„Sto lat, sto lat, niech żyje, żyje nam” to życzenia, które w dzisiejszym świecie są jak najbardziej realne do spełnienia. Wprawdzie średnia życia w Polsce wynosi według danych GUS za rok 2022 niespełna 80 lat (przed pandemią statystycznie żyliśmy dłużej), to cały czas przybywa osób ze 100 świeczkami na torcie.
Obchodzenie 100 urodzin wbrew pozorom wcale nie jest marzeniem wszystkich ludzi. Perspektywa czterech dekad życia emerytalnego potrafi niejednego przerazić zwłaszcza, jeśli przyjrzymy się aktualnej narracji na temat ludzi dojrzałych i starych. Pierwsze, co przychodzi nam na myśl to osamotnienie, kłopoty finansowe i utrata zdrowia, a tym samym zależność od innych w myśl frazy, na której wychowały się dzisiejsze pokolenia 40+ „Starość się panu Bogu nie udała”. Niepokoje te pokrywają się z największymi lękami związanymi z późniejszymi latami życia. Niezależnie od wieku czy kraju pytani o to, czego boją się najbardziej w starości, odpowiadają: choroby, braku pieniędzy, straty bliskich.
39,90 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
46,99 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
54,99 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
44,99 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
Tymczasem życie ludzkie wydłużyło się w ciągu zaledwie dwóch stuleci średnio o ponad 30 lat (!), a proces ten najbardziej przyspieszył w czasie ostatniego półwiecza. I o ile nasze dzieciństwo, jak i młodość, wydłużyły się nieznacznie (o kilka lat dłużej się edukujemy, później zaczynamy pracę zarobkową i zakładamy rodziny) to największa zmiana zaszła w czasie trwania lat emerytalnych. Tu możemy mówić wręcz o dodatkowych dekadach.
Ile tak naprawdę może żyć człowiek?
Na ile lat życia został „zaprojektowany” ludzki organizm? Choć naukowcy nadal się o to spierają, bo czynników jest wiele (poczynając od liczby podziału komórek po wybranie metody badawczej), to na dziś dzień większość wyników celuje w ok. 115 lat. Przyjmuje się więc, że 115 lat to naturalna wydolność ludzkiego ciała, któremu „nie przeszkadzamy”, czyli żyjemy zdrowo. Potwierdzają to przykłady udokumentowanych rekordów ludzi długowiecznych np. 119 lat - Stany Zjednoczone, 117 Kanada, 114 Hiszpania. W artykułach o długości życia często spotkacie się z rekordem Ekwadorczyka 142 lata, czy Indonezyjczyka 146 lat. Jednak badacze długowieczności uczulają na to, że wszystkie przypadki ludzi, którzy przeżyli ponad 125 lat są deklarowane. Nie ma dokumentacji potwierdzającej te rewelacje, a jedynie słowa samych bohaterów – czyli, choć Jose Dawid twierdził, że miał 142 urodziny, nie miał na to żadnych „papierów”.
59,90 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
19,99 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
19,99 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
199,00 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
59,00 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
54,99 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
36,99 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
79,99 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
49,90 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
36,99 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
39,99 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
47,90 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
36,99 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
36,99 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
47,90 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
36,99 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
59,90 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
36,99 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
42,90 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
69,99 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
57,90 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Udokumentowaną niebywałą długością życia 122 lat i 164 dni ma Jeanne Clament. Ten wynik udało się zweryfikować i jest on prawdziwy, choć też bywa podważany sugestiami, że Jeanne przyjęła akt urodzenia swojej matki. O ile założymy, że wiek pani Clament jest prawdziwy, to już „tajemnica” jej długowieczności stanowi chwytliwą historyką dla mediów pokazujących obraz kobiety, która piła porto i paliła papierosy a mimo to osiągnęła długowieczność. Tak naprawę Jeanne piła okazyjnie, paliła jedynie dwa lata, jednego papierosa wieczorem i to po swoich 110 urodzinach. Poza tym żyła zdrowo, uprawiała sporty, była despotyczną kobietą określaną zdrową egoistką, nie zamartwiała się i żyła w udanym małżeństwie.
Prace nad wydłużeniem ludzkiego życia to dziś jedna z najlepiej opłacanych gałęzi badań. W efekcie możemy przeczytać o tym, że kolejne pokolenia będą żyły 200 a nawet 400 lat. Ma to się udać nie tylko dzięki zatrzymywaniu procesów starzeniowych czy wręcz ich cofaniu, ale też przy wsparciu nowoczesnej technologii. Jednak nawet, jeśli procedury prowadzące ludzkość do kilkusetletniego życia już powstają w największych laboratoriach, to zanim zostaną przetestowane i wprowadzone, oraz staną się dostępne dla przeciętnego Kowalskiego, minie wiele dekad. Dlatego skoncentrujmy się na tym, co już dziś jest dla nas całkowicie dostępne, jeśli chodzi o wydłużenie naszego życia i zdrowia.
Czy możemy wpłynąć na długość naszego życia?
To zależy. Możemy ograniczyć zachowania ryzykowne, używki, niezdrowe zwyczaje, ale nie ustrzeże nas to przed wydarzeniem losowym, jak wypadek spowodowany przez pijanego kierowcę, albo chorobą, której nauka jeszcze nie umie skutecznie wyleczyć. Jeśli jednak nie mamy pecha i ominą nas wypadki i ciężkie choroby, to zdecydowanie długość życia, jak i jakość zdrowia jest od nas zależna w decydującym stopniu. Jakie czynniki wpływają na długość ludzkiego życia?
Pierwsza odpowiedź, która przychodzi nam do głowy to geny, druga czynniki fizyczne jak dieta, ruch i brak nałogów. Jest to dobry kierunek, ale… nie do końca. Wpływ genów na procesy starzeniowe (poza chorobami i dysfunkcjami genetycznymi) jest bardzo intensywnie badany a naukowcy z każda dekadą przypisują mu… mniejsze znaczenie. Jeszcze niedawno mówiono o 50%, dziś jest to (w zależności od badań oraz części organizmu) maksymalnie 20%. Kolejne 30% to środowisko (naturalne, urbanizacyjne oraz pracy) i opieka medyczna, a 50% nasz styl życia. O ile nie mamy wpływu na to, jakie geny wylosowaliśmy, o tyle częściowo możemy działać w zakresie środowiska i opieki medycznej, a już całkowicie możemy wziąć odpowiedzialność za nasz styl życia. Można powiedzieć, że przynajmniej w połowie, a raczej nawet jakiś 70% to, czy dożyjemy 100 lat i w jakie będziemy mieli zdrowie jest w naszych rękach.
Zarówno dietę dla długowieczności, jak i ruch potrzebny po 40, 50 i 60, znajdziecie szczegółowo rozpisane w poprzednich artykułach z cyklu „Projekt dojrzałość”.
Dziś przyjrzyjmy się wszystkim elementom, które bezpośrednio wpływają na nasze życie. Znajdziecie je w większości publikacji i książek o zdrowym życiu np. u Marty Zacharskiej, która w „Tajemnicach długowieczności” przygotowała proste zestawienie oparte na badaniach naukowych, wyraźnie pokazujące, że zdrowe jedzenie i sport to za mało. Natomiast Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) obok powszechnie znanych czynników fizycznych zaczęła wymieniać czynniki psychiczno-społeczne wydłużające zdrowie i życie.
59,90 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
49,99 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
69,90 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
59,99 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
59,99 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
29,99 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
59,99 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
54,99 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
52,90 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
54,99 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
69,90 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
49,90 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
89,99 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
49,99 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
44,90 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
49,99 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
54,99 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
139,99 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
54,99 zł
- cena sugerowana przez wydawcę
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Czynniki fizyczne wydłużające życie
Tu nie ma wielkich zaskoczeń. Można powiedzieć, że czynniki fizyczne znamy z domu czy też możemy zdefiniować je intuicyjnie.
- Największe znaczenie ma ruch, w przeszłości naturalny dla człowieka, dziś przez zmiany cywilizacyjne (znaczy spadek liczby wykonywanych kroków i prac fizycznych) wymagający uzupełnienia przez aktywności zorganizowane (sport i rekreacja). Nie ma większego znaczenia, jakie ćwiczenia dla siebie wybierzemy: cardio, trening siłowy, taniec itd. Ważne żebyśmy codzienne się ruszali i robili to w sposób zróżnicowany.
- Drugie miejsce zajmuje odpowiednia dieta, z uwzględnieniem roślin, mało przetworzona, najlepiej zbliżona założeniami do środziemnomorskiego stylu żywienia.
- Trzecie miejsce to zachowanie właściwiej wagi, rozumianej jako zdrowa waga, bez otyłości i nadwagi, ale też z odpowiednimi proporcjami między masą tłuszczowa a mięśniowa. Czyli osoba z właściwym wskaźnikiem BMI ale zbyt dużą masą tłuszczową (np. otyłość brzuszna) musi popracować nad zdrową sylwetką.
- Czwarte to brak niedoborów, czyli składników odżywczych np. witamin, kwasów Omega.
- Piąte rezygnacja z używek: głównie nikotyny i alkoholu.
Czynniki psychiczne i społeczne wydłużające życie
Pora odpowiedzieć na pytanie, które zadaliśmy sobie na wstępie. Czy to możliwe, że kawa z sąsiadką lub randka z mężem skuteczniej wydłuży nasze życie w zdrowiu, niż dieta oparta na super food i pięć treningów w tygodniu? Tak. Psycho-społeczne czynniki z pierwszych trzech miejsc są wyżej w rankingu niż wszystkie czynniki fizyczne. Na pierwszym miejscu jest szczęśliwy, formalny związek, który zapewnia nam poczucie bezpieczeństwa i wsparcia na każdym etapie życia, niezależnie od okoliczności. Na drugim rozległa sieć społeczna, czyli nie tylko rodzina, ale też przyjaciele, znajomi, sąsiedzi, ludzie z którymi łączy nas hobby, albo jakieś zajęcie, społeczność. Trzecie miejsce to obecność w życiu ludzi, na których możemy polegać, do kogo zwrócić się po pomoc, z kim porozmawiać. Na czwartym jest mieszkanie z kimś, niekoniecznie z partnerem czy rodziną. Piąte posiadanie celu w życiu.
Jak widać „potrzeba całej wioski” nie tylko do wychowania dzieci, ale dla zachowania zdrowia w dorosłości i starości. Potwierdzają to wieloletnie obserwacje i badania prowadzone w niebieskich strefach (miejsca życia ludzi długowiecznych). Niestety we współczesnej cywilizacji postępuje singularyzacja życia i zanikanie sieci wsparcia społecznego. To poważna kwestia do rozwiązania, ponieważ na pierwszym miejscu czynników skracających życie jest samotność.
Co bym chciała, żeby zostało w Was po dzisiejszym artykule? Przede wszystkim poczucie sprawczości: poza zdarzeniami losowymi mamy realny wpływ na długość i jakość zdrowotną naszego życia. Nie ma co dbać o samo wydłużanie życia, kluczowe jest wydłużanie zdrowia i to zarówno fizycznego jak i psychicznego. Bo to zdrowie daje nam samodzielność i siłę do cieszenia się życiem. Dbajmy o zdrowie i relacje, a nasze życie będzie długie i szczęśliwe.
Więcej artykułów znajdziecie w cyklu Projekt dojrzałość.
Zdjęcia: Shutterstock.
Komentarze (0)