Książki dla kobiet – lista proponowanych tytułów
-
„Krąg kobiet pani Tan” Lisa See
Ciekawa książka dla kobiet oparta o dzieje prawdziwej chińskiej lekarki z XV wieku! Tytułowa pani Tan wychowała się w arystokratycznej rodzinie, ale korzenie jej rodziny były zanurzone w medycynie chińskiej. Wbrew ogólnie panującym zasadom – pani Tan została lekarką, która specjalizowała się w chorobach kobiet. Dzięki niej, wiele z nich miało szansę przeżyć porody, połóg, komplikacje po zabiegach wiązania stóp. Lisa See ma talent do opisów historycznych. Na kartach jej powieści ożywa daleka epoka obcej nam kultury.
-
„Odważne młode kobiety” Jessica Knoll
Seryjni mordercy, tacy jak chociażby Ted Bundy, są gloryfikowani przez współczesną popkulturę. Powstają o nich dokumenty, filmy, seriale… A co z ofiarami? O ofiarach tylko jednej morderczej nocy Bundy’ego jest ta powieść. O kobietach, które przeżyły. O konsekwencjach zbrodni, ich przeżyciach, stracie i tym, co dalej. Jak pozbierać kawałki życia, gdy w jedną noc z rąk potwora utraciło się przyjaciółkę, koleżankę, znajomą? Druzgocząca książka dla kobiet warta przeczytania.
-
„Zapomniane niedziele” Valérie Perrin
Justine pracuje jako asystentka pielęgniarki w domu spokojnej starości Pod Hortensjami. Wysłuchuje historii swoich pacjentów, zapisuje je, zachowuje na przyszłość… Szczególnie jedna pacjentka jest jej bliska. I to spisując jej dzieje, Justine dotrze do sedna swojej własnej rodzinnej tajemnicy. Całość jest pasjonująca i BARDZO francuska. Proste zdania uderzające z impetem, drobne detale, które tworzą nastrój. Warto sobie zrobić tę przyjemność.
-
„Pożegnanie z Afryką” Karen Blixen
Legendarna już, autobiograficzna opowieść wspaniałej duńskiej pisarki, Baronowej, jak lubiła być nazywana. Wspomnienie najszczęśliwszych czasów, lat spędzonych na kenijskiej farmie. Prowadziła tam plantację kawy z mniejszym i większym sukcesem, by siedemnaście lat później, w 1931 roku, opuścić Afrykę już na zawsze. To jest jej historia. Jej wzlotów, upadków, wielkiej miłości i niebywałej, rozrywającej serce tęsknoty.
-
„Wiedźmy z Manningtree” A.K. Blakemore
Powieść oparta na prawdziwych wydarzeniach historycznych oraz działalności samozwańczego, siedemnastowiecznego łowcy czarownic Matthew Hopkinsa. Fascynujący kawał literatury pięknej nakrapianej grozą, wycinek okrutnej prawdziwej historii, umiejętnie oplecionej fabułą. Niełatwa, ale piękna powieść o złu, które nigdy nie operuje w próżni, o ofiarach, które odzyskują głos, o historii, która lubi się powtarzać. Bardzo ciekawa książka dla kobiet, od której trudno się oderwać.
-
„Tangerynka” Christine Mangan
Gorące Maroko lat 50., rozgrzany do czerwoności Tanger w chwilach największego przełomu i dwie młode kobiety, które stoczą bitwę pośród uliczek tego dziwnego miasta. Przypomina nieco „Utalentowanego Pana Ripleya”, ale w bardziej kobiecym, drapieżnym wydaniu. To jeden z najbardziej klimatycznych dreszczowców!
-
„Medea z Wyspy Wisielców” Magda Knedler
Rozdzierający serce retelling. Magda Knedler opierając historię swojej Medei na micie i na tragedii Eurypidesa stworzyła opowieść, która zabiera czytelników w ciemność kobiecego istnienia. Mada to kobieta, której istotę stłamszono w zarodku. Odebrano radość i beztroskę, siłą wepchnięto w dorosłość. I nic się nie zmienia, chociaż ona robi wszystko, by wyjść z tego zwycięsko. Jej historia to tragedia grecka w pełnej krasie, w której trudno o upragnione katharsis. Jeden z najlepszych i najdojrzalszych retellingów, jakie czytałam!
-
„Kobiety” Kristin Hannah
Kolejna poruszająca serce powieść historyczna od niezastąpionej Kristin Hannah – autorki polecanych książek dla kobiet. Tym razem autorka zabiera nas do Wietnamu, gdzie towarzyszymy młodziutkiej pielęgniarce polowej – Frankie McGrath. Obserwujemy wydarzenia z jej perspektywy, przyjaźnie, śmierci najbliższych. Rodzi się też miłość… Frankie dorasta i zmienia się, a jej powrót nie będzie wcale taki, jak można by oczekiwać. To niezwykła opowieść inspirowana prawdziwymi opowieściami weteranek.
-
„Akuszerki” Sabina Jakubowska
Pełna rozmachu powieść historyczna dla miłośników twórczości Ałbeny Grabowskiej czy Elżbiety Cherezińskiej. Hołd złożony akuszerkom i położnym pióra archeolożki i certyfikowanej douli. Pełna ciekawostek medycznych, pełna historii opowieść o dziewiętnastowiecznej akuszerce i jej życiowych doświadczeniach. Czytelnik odwiedza chłopskie chaty, pańskie domy, miejskie kamienice… Podgląda tamto życie, staje się na moment jego nieodłączną częścią. „Akuszerki” to piękna literatura piękna, kobieca saga o kobiecości i o kobietach. Zachwycająca, a nawet onieśmielająca przez cały ogrom wiedzy i szacunku, który przekazuje. Ekranizację szykuje sama Agnieszka Holland.
-
„Trzynasta opowieść” Diane Setterfield
Gotycka opowieść o książkach, o pewnej rodzinie i jej dramatycznych losach, a także o siostrach i więzach silniejszych niż śmierć. Tajemnicza pisarka Vida Winter i sekretne dzieje jej rodu… Znajdziemy tutaj zakurzone korytarze, miłosne dramaty, a nawet pożar, który strawił całą posiadłość. Jednak najważniejsza jest… sama opowieść. Opowieść starej pisarki, której prawdziwa tożsamość, a tym samym przeszłość i dzieje życia, pozostają nieodkrytą zagadką, wielką niewiadomą, ukrytą skrzętnie między słowami. Książka dla kobiet pełna pasji, pełna zakazanej miłości, szaleństwa i mroku. Niezapomniana!
-
„Córki Klanu Jeleni” Danielle Daniel
Poruszająca, wstrząsająca opowieść o wielkim konflikcie, największym poświęceniu, o kobietach, które musiały przetrwać. Siedemnastowieczne ziemie Kanady, Wojny Irokeskie i dzielne kobiety rdzennego plemienia Algonkinów, które gotowe są poświęcić swoją tożsamość, by ich dzieci mogły mieć przyszłość. Autorka, potomkini tamtych kobiet, oddaje im głos i zabiera nas w podróż w prawdziwe mroki historii. Tu nic nie jest czarne lub białe, Danielle Daniel bowiem ukazuje bardzo realistyczny i bardzo szczery obraz epoki, co sprawia, że „Córki Klanu Jeleni” są tym bardziej wstrząsającą i wartą uwagi lekturą.
-
„Życie Violette” Valérie Perrin
Nieco strasza powieść wspomnianej wyżej Perrin. Warto zrobić sobie tę przyjemność i zanurzyć się w niej, by samemu przekonać się, że zachwyty są w pełni uzasadnione. To opowieść pełna życia, ciepła, totalnie bezpretensjonalna o pewnej francuskiej konsjerżce cmentarza i jej osobistych sekretach. To także literacki (i jakże francuski w formie) hołd złożony życiu, codzienności, trwaniu. Wbrew wszystkiemu. Książka dla kobiet, która jest jak słońce w chwilach największej ciemności. Czuła i niezwykła, dotyka czytelnika swoją prostotą do samej głębi.
-
„W otchłani” Katarzyna Wolwowicz
Doskonały, diabelnie wciągający domestic thriller, jedna z tych lektur, które czytają się same. Historia szalonej wielkiej miłości i sekretów, które czyhają za rogiem. Autorka żongluje motywami przemocy psychicznej, uzależnienia, motywem gas lightingu i pozornie nieistotnych kłamstewek, które rozrastają się nie do opanowania. A ich konsekwencje ciągną się za bohaterami jak zjawy. Wisienką na torcie jest tu motyw śledztwa i zbrodni sprzed lat. Całość napisana leciuchno, przyjemnie, językiem żywym i codziennym. Nie da się odłożyć!
-
„Mexican Gothic” Silvia Moreno-Garcia
Prawdziwie gotycka powieść grozy okrzyknięta najlepszym horrorem 2020 roku wg użytkowników Goodreads, pokochana również przez polskich czytelników. Meksykańskie odludzie, posiadłość zwana Wysokim Dworem, dziwaczny azyl pewnego angielskiego rodu. Wilgotny, ciemny i cichy. To w jego murach jego mieszkańcy kryją się przed światem i to w jego murach ukrywają swoją tajemnicę. I w te mury trafia młodziutka Noemi, która będzie musiała zawalczyć nie tylko o własne życie, nie tylko o swoją duszę, ale będzie musiała też uwolnić się z tego przeklętego miejsca.
-
„Magiczna chwila” Kristin Hannah
Niezawodna mistrzyni powieści obyczajowych w mocnej i brutalnej opowieści o dzikim dziecku, małej społeczności i sekretach, jakie skrywa niezbadany las. Jej bohaterką jest niejaka psychiatra Julia Cates, która wraca do rodzinnego miasteczka, by tam stawić czoła niezwykłemu medycznemu przypadkowi i własnym demonom. Lektura emocjonalna, miejscami bolesna i przejmująca, o napięciu godnym najlepszych thrillerów. Czyta się z zapartym tchem, czasami wstrzymując oddech, czasami powstrzymując łzy. Świetna książka dla kobiet.
-
„Powiedziała, że nie żałuje” Tommi Kinnunen
Wstrząsająca powieść historyczna o kobietach i wojnie. O kobietach wyklętych i przeklętych. Tych, które musiały powrócić, chociaż nikt już na nie nie czekał. To z jednej strony powieść historyczna, błysk przeszłości, ale wciąż o jakże aktualnym przesłaniu. O wojnie, która zawsze gdzieś jest, zawsze gdzieś się toczy, kiedyś daleko, teraz znów tak blisko. O kobietach, które są jej częścią. Perspektywa kobieca, bolesna, zaskakująca. Burzy komfort czytelnika. I dobrze.
-
„Sroka” Elizabeth Day
Domestic thriller z twistem i z przesłaniem, jedna z tych lektur pozornie lekkich, które mogą jednak zmusić czytelnika do dłuższych rozmyślań. Historia znana jak świat: ona, on i TA TRZECIA, która musi wszystko zepsuć. Nic nie jest w tej powieści oczywiste, a autorka po mistrzowsku buduje pozory. Co więcej, korzysta z osobistych doświadczeń, wspomnień bólu i upokorzeń. To niby literatura gatunkowa, ale przede wszystkim opowieść o wielkiej tęsknocie, wielkiej potrzebie i równie wielkiej rozpaczy, która prowadzi do tych ostatecznych wyborów. I największych poświęceń.
-
„Buntowniczki” Charlotte Gordon
Pierwsza taka podwójna biografia, kawał prawdziwej kobiecej historii (z ang. HERstory) i niezwykle inspirująca opowieść o życiu matki i córki, dwóch skandalistek swojej epoki: Mary Wollstonecraft i jej córki Mary Shelley, autorki „Frankensteina”. Kobiet, które nigdy się nie poznały. Obie pragnęły miłości i niezależności. Obie łamały zasady, by tworzyć swoje własne. Obie zaskakiwały i bulwersowały, bo potrafiły decydować o samych sobie w czasach, gdy było to nie do pomyślenia. Dwie buntowniczki o wolność, która płynęła w ich krwi i motywowała do tego, by przekraczać kolejne granice.
Więcej artykułów znajdziecie na Empik Pasje w dziale Czytam.
Zdjęcie okładkowe: źródło: shutterstock.com
Komentarze (1)
Komentarze
Bardzo fajny artykuł