Teoretycznie rzecz biorąc, dzikie zwierzęta powinny sobie doskonale radzić w swoim naturalnym środowisku przez cały rok. Jeżeli słabsze czy chorowite osobniki sobie nie radzą i nie przeżywają, to przyczyniają się do oczyszczenia puli genetycznej danego gatunku ze swoich genów, dzięki czemu populacja gatunku w przyszłości będzie silniejsza.

W praktyce jednak rzecz ma się trochę inaczej, ponieważ w ich naturalnym środowisku mocno namieszaliśmy i wciąż wprowadzamy kolejne zmiany: karczujemy lasy, odrolniamy pola uprawne i przekształcamy je w działki budowlane, ogrody obsiewamy trawnikami koszonymi na równiutkie 2 centymetry, tereny zielone osiedli mieszkaniowych ograniczamy do absolutnego minimum, osuszamy cieki wodne, sadzimy obce gatunki roślin zamiast właściwych naszej strefie klimatycznej – mamy sporo za uszami pod tym względem. A konsekwencje tych wszystkich działań w największym stopniu ponoszą dzikie zwierzęta, ponieważ zabieramy im ich przestrzeń życiową i pozbawiamy kolejnych źródeł pokarmu.

Z tego powodu jak najbardziej rozumiem chęć niesienia pomocy. Musimy jednak zachować zdrowy rozsądek i cały czas pamiętać, że swoim działaniem możemy przyczynić się do wzrostu przeżywalności słabych osobników, co przyczyni się do osłabienia puli genetycznej gatunku w przyszłych pokoleniach. Skutek może być taki, że z biegiem czasu liczba chorowitych, słabych osobników będzie rosnąć – osiągniemy wtedy efekt przeciwny do zamierzonego. Niestety natura rządzi się swoimi prawami i mamy obowiązek je uszanować.

Są jednak czynności, które możemy wykonać, żeby dzikim zwierzętom żyło się lepiej. Co konkretnie możemy zrobić?

 

Poidełko dla ptaków i owadów

 

Jak pomóc owadom w lecie?

Jeżeli tylko mamy taką możliwość, to sadźmy dla owadów miododajne rośliny kwitnące. Wbrew pozorom nie musimy do tego celu mieć ogromnego ogrodu – nawet najmniejszy balkon możemy z powodzeniem zmienić w miejsce przyjazne owadom.

Na balkonach i parapetach warto zasadzić w doniczkach lawendę, nagietek lekarski, kocimiętkę czy nasturcje. Kiedyś widziałam zdjęcia podłużnych donic, w których ktoś wysiał wiosną łąkę kwietną. Przypuszczam, że rośliny łąkowe w takich donicach się nie utrzymają, ale efekt był fantastyczny! Zapylacze lubią również zioła, więc mięta czy melisa w doniczkach to również dobry pomysł. W uprawie ziół pamiętajmy, że aby były one pożyteczne dla owadów, musimy pozwolić im zakwitnąć.

Na balkonie możemy zamontować też domek dla owadów. Nawet jeżeli wybierzemy czy wykonamy taki małych rozmiarów, będzie on bezpiecznym miejscem dla dzikich pszczół takich jak murarki ogrodowe, a skorzystają na nim również złotooki czy bzygi. Gotowe hotele dla owadów są zazwyczaj uniwersalne i przygotowane tak, żeby przyciągnąć kilka różnych gatunków bezkręgowców. Jeżeli zdecydujemy się wykonać taki domek samodzielnie, możemy wybrać, jakie owady chcemy do niego zaprosić i przygotować go od podstaw wedle ich upodobań.

 

Zestaw do uprawy KOCIMIĘTKA

 

Woda jest cenną substancją dla wszystkich zwierząt – dla owadów również. W bardzo prosty sposób możemy przygotować dla nich poidełka. Potrzebne będą nam do tego płytkie miseczki lub gliniane podstawki pod doniczki. Pojemniki wypełniamy kamykami albo keramzytem i zalewamy wodą tak, żeby kamienie częściowo wystawały ponad jej powierzchnię. Dzięki temu owady będą mogły bezpiecznie wydostać się z wody, jeżeli do niej wpadną. Będzie to też dla nich fajne miejsce do odpoczynku przed dalszym lotem. Innym dobrym pomysłem na wypełnienie poidła dla owadów jest mieszanka różnych naturalnych części roślin, na przykład gałązek z igliwiem, szyszek, opadłych liści i suchej trawy. Taki zestaw sprawi, że nasze poidełko będzie przypominało naturalne, leśne bajorko. Pamiętajmy jednak o regularnej wymianie materii organicznej, żeby nie zaczęła w poidle gnić.

W ogrodzie, ze względu na jego powierzchnię, mamy znacznie większe możliwości w zakresie przygotowania owadzich udogodnień. Przy czym tak naprawdę ogrodowe propozycje są bardzo podobne, a główną różnicą jest skala. Z tego powodu z powodzeniem w ogrodzie możemy wykorzystać pomysły z poprzednich akapitów.

A poza nimi, korzystając z większej przestrzeni, warto wybierać spośród licznych kwitnących roślin ogrodowych, które zaproszą do naszego zielonego azylu owady zapylające oraz motyle. Myśląc o ogrodzie, warto przypomnieć sobie, jak wyglądały tradycyjne, wiejskie ogrody poprzednich pokoleń i czerpać z nich inspirację.

 

Domek dla owadów, 31x10x48 cm, drewno jodłowe

 

Spośród tych roślin do moich ulubionych gatunków należy Budleja Dawida, która pięknie kwitnie całe lato i nie bez powodu jej nazwą potoczną jest „motyli krzew”, ponieważ przyciąga do siebie ogromne liczby motyli.

Inne przyjazne owadom krzewy i drzewa to między innymi klony, akacje, kasztanowce, ognik szkarłatny, pięknie kwitnące róże oraz cała gama drzew czy krzewów owocowych. Lista odpowiednich roślin jest naprawdę ogromna i z powodzeniem możemy wybrać z niej te gatunki, które nam się spodobają. Tak samo jest z roślinami kwiatowymi. Wśród nich warto się zdecydować na przykład na floksy, dalie, chabry, astry czy niecierpki.

Warto w trakcie lata ograniczyć koszenie trawnika do minimum. Pozwólmy źdźbłom trochę urosnąć, dzięki czemu trawa nie dość, że nie będzie wymagała tak częstego podlewania, to jeszcze da schronienie owadom. A może wsiejemy do niej trochę stokrotek, które będą cieszyły oko w czasie kwitnienia i staną się kolejnym źródłem pokarmu dla owadów?

 

Mieszanka kwiatów na taśmie - Łąka pożytecznych owadów

 

Jak pomóc ptakom w lecie?

Celowo pominę tutaj aspekt sadzenia roślin dedykowanych ptakom, ponieważ są to głównie drzewa i krzewy owocujące, dające ptakom pokarm w zimie. A my, póki co, mamy lato i skupiamy się na tym, co właśnie w lecie może ptakom pomóc.

Wbrew pozorom jednak ptakom bardzo przysłużą się te wszystkie rośliny, o których opowiedziałam wam w sekcji dotyczącej owadów. Wszak wiele gatunków ptaków żywi się właśnie owadami. Rudziki, sikory czy kopciuszki będą nam wdzięczne za posadzenie w ogrodzie roślin przyciągających owady, ponieważ one też będą mogły się najeść w tym samym miejscu.

Ptaki z chęcią skorzystają również z wody, którą dla nich wystawimy. Poidła dla ptaków mogą być dużo większe niż te dedykowane wyłącznie owadom. Jeżeli będą wystarczająco głębokie i szerokie, nasi skrzydlaci goście chętnie nie tylko się z nich napiją, ale również w nim wykąpią.

Innym ptasim zabiegiem higienicznym są kąpiele w piasku, które są kolejnym sposobem na pozbycie się spomiędzy piór niechcianych pasożytów. Może w naszym ogrodzie znajdzie się miejsce na niewielką, ptasią piaskownicę?

Zarówno poidło dla ptaków, jak i mała, dedykowana im piaskownica będą stanowiły również fantastyczne źródło obserwacji wielu niezwykłych zachowań tych zwierząt.

 

Piasek dla ptaków z muszlami VITAPOL

 

Czy dokarmiać ptaki latem?

To jest zupełnie odrębne zagadnienie i chcę je oddzielić od sekcji o tym, jak pomagać ptakom w lecie. A to z tej przyczyny, że ptaki wcale nie potrzebują od nas dodatkowego pokarmu w czasie letnich miesięcy. W środowisku naturalnym są w stanie znaleźć wystarczająco dużo pożywienia, żeby nakarmić zarówno siebie, jak i pisklęta.

Dokarmianie ptaków latem służy przede wszystkim nam: możemy dzięki temu obserwować je dużo częściej, z pewnością sprawimy też całorocznym karmnikiem radość naszym dzieciom. Z punktu widzenia ptaków nie jest to jednak działanie niezbędne do ich przetrwania.

Nie znalazłam co prawda badań naukowych, które wyraźnie wskazywałyby na to, że dokarmianie ptaków latem niesie za sobą negatywne skutki na przykład dla sukcesu lęgowego. Ale z drugiej strony nie znalazłam również takich, które udowadniałyby pozytywne rezultaty takiego działania.

 

Pojemnik do kąpieli

 

Istnieje jednak szereg „efektów ubocznych”, których być może nie bierzemy pod uwagę:

  • w naturze ptaki podczas pozyskiwania pokarmu są rozproszone, a w przypadku korzystania z karmnika gromadzą się w jednym miejscu, często bez kryjówek w bezpośredniej okolicy. Stają się z tego powodu łatwym celem dla drapieżnych ptaków, które występują przecież nawet w dużych miastach. Pustułki czy krogulce szybko zauważą takie zgrupowanie i skrzętnie korzystają z każdej okazji. Poza nimi na łatwy łup mogą liczyć także kuny czy puszczane samopas koty z sąsiedztwa;
  • jeżeli karmnik stoi zbyt blisko okien, generuje dla ptaków kolejne niebezpieczeństwo – zderzenia się z szybą. Ptaki widzą inaczej niż my – w szybie widzą odbicie roślinności i nieba. Z tego powodu mogą wlecieć w nią z wielkim impetem, robiąc sobie poważną krzywdę albo tracąc życie;
  • przy karmniku zbierają się ptaki różnych gatunków, pozostawiają na nim swoje odchody, a wraz z nimi – mnóstwo patogenów, które mogą zaszkodzić innym użytkownikom stołówki;

Nie jestem zwolenniczką całorocznego dokarmiania ptaków. W zimie, kiedy panują mrozy, a wszystko pokryte jest grubą warstwą długo utrzymującego się śniegu, nasze dokarmianie ptaków faktycznie może okazać się dla nich pomocne. W lecie jednak nie robi im aż takiej różnicy. Sposoby na pomaganie ptakom w lecie, które wymieniłam wcześniej, są znacznie bardziej pożyteczne i gorąco zachęcam do korzystania z nich w swoich ogrodach, na balkonach czy przy skwerku pod blokiem.

 

Poidło dla ptaków PIGMEJKA

 

A Wy jakie macie pomysły na pomoc dzikim zwierzętom w czasie upałów?

Więcej podobnych artykułów znajdziesz w pasji Mam zwierzęta.

Zdjęcie okładkowe: Shutterstock

Bibliografia

  1. Rymon Lipińska J. Tradycyjne ogrody przyjazne naturze i krajobrazom, Charzykowy 2012, artykuł w serwisie zaborskipark.pl, data dostępu: 26.07.22
  2. Morse S. To Feed or Not to Feed Wild Birds. Bird Feeders Can Be Sources od Joy – and Disease, artykuł w serwisie fws.gov, data dostępu: 26.07.22
  3. Bird D. Does Bird Feeding Affect Bird Behaviour?, artykuł w serwisie birdwatchersdigest.com, data dostępu: 26.07.22
  4. Rośliny miododajne do ogrodu dla pszczół – tabela, wykaz roślin, artykuł w serwisie krzewyozdobne.net, data dostępu: 26.07.22
  5. Balkon przyjazny pszczołom, artykuł w serwisie zielonyogrodek.pl, data dostępu: 26.07.22