Wśród ogromu kosmetyków dostępnych na wyciągnięcie ręki oraz nadmiaru porad płynących z mediów łatwo się zgubić. Szczególnie trudno jest nastolatkom, które jeszcze nie mają doświadczenia w rozpoznawaniu potrzeb swojej skóry i wyborze odpowiednich formuł do pielęgnacji. Nauka na błędach może skończyć się większymi problemami z cerą.
Od czego więc zacząć? Przyda się lusterko i kilka odpowiedzi na ważne pytania. Łatwo się czerwienisz? Czy masz kłopoty z trądzikiem? Czy twój nos się błyszczy? I wiele innych… Jednak zanim na nie odpowiesz, warto rozprawić się z mitami na temat młodej cery.
Otóż dojrzewanie, wcale nie oznacza, że dopadnie cię tłusta cera i trądzik. Coraz częściej problemem numer jeden jest nadwrażliwość, a wypryski mogą się pojawiać, nawet kiedy cera jest sucha. Dlatego tak ważna jest wnikliwa obserwacja i dobór odpowiedniej pielęgnacji. A jeśli już rozpoczynasz walkę z trądzikiem, nie rób tego na własną rękę i skorzystaj z pomocy dermatologa. Rozwieje wątpliwości, dokładnie zbada, a w przypadku ostrych zmian dobierze odpowiednie leczenie. Pozostaje kwestia codziennej pielęgnacji, która rządzi się swoimi prawami. Warto je poznać i nauczyć się korzystania z kosmetyków. Ta wiedza pozostanie z tobą już na zawsze. Zanim jednak zdecydujesz się na kurację albo wybierzesz serię kosmetyków, skorzystaj z doświadczeń rówieśników oraz ekspertów. Książki o trądziku to źródło wiedzy i dobrych sposobów na lepszą cerę i zdrowsze życie. Okazuje się, że wpływ na wygląd twojej cery ma to, co jesz oraz jak dbasz o kondycję. A wrogiem numer jeden jest stres, więc weź głęboki oddech i na spokojnie zajmij się skórą.
Poznaj swoją cerę
Idealnie gładka, aksamitna jak u dziecka – choć to już przeszłość nie ma powodu do paniki. To normalne, bo wpływ na zmiany mają hormony, które dochodząc do głosu, zaczynają wprowadzać zamęt w fizjologii skóry. Przyspieszają pracę gruczołów łojowych, a to oznacza nadmiar sebum na powierzchni naskórka i co za tym idzie mocno błyszczący nos, czoło i policzki. W tych miejscach, nazywanych strefą T, znajduje się najwięcej gruczołów łojowych na centymetr kwadratowy, więc zazwyczaj tu lokalizują się kłopoty. U tych, którzy skłonność do trądziku odziedziczyli po rodzicach, można się spodziewać podobnych rodzinnych problemów. Wśród codziennych niespodzianek znajdują się wypryski, zaczerwienienia, rozszerzone pory i zaskórniki – charakterystyczne cechy skóry trądzikowej. Poza tym bakterie, które wywołują stany zapalne, panoszą się w ujściach gruczołów łojowych i wraz z sebum oraz keratyną stanowią blokadę trudną do przejścia. Stąd zaskórniki zamknięte i głębsze zmiany trądzikowe.
Pozostaje pytanie: jak reagujesz, kiedy widzisz kolejne wypryski? Największym błędem, jaki możesz popełnić, jest stosowanie agresywnych mydeł, żeli czy pianek, które owszem dokładnie zmyją ze skóry sebum, ale jednocześnie pozbawią ją naturalnego płaszcza ochronnego i problemy tylko się pogłębią. Oczyszczanie to ważny oraz podstawowy etap pielęgnacji, więc, zamiast sięgać po pierwszy lepszy preparat, wybieraj jak najłagodniejsze formuły do mycia twarzy. Bez kolorantów, drobinek złuszczających i mocnego zapachu. Według dermatologów zwykłe kolorowe i mocno pieniące żele mogą podrażniać młodą skórę i dawać objawy podobne do trądziku. Szukaj więc kosmetyków o łagodnym działaniu, przebadanych dermatologicznie i takich, które nie zatykają porów. Informację o tym znajdziesz na opakowaniu pod hasłem: kosmetyk niekomedogenny.
Kiedy myjesz twarz, zwracaj też uwagę na to, czym ją wycierasz. Bakterie i grzyby kochają mokre ręczniki, więc zawsze miej pod ręką małą ściereczkę bambusową albo ręcznik przeznaczony tylko do twarzy. I zmieniaj go jak najczęściej. Kolejnym krokiem w codziennej pielęgnacji cery z trądzikiem powinien być tonik, który przywraca skórze lekko kwaśne pH, a więc takie, które nie sprzyja rozwojowi bakterii.
Teraz zastanów się, czy twoja cera jest szorstka? Czasem się łuszczy? Jeśli tak, wybierz tonik z niewielkim dodatkiem kwasów, poniżej 5 procent. Chodzi o kwasy owocowe, które przyspieszą złuszczanie naskórka, odblokują pory, a więc zadziałają u źródła problemu z wypryskami i zaskórnikami. Poza tym tonik nawilża, wygładza oraz ułatwia wchłanianie pielęgnacji właściwej. Ale o niej za chwilę, bo w tym miejscu warto podkreślić, że w codziennej pielęgnacji cery młodej i trądzikowej nie ma miejsca na peelingi z granulkami albo drobinkami ścierającymi naskórek. Potrafią nieźle podrażnić delikatną cerę i ułatwić bakteriom niszczące działanie. Z tego samego powodu nie wolno drapać, wyciskać czy pocierać skóry palcami.
Mniej znaczy więcej
Oczyszczanie, tonizowanie i krem (lub emulsja). Trzy formuły kosmetyczne wystarczą, by przyzwyczaić cerę do podstawowej, codziennej rutyny. Nie warto przesadzać z ilością kosmetyków, bo skóra może zareagować alergią, podrażnieniem albo zaostrzeniem zmian trądzikowych. Przejdźmy więc dalej. Kiedy tonik jest na twarzy, można sięgnąć po pielęgnację właściwą, a więc krem lub emulsję, który ma kilka ważnych zadań. Po pierwsze: nawilżanie. Młodej cerze jest bardzo potrzebne, bo przesuszona skóra z problemami trądzikowymi oznacza jeszcze więcej codziennych kłopotów. Po drugie: ochrona przed środowiskiem i wolnymi rodnikami. Jak działają te ostatnie? Wyobraź sobie obrane ze skórki jabłko, które zostawisz na stole. Już po godzinie będzie brzydkie i brązowe. To właśnie proces utleniania, można go porównać do tego, co dotyka skórę pod wpływem wolnych rodników, choć na szczęście nie w tak błyskawicznym tempie. Trzeba więc się chronić, dlatego w kremach i emulsjach szukaj witamin, wody termalnej, kwasu hialuronowego, skwalanu i antyoksydantów.
Jaką konsystencję wybierzesz, zależy od tego, czy skóra jest delikatna, cienka i ściągnięta po myciu (wtedy wybierz krem), czy może błyszcząca z rozszerzonymi porami (nałóż emulsję). Jeśli trafisz w dziesiątkę, trzymaj się sprawdzonej pielęgnacji, nie zmieniaj ulubionych kosmetyków, bo ich działanie docenisz dopiero po około dwóch miesiącach. Tyle czasu potrzebuje skóra, by zareagować na składniki dostarczane wraz z kremem. Jeśli podstawowa pielęgnacja nawilżająco-ochronna nie wystarczy, możesz sięgnąć po formuły wyspecjalizowane w walce z niedoskonałościami.
Kosmetyki specjalne
Kiedy zaopatrzysz się w żel do mycia, tonik i krem, czas na formuły specjalne. Chodzi o kosmetyk z wysokim filtrem na dzień (na przykład SPF 50), który przyda się, jeśli planujesz spędzić dzień poza szkołą i domem. Problematyczna cera źle znosi nadmiar promieniowania UV i reaguje od razu: przetłuszczanie się nasila, naskórek staje się grubszy i zmiany zapalne głębsze. Warto więc wybrać jak najlżejszą konsystencję z jak najwyższym filtrem SPF. Można połączyć działanie ochronne z lekkim fluidem nawilżającym i odrobiną pigmentów. Tak działają kremy BB oraz emulsje połączone z kolorem: tuszują zaczerwienienia, ale nie blokują porów.
Wśród innych i równie ważnych kosmetyków do zadań specjalnych jest żel punktowy na wypryski. Przyda się za każdym razem, gdy w najmniej oczekiwanym miejscu i czasie pojawi się czerwona zmiana na twarzy. Wtedy, zamiast stosować kremy osuszające, matujące czy ściągające na całą skórę, warto po prostu wklepać odrobinę przeciwbakteryjnej formuły na wyprysk. Ważne: zamiast wklepywać opuszką palca, nakładaj formułę patyczkiem higienicznym, w ten sposób unikniesz kontaktu z bakteriami. A jeśli chcesz mocniej zatuszować niedoskonałości (na przykład do zdjęcia), wybierz specjalny korektor w sztyfcie z naturalnymi olejkami eterycznymi na przykład z drzewa herbacianego. Taki punktowy makijaż zadziała osuszająco i przyspieszy gojenie.
Złote zasady pielęgnacji młodej cery
- Do mycia twarzy wybieraj łagodne żele oczyszczające. Skóra po myciu nie powinna szczypać, piec ani się łuszczyć. Jeśli tak się dzieje, zmień kosmetyk.
- Drapanie, wyciskanie i pocieranie twarzy dłońmi to zły pomysł. W ten sposób przenosisz bakterie i możesz spodziewać się kolejnych wyprysków.
- Błyszcząca cera wcale nie potrzebuje ciągłego oczyszczania i matowienia pudrami. To działa dokładnie odwrotnie, tak jakby skóra broniła się przed osuszaniem. Jeśli połysk bardzo ci przeszkadza, stosuj papierowe bibułki matujące.
- Unikaj nakładania wielu warstw kosmetyków, wystarczy jeden krem lub emulsja. Jeśli spędzasz dzień na zewnątrz, nałóż dodatkowo lekki krem ochronny.
- Często zmieniaj powłoczki na poduszkę, tu też zbierają się bakterie.
- Wieczorem dokładnie zmywaj twarz, tym bardziej jeśli stosujesz korektory lub kremy BB. Ich niezmyte resztki działają jak najlepsza kolacja dla drobnoustrojów.
- Choć obowiązki szkolne i domowe potrafią zająć cały dzień, pamiętaj: wysypiaj się, nie stresuj, jak najwięcej ćwicz i jedz warzywa – to też ma wpływ na zdrowie twojej skóry.
Więcej porad pielęgnacyjnych znajdziesz w pasji Dbam o urodę.
Zdjęcie okładkowe: Shutterstock
Komentarze (0)