Nowa książka, nowy film, piękna historia

Najpewniej tak zacząłby swoją opowieść Mikołajek, gdyby mógł, ale… ojej! Przecież może! Wszystko za sprawą kolejnych wspaniałych ludzi, na czele z córką René – Anne Goscinny – którzy oddali naszemu ukochanemu bohaterowi głos, aby opowiedział o tym jak zrodziły się jego niezwykłe historie. Ta opowieść zmieściła się w totalnie niezwykłej książce stworzonej na podstawie scenariusza do filmu, który niebawem będziecie mogli obejrzeć na wielgachnym ekranie w kinie. Ale po kolei.

Kiedyś to było

Wszystko zaczęło się w 1956 roku, kiedy dwóch wspomnianych jegomościów tworzyło paski do belgijskiej gazety, w których występowałem. Taki przedsmak mojej wielkiej, życiowej roli. W pewnym momencie, jakoś tak bardziej na próbę, Goscinny napisał opowiadanie, które zilustrował Sempé i wszystko wskazywało na jednorazowy eksperyment. Prawda jest jednak taka, że wszyscy pokochali Mikołajka od razu, a odzew czytelników był tak wielki, że do połowy lat 60. Goscinny&Sempé stworzyli – weźcie oddech – 221 historii! Po prostu niesamowite! Powstanie książki, która będzie zbiorem tych wypełnionych humorem i nieco zadziornych opowieści, była kwestią czasu. I tak możemy się cieszyć następującymi tytułami:

„Mikołajek”, „Rekreacje Mikołajka”, „Mikołajek i inne chłopaki”, „Wakacje Mikołajka”, „Mikołajek ma kłopoty” … i na tym nie koniec. 30 lat po śmierci autora jego córka – Anne – postanowiła, że kolejne pokolenia czytelników muszą poznać inne historie.
 

Szczęście Mikołajka
 

Cała masa przygód!

Na rynku pojawiły się aż dwa tomy „Nowych przygód Mikołajka” i jeszcze „Nieznane przygody Mikołajka”. No i mamy jeszcze książek o najpopularniejszych łobuziakach w historii literatury dziecięcej, czyli „Mikołajek i inne chłopaki”. Wiem, że można złapać zadyszkę, żeby się w tym wszystkim połapać, ale zdradzę wam sekret, który już niebawem wiele uprości. Niesamowita ekipa redaktorek z Wydawnictwa Znak Emotikon postanowiła zaopiekować się wszystkimi historiami Mikołajka i jego przyjaciół (oraz rodziny, oczywiście!) i już od czerwca wszystkie niesamowite przygody tego urwisa będą się pojawiać z logiem tego wydawnictwa! Wypatrujcie uśmiechniętej emotki na grzbietach książek!

„Szczęście Mikołajka”

Strasznie się rozpisałam, a przecież wystarczy, żebyście sięgnęli po nową książkę z uniwersum Mikołajka, czyli „Szczęście Mikołajka” – w tej książce znajdziecie wszystko, co tylko chcieliście wiedzieć o tym niesamowitym chłopaku i jego twórcach. Wiem, wiem, też nie mogę się doczekać! A w dodatku, dla tych, którzy kochają nie tylko książki, ale i filmy…

Uwaga! Jesteście gotowi?

2 marca premiera filmu o Mikołajku. To również „Szczęście Mikołajka” – łatwo zapamiętacie tytuł, prawda? Bo jestem pewna, że to nie tylko szczęście Mikołajka, ale też Wasze – wiernych fanów!

Na wszelki wypadek przypomnę Wam kilka historii o Mikołajku – żebyście nie zapomnieli za kim tęsknicie.

Zawrót głowy

Zacznijmy od imion: Mikołajek, Alcest, Euzebiusz, Gotfryd, Ananiasz, Jadwinia, Joachim, Rufus, Kleofas, Mama, Tata, Bunia (mama mamy), Pan Blédurt, Pani (no wiecie, nauczycielka), Rosół (od ok w rosole, kojarzycie – na rosole są oka…).

Jest wesoło!

Mogłabym pisać, powtarzając za Anne Goscinny, że „jesteśmy świadkami przekupywania Ananiasza, powszechnego buntu przeciwko decyzji Rosoła, piorunujących postępów Kleofasa, który awansuje z ostatniego na przedostatnie miejsce, i triumfalnego powrotu Buni (pamiętacie? Mamy mamy)”. No i mogłabym Wam przypomnieć, że wygranie samochodu w konkursie może być wysoce problematyczne, więc czasem w ogóle lepiej nie chcieć wygrać samochodu (szkoda gadać, ile było problemu z tym samochodem, którego jeszcze Mikołajek nawet nie wygrał…). A ile było pary w chłopakach, żeby otworzyć cyrk! No, ale jak się zje wszystkie orzeszki, to okazuje się, że otwarcie cyrku nie jest takie proste. Podejrzewam, że nie przepadacie też za wizytami u dentysty, ale kiedy w perspektywie jest ssanie karmelków i widok taty gryzącego lekarza, to może warto (z tym gryzieniem, to nie naśladujcie taty Mikołajka!).
 

Mikołajek
 

Lekcja zachowania

Bywa, że Mikołajek zachowuje się nieco nieodpowiednio i dokucza koleżankom, ale wtedy pokręćcie głową i powiedzcie mu, że należy się zachowywać nieco inaczej. W końcu każdy się uczy, prawda? Ostatecznie jednak, kto z nas się nie kłóci, nie dogryza, nie bywa niegrzeczny? No właśnie! I choć, jak wiadomo, warto być w porządku, to Mikołajek jest taki jak my – zwyczajny. Miewa różne dni, humory i nie zawsze zgadza się z rodzicami (w końcu wszystkiego mu zabraniają, jak twierdzi), ale ostatecznie nie można go nie lubić!

Wszyscy kochają Mikołajka!

Ostatecznie nie sposób nie zgodzić się z Anne Goscinny, która we wstępie do „Nowych przygód Mikołajka. Kolejna porcja” napisała: „Wszystkie pokolenia ulegają czarowi tej książki – soczystej i wymykającej się wszelkim klasyfikacjom. Kto komu powiedział pierwszy: ‘przeczytaj, to fantastyczne!’. Dziecko czy dorosły? Ojciec czy syn? Babka czy wnuczka? Nigdy się nie dowiemy, bo każdy będzie twierdził, że sam dokonał tego genialnego odkrycia!

I Ty zostań geniuszem i odkryj niezwykły świat nowej książki na podstawie scenariusza do filmu „Szczęście Mikołajka” pod tym samym tytułem. A potem całego, niezwykłego i pięknego świata Mikołajka i jego ferajny.

PS 15 milionów sprzedanych egzemplarzy książek z przygodami Mikołajka, filmy, a teraz pierwszy pełnometrażowy animowany film w hołdzie dla przyjaźni i przygód wprost z podwórka… 2023 rok należy do Mikołajka!

Więcej tekstów znajdziecie na Empik Pasje w dziale Pasje Dziecka

Zdjęcie okładkowe: materiały wydawnictwa Znak Emotikon.