Opiewana w dawnym przeboju ShakinDudi niejaka Ziuta, męża zdobyła, wykorzystując jego oszołomienie dostępnym wówczas na kartki napojem wyskokowym. A jak czytamy w „Dzienniku”: „Brytyjscy naukowcy rozwiązali zagadkę zwanych z angielskiego beer goggles, czyli piwnych gogli. Takie alkoholowe "okulary" to wrażenie sprawiające, że po alkoholu ludzie wydają nam się piękniejsi.”

„Stworzono formułę matematyczną, która opisuje wpływ alkoholu, ale i innych warunków panujących w pubie, na stopień zmiany postrzegania płci przeciwnej.
Nkowcy z uniwersytetu w Manchesterze uznali bowiem, że choć poziom upojenia alkoholem ma istotne znaczenie, na nasze odczuwanie wpływają też oświetlenie, zadymienie sali, odległość do "celu" oraz ostrość naszego wzroku (…) im większy wynik uzyskamy, tym większe prawdopodobieństwo, że następnego dnia możemy żałować, że przesadziliśmy z alkoholem. (…)

Wynik poniżej 1 oznacza, że nie mamy się czego obawiać. Brzydal pozostanie brzydalem. Jeśli wychodzi nam od 1 do 50, wtedy osoby nieatrakcyjne staną się mniej odrzucające, ale nic ponadto. Gdy jednak wychodzi nam między 51 a 100, wtedy osoby zupełnie nieatrakcyjne wydadzą się nam całkiem ponętne. A powyżej 100 - osoba powszechnie uważana za nieatrakcyjną nabierze w naszych oczach kształtów supermodelki lub supermodela.

Składniki wzoru:
An - Ilość wypitego alkoholu
S - zadymienie pomieszczenia
L - moc oświetlenia mierzona w kandelach, od 1 dla ciemności do 150 dla światła dziennego
Vo - ostrość widzenia wedle tabeli Snellena, od 6/6 dla zdrowego oka do 6/12 dla minimalnego wzroku pozwalającego na kierowanie samochodem
ð- odległość od osoby, którą jesteśmy zainteresowani