Koncert 50 Centa, który miał odbyć się 30. sierpnia w Gorzowie Wielkopolskim, został odwołany. Zamiast planowanych 12 tysięcy biletów do wczoraj sprzedano 3,5 tysiąca. Organizator za sprzedaż poniżej zakładanego poziomu obciąża... mieszkańców Gorzowa.
Na stronie Centrum Stocznia Gdańska, które organizowało koncert, pojawił się komunikat:
"Informujemy, że koncert amerykańskiego artysty 50 Cent i formacji G-Unit planowany na sobotę, 30.08.2008r. w Gorzowie Wielkopolskim został z przyczyn niezależnych od organizatora przeniesiony na inny termin. O nowej dacie koncertu poinformujemy w przeciągu 24 godzin. Bilety zakupione w przedsprzedaży zachowują ważność i będą obowiązywały w dniu koncertu. Za wszelkie utrudnienia przepraszamy".
Michał Torz z Centrum Stocznia Gdańska wyjaśnił powody odwołania sierpniowego koncertu na łamach gorzowskiego dodatku "Gazety Wyborczej" (zamiast planowanych 12 tysięcy sprzedano do wczoraj 3,5 tysiąca biletów), a przyczyny niepowodzenia przedsięwzięcia widzi w... zbyt małym entuzjazmie gorzowian do imprezy. "Szczerze mówiąc, jestem bardzo zawiedziony gorzowianami. W waszym mieście sprzedało się tylko 450 biletów. No jeżeli w 120-tysięcznym mieście na taki koncert wybiera się garstka ludzi, to o czym rozmawiamy?" - cytuje wypowiedź Torza "Gazeta Wyborcza".
Organizator zaproponował menadżerowi 50 Centa zmianę terminu koncertu i przeniesienie wydarzenia na 20. września. Centrum Stocznia Gdańska czeka teraz na odpowiedź słynnego rapera. Torz na łamach "Gazety Wyborczej" zaapelował do gorzowian: "To gorzowianie muszą się zmobilizować. Jeżeli tego nie zrobicie, stracicie szansę na kontakt z wielkim światem. I to bezpowrotnie, bo w tym środowisku takie wieści się szybko rozchodzą. Nikt nie będzie chciał tu organizować koncertu". Dodał także, że aspirując do miana wielkiego miasta Gorzów buduje obwodnice i galerie handlowe, ale jego mieszkańcy wybierają koncerty Rubika zamiast występu amerykańskiego rapera.
Wypowiedzi Michała Torza wywołały burzę na forum gazeta.pl. "jestem dumny z gorzowian, ze nie dali sie nabrac nadmuchanej propagandzie o gwiezdzie z hameryki!" - pisze jeden z internautów. "nie wiem skad pan pochodzi,ale majac sie za swiatowca, trzeba miec choc odrobine kultury osobistej" - oburza się kolejna osoba. "nie obrażaj Pan Gorzowian, bo wciskanie komuś hamburgera wmawiając, że je bażanta nadziewanego pomarańczami, to po prostu zwykłe robienie z kogoś idioty" - denerwuje się kolejna. Są i mniej emocjonalne wypowiedzi, wskazujące inne przyczyny braku zainteresowania niż przebrzmiała sława 50 Centa. Internauci przypominają, że na warszawski koncert rapera w ubiegłym roku sprzedano 8 tys. biletów, zatem wynik gorzowski to raczej sukces. Tym bardziej, że - według internautów - promocja koncertu leżała ("Plakaty w Gorzowie były w miarę, choć d..py nie urywały. Tymczasem w Poznaniu były czarno-białe, o jakości godnej powielacza korespondującego z nazwą organizatora, poprzyklejane do latarni"), dojazd kolejowy do miasta jest niespecjalny ("przesiadka przez krzyż i osobowy!!!"), brakuje bazy noclegowej, wcześniej odbyło się w Polsce mnóstwo imprez konkurencyjnych (Open’er, koncerty takich wykonawców jak Shaggy, Wu Tang Clan, Jay-Z i wielu innych), a wreszcie w tym samym terminie organizowany jest w Gorzowie o wiele ciekawszy koncert grupy... Raz Dwa Trzy.
Co dalej z koncertem 50 Centa w Gorzowie? Sytuacja powinna wyjaśnić się w ciągu najbliższych dni.
Centrum Stocznia Gdańska/gazeta.pl/M.W.

Aktualności
Gorzów nie kocha 50 Centa
Koncert 50 Centa, który miał odbyć się 30. sierpnia w Gorzowie
Wielkopolskim, został odwołany. Zamiast planowanych 12 tysięcy biletów
do wczoraj sprzedano 3,5 tysiąca. Organizator za sprzedaż poniżej
zakładanego poziomu obciąża... mieszkańców Gorzowa.
Komentarze (0)