Jak wyznaczyć sobie sportowy cel?
Nie jest to łatwe, ponieważ granice wytrzymałości, doświadczenia sportowe i motywacja u każdego z nas są inne. Jednak wyzwania sportowe może stawiać sobie każdy! Jak je sprecyzować, by były możliwe do zrealizowania i dawały maksimum satysfakcji? Które wskaźniki powinniśmy uwzględnić? Zaraz wszystko będzie jasne!
Dystans nie będzie najlepszym parametrem, ponieważ dla jednych wielkim wyzwaniem może się okazać przebiegnięcie 5 km, a dla innych maraton. Natomiast zarówno dla grupy początkującej jak i bardziej zaawansowanej niewątpliwie wyzwaniem jest pokonanie dowolnego odcinka w 5 minut, ale najszybszym możliwym tempem. Brzmi „śmiesznie”? Że niby tylko 5 minut? No to spróbujmy! Niech to będzie pierwsze wyzwanie! Zaznaczę jeszcze raz, że nie chodzi tu o ilość kilometrów, a zdolność utrzymania najwyższych i stałych obrotów przez ten wyznaczony czas. Radzę dobrze się rozgrzać przed! Uprzedzam, że zadanie jest zaliczone tylko wtedy, kiedy na końcu osiągniecie HR max, czyli maksymalne tętno.
Wyzwań ciąg dalszy. W końcu nie samym bieganiem człowiek żyje
Wielokrotnie podkreślałam, że choć jestem miłośniczką biegania, to kocham każdą formę ruchu i cenię przede wszystkim zdrowe ciało, dlatego przygotowałam dla was także wyzwanie siłowe, przy którym będziecie mogli wykazać się swoją sprawnością.
Instrukcja wykonania:
- włącz kawałek „Flower” Moby’ego,
- wybierz sam odpowiednie dla siebie ćwiczenie spośród kilku propozycji: burpee, połowa burpee, przysiad lub pompki,
- wszystkie te ćwiczenia zawierają w swoim przebiegu fazę w górze oraz fazę w dole: kiedy usłyszysz w piosence tekst „bring sally up”, wykonuj ruch do góry, a na „bring sally down” ruch do dołu,
- zaproście do tego challenge’u kogoś bliskiego – to ciekawa forma rywalizacji oraz wspólnej zabawy,
- baw się wspaniale!
Siła to nie wszystko!
Jak wiecie, aby pojawiały się zadowalające wyniki sportowe, niesamowicie ważna jest regeneracja oraz wszystkie inne elementy okołotreningowe: dobre nawodnienie, dobry sen i dobra dieta. Czasami może to być ważniejsze od samego treningu. Dlatego tutaj zostawiam wam aż trzy (nieco mniej wysiłkowe) wyzwania na wiosnę:
- wyzwanie na 30 dni: wypij minimum 60 litrów wody. Stawiaj zawsze obok siebie szklankę wody lub po prostu nie rozstawaj się z butelką i powinno się udać!
- wyzwanie na 7 dni: 7 h snu każdego dnia. Siedem dni wystarczy na początek, ponieważ wiem, że jeżeli uda ci się to wyzwanie zrealizować, sam będziesz chciał kontynuować. I jeszcze złota rada w tej materii: zamień oglądanie na czytanie. To pomaga się wyciszyć przed snem. A przy okazji, niedługo pojawi się artykuł „Jak mądrze wybierać dobrą literaturę sportową”. Bądź zatem czujny!
- Wyzwanie na 5 dni: no sugar! Po 5 dniach bez cukru nagle może się okazać, że wcale już go nie potrzebujesz.
Podejmiesz moje wyzwania? To chyba odpowiedni czas na zmiany. Rozpędzamy się!
Zdjęcie okładkowe - źródło: Shutterstock
Komentarze (0)