Autorka: Ewa Świerżewska

Przekładaj i baw się

Pomysł wykorzystany przez autorkę nie jest co prawda nowy, ale niezmiennie świetny. Podzielenie kartonowych stronic na trzy części, tak by każdy fragment mógł występować w dowolnej konfiguracji z dwoma sąsiadującymi, jest rozwiązaniem umożliwiającym zabawę przed długi czas.

Poplątani bohaterowie

Jak już wspomniałam, książka wydana jest na kartonie, dzięki czemu można ją dać do rąk całkiem małym czytelnikom/oglądaczom. Tym bardziej, że narożniki zostały zaokrąglone, a stronice polakierowane.

Jednak nie to jest najważniejsze. Najważniejsi są bohaterowie, których niemal od razu można zacząć „przeplatać”. Dziarski Henryk, Wszędobylska Tamara czy Markotna Ola to tylko niewielka reprezentacja tych osobliwych postaci, które wykonują rozmaite czynności.

Dzika radość

Co ciekawe, to, jaką czynność wykonują w danej chwili, zależne jest wyłącznie od czytelnika. No może jeszcze nieco od autorki, która książkę „Przeplatalińscy” nie tylko wymyśliła, ale też napisała oraz zilustrowała.

Na wstępie warto przejrzeć wszystkie stronice, tak jakby nie były podzielone, by poznać poszczególne postacie. Z doświadczenia (wcale nie dzieci, tylko własnego) wiem, że może nie być to takie łatwe, gdyż natychmiast włącza się w nas chęć plątania i mieszania, tworzenia kombinacji. A te czynności powodują wybuchy dzikiej, niczym nieskrępowanej radości, gdyż otrzymane postacie i zdania opisujące, kto co robi, noszą cechy daleko posuniętego absurdu. Ale takiego pozytywnego, który pozwala choć na chwilę znów stać się dzieckiem i wraz z własnymi pociechami doskonale się bawić.

Przeplatalińscy” to kolejna książka autorska Marii Dek, dopracowana w każdym calu i aspekcie – od pomysły, przez ilustracje, po tekst. Oby więcej takich perełek!

Przeplatalińscy

Przeplatalińscy

tekst i il. Maria Dek
wyd. Dwie Siostry, 2019
wiek: 2+