostki i sprawiać, że nawet najsłabsi żołnierze mogą okazać się szybkimi i skutecznymi zabójcami. Trzeba będzie jednak bronić owej Macierzy, bowiem bez niej staniemy się niegroźnym przeciwnikiem.
Choć mamy do czynienia z postapokaliptycznym światem, to jedno z najbardziej znanych miast przetrwało. Wciąż udać się możemy do Vegas! Właśnie to miejsce odczuło efekty wojny znacznie słabiej niż inne rejony. Ludzie żyją tam na wyższym poziomie i wciąż zbierają się tłumy szukające rozrywki. Za odpowiednią cenę można dostać tu praktycznie wszystko. Nic dziwnego, że zebrało się sporo typów spod ciemnej gwiazdy i najemników tworzących dość osobliwą armię. Nasze jednostki będą mogły całkiem nieźle krzyżować plany wroga oraz wykorzystać jego siłę przeciwko niemu. Musimy jednak dobrze zaplanować przekupywanie wrogich żołnierzy, bo inaczej nasza armia okaże się zbyt mała, aby komukolwiek się przeciwstawić.
Po wojnie nuklearnej słynna rzeka Missisippi stała się toksycznym ściekiem. Jej opary są trujące i mało kto potrafi tu przetrwać. Przez wielu zwana jest także wylęgarnią mutantów. Jednak nawet ona zrodziła swoją armię. Oto przed wami stoją przerażający żołnierze w maskach gazowych i grubych płaszczach, którzy rozsiewają najgorsze, zabójcze choroby. Potrafią także atakować jadem, który może zniszczyć Sztab wroga. Część wojowników posiada sporą odporność na ataki, a inni skutecznie omijają obronę rywala. Niestety siła ich ataku nie jest zbyt wielka, nie posiadają pancerzy, a i na mobilność jednostek można ponarzekać.
Najnowszym z dodatków do „Neuroshimy Hex!” są „Bestie”. Mamy tu do czynienia ze zwierzętami, jednak nie takimi jakie znamy. To zmutowane, pozszywane ze sobą wynaturzenia o morderczych instynktach. W starciu o terytorium walczą z każdym i do ostatniego tchu. Nasza armia będzie więc niezwykle agresywna i szybka. Posiada najwyższą Inicjatywę spośród wszystkich armii. Czeka nas jednak sporo planowania. Nasi wojownicy nie rozumieją czym jest drużyna i potrafią zaatakować nawet przyjazne jednostki.
Wśród pozostałych dodatków znajdziecie także „Dancer” wprowadzający cybernetycznych superżołnierzy, „Sharrash” z armią zmutowanych szczurów, „Smart” z pasożytniczymi półmaszynami, „Uranopolis” z zabójczymi maszynami górniczymi czy „Troglodyci” z prymitywnymi i bezlitosnymi kanibalami. A to tylko kilka opcji, które możecie wprowadzić do swojej wersji gry planszowej. Wybierajcie, testujcie i walczcie, aby ostatecznie podbijać postapokaliptyczny świat Neuroshimy!
Po więcej artykułów dotyczących waszych ulubionych planszówek zapraszamy do działu Gram.
Zdjęcie okładkowe: Shutterstock
Komentarze (0)