Perły literatury dziecięcej

Po co czytać dzieciom książki sprzed 50 – 100 lat, skoro cały czas powstaje tyle nowych? Wszystkich powodów nie wyliczę, ale skoncentrujmy się na najważniejszych. Bo są to tytułu sprawdzone i dobrze ocenione przez kolejne pokolenia, które się na nich wychowały. W dodatku wszyscy je znają. Mało tego – książki te zapisały się w kodzie kulturowym ludzkości. Często są lekturami szkolnymi i odnosi się do nich popkultura. Znajdziecie ich ekranizacje, są cytowane, stanowią inspirację do designu zabawek, rzeczy codziennego użytku, ubrań, możecie odwiedzić specjalne parki rozrywki przygotowane w oparciu o światy z tych książek itd.

Poza tym klasyczne baśnie dla dzieci, bajki, wiersze, komiksy są jak most między nami a naszymi dziećmi. Ba, nawet między dziadkami a wnukami. Wyobraźcie sobie, że babcia czyta z wnukiem książkę, którą sama kochała w dzieciństwie. Ona wraca do cudownych wspomnień, on poznaje nowy świat, razem przeżywają wspaniałą przygodę i budują dobre wspomnienia. U nas tak było z „Dziećmi z Bullerbyn” – moja mama czytała moim dzieciom egzemplarz, który miała ze swojego dzieciństwa. Poza tym dziecięca klasyka to piękny język i ilustracje, oraz treść, która rozwija, buduje odpowiednie postawy wobec ludzi i świata, jest uniwersalna a jednocześnie wielowarstwowa tak, że można ją wiele razy czytać i interpretować.

Klasyczne książki dla dzieci na nowo

Prawie każdy tytuł z dzisiejszego zestawienia został wydany jako audiobook dla dzieci. To świetne rozwiązanie, gdy jesteśmy zmęczeni i nie mamy siły czytać na głos oraz w przypadku dzieci, którym taka forma kontaktu z książką bardziej odpowiada. Jednak pamiętajmy by audiobooki stosować zamiennie z książkami, ponieważ ilustracje są w rozwoju dzieci równie ważne, co tekst.

Klasycznych tytułów jest wbrew pozorom dużo, jednak język niektórych się zestarzał – dotyczy to zwłaszcza polskich tytułów, których treść nie została współcześnie odświeżona, jak to ma często miejsce w przypadku tłumaczeń. Dlatego wybierając najlepsze klasyczne książki dla dzieci do polecenia kierowałam się głównie treścią, która oparła się upływowi czasu. A ponieważ klasyka jest drukowana wciąż na nowo, w różnych odsłonach, to wybrałam najpiękniejsze wydania. 

Oto 9 ponadczasowych książek dla dzieci.

„Bardzo głodna dżdżownica”, Eric Carle

Książka z kartonowymi stronami, w której autor bawi się formą, kolorem i tekstem. Jej fenomen polega na tym, że maluszki od pierwszego kontaktu z literaturą dziecięcą poznają jej pełne możliwości i te w warstwie słownej i w ilustracyjnej i w formie. Tytuł pojawia się w biblioteczkach dziecięcych już pół wieku i doczekał się wielu różnorodnych wydań oraz tematycznych zabawek i gadżetów.

Bardzo głodna dżdżownica

„Lokomotywa”, Julian Tuwim

 Arcydzieło poezji dziecięcej, które każdy – jeśli nie zna na pamięć – to przynajmniej słyszał wiele razy w życiu. Prosta opowieść o maszynie, która rusza w swoją podróż. Długo zastanawiałam się na czym polega jej geniusz. Odpowiedź jest prosta: magią tego wiersza jest to, że ktokolwiek go czyta, ten zamienia się w lokomotywę! Przeczytajcie na głos wiersz Juliana Tuwima i sprawdźcie sami.  Wśród licznych wydań na pewno najważniejsze jest klasyczne z ilustracjami Jana Marcina Szancera, ale znalazłam też „Lokomotywę” w czterech wersjach językowych: polskiej, angielskiej, czeskiej i rosyjskiej.

julian tuwim dzieciom

 „Kubuś Puchatek”, A.A. Milne

 Oczywiście, że nie zamierzam recenzować i polecać Kubusia Puchatka, bo znajduje się on w ścisłej czołówce najbardziej znanych książek dziecięcych. A jeśli chodzi o popkulturę to nie ma szans, żeby ktokolwiek nie zetknął się choć raz z tym okrągłym, puchatym bohaterem. Wydań „Kubusia Puchatka” jest bardzo dużo. Z pełnym zdecydowaniem możecie sięgnąć choćby po to piękne wydanie jednotomowe „Kubuś Puchatek. Chatka Puchatka”, czyli oryginał z barwionymi ilustracjami.

Kubuś puchatek empik

„Muminki”, Tove Jansson.

Małe trolle przypominające hipopotamy mają już ponad 70 lat. Żyją w uroczej wsi w Finlandii, choć ich codziennym językiem jest szwedzki, bo w tym języku Tove Jansson napisała cykl 9 książek o ich przygodach. Trudno nie pokochać Muminków, a już na pewno nie ma możliwości, by ich nie znać. To ten rodzaj książek, do których głośnego czytania nie trzeba zachęcać rodziców. Na rynku mamy wiele wydań i wciąż wychodzą nowe, ale ja polecam waszej uwadze edycję Naszej Księgarni przygotowaną na 100-lecie wydawnictwa: „Muminki zebrane”.W dwóch pięknych edytorsko tomach zawarto w kolejności wszystkie części z oryginalnymi ilustracjami.

Muminki książka

„Alicja w Krainie Czarów”, Lewis Carroll

Nie ma to jak wyprawa małej dziewczynki, która wpadła do króliczej nory. Genialne wprowadzenie dziecka w świat absurdu i niebanalnego humoru. Prawdziwa uczta wyobraźni. Jeśli chodzi o ten tytuł, to polecenie najlepszej jej bardzo trudne. Dlaczego? Bo w „Alicji” najważniejsze jest tłumaczenie. Tłumaczeń mamy kilka, a każde ma swoich zwolenników i przeciwników. Dlatego sami musicie wybrać swój ulubiony egzemplarz. Ja sięgnęłabym po „Przygody Alicji w Krainie czarów”. A do tego poszperała w ciekawych wydaniach w oryginale.

Alicja w krainie czarów książka

„Dzieci z Bullerbyn” Astrid Lindgren

 Obowiązkowa lektura dla dzieci i rodziców. Dzięki tej książce dorośli przypominają sobie, jak wygląda 100 procent dzieciństwa w dzieciństwie. Bullerbyn jest jak dotknięcie wymarzonych wakacji – piękne miejsce, cudowna przyroda, grupa dzieci w podobnym wieku, zwierzęta, humor, przygody. To klasyka, która jest uniwersalna mimo że pokazuje współczesnym dzieciom świat, jakiego nie znają – bez technologii. Najpiękniejsze jest oczywiście pierwsze wydanie książki z oryginalnymi ilustracjami, czyli kolekcjonerskie „Dzieci z Bullerbyn”. Oraz „Dzieci z Bullerbyn” w dużym formacie w bogato ilustrowanym i barwnym opracowaniu Magdaleny Kozieł-Nowak. Które wydanie wybrać? Nie umiem podpowiedzieć, sama mam oba.

Dzieci z Bullerbyn

„Mikołajek”, Rene Goscinny, J.J. Sempe.

Brawurowa, łobuzerska, uwielbiana na całym świecie historia o codziennym życiu grupy chłopców we Francji sprzed pół wieku. Pokochacie. Tak, jako dorośli też będziecie się świetnie bawili – rodzice tytułowego Mikołajka to wyjątkowo… urocza para. Możecie sięgnąć po wydania niezmienne w formie od lat – charakterystyczne kwadratowe książeczki albo zdecydować się na wydania zebrane, np. pięć części w jednym tomie „Pierwsze przygody Mikołajka”

Mikołajek ksiażeczki

Utwory Jana Brzechwy

. To nie tylko wspaniałe dziedzictwo kulturowe, ale też teksty, które towarzyszą dzieciom od pierwszych dni życia do szkoły podstawowej (np. Pan Kleks). Dlatego polecam wam wydanie idealne – cztery tomy „Brzechwa dzieciom. Dzieła wszystkie”. Mamy tu wiersze, teatrzyki, powieści i bajki dla dzieci zebrane, uporządkowane, wydane w tym samym formacie i szacie graficznej. Piękne, uporządkowane i mamy pewność, że niczego z dorobku mistrza nie zapomnieliśmy dziecku przeczytać.

Jan Brzechwa wiersze

„Tytus, Romek i A’Tomek” Henryk Chmielewski.

Kiedy to się stało, że „tytusy” dołączyły do klasyki? Sama jestem zdziwiona, ale ta uwielbiana, polska seria komiksowa zaraz kończy 65 lat! Komiks to forma, którą musi poznać każde dziecko, ponieważ wbrew obiegowej opinii czytanie „kadrów i dymków” jest bardzo wymagające i wspaniale rozwija nie tylko wyobraźnię, ale też myślenie przyczynowo-skutkowe. No a jeśli kultowy komiks, to wiadomo, że Tytus z przyjaciółmi. Możecie kupować go w oddzielnych częściach i albumach albo w postaci zebranej kolekcji  która bardzo dobrze wypada cenowo.

Tytus kolekcja

WIęcej tekstów o dobrych książkach dla dzieci znajdziesz w dziale Pasje Dziecka!