Sprzątanie po zabawie, jedzeniu, przebieraniu się to nawyk. Nawyk, który dla dorosłych jest oczywisty, ponieważ rozumieją jego sens. Kilka dni bez odnoszenia i mycia kubka po kawie i powstanie bałagan a zabraknie czystych kubków, w efekcie trzeba będzie poświęcić więcej czasu na porządki. Z dzieckiem jest inaczej, zwłaszcza małym. Ale to nie znaczy, że nie możemy nauczyć go sprzątania czy wręcz wyrobić potrzeby utrzymywania porządku.


Smoby, zabawka edukacyjna Zestaw do sprzątania 

Gry i zabawy uczące porządku

Gry i zabawy prowadzące do nauki samodzielnego sprzątania tak naprawdę możemy wprowadzić już w przypadku 18-sto miesięcznych szkrabów. Oczywiście bez zamartwiania się, jeśli maluch nie będzie jeszcze się na nich koncentrował. Z kolei dwu-, trzylatek potrafi wchodzić w takie aktywności z pełnym zaangażowaniem.
Na początek proponuję mały podstęp rodzicielski.
Nie mówmy dziecku „teraz posprzątamy”, tylko zaproponujmy kolejną zabawę. Dopiero po kilku dniach czy tygodniach, kiedy już gry sprzątające wejdą na stałe do naszego rozkładu dobowego, poinformujmy malucha, że tak właśnie sprzątamy.

Jakie gry będą pomocne? Na spostrzegawczość, matematyczne, na refleks.

Na przykład „Czy zapamiętasz, w którym miejscu to stało?”. Czyli przypisujemy zabawkom ich miejsca: pluszaki na najwyższej półce, samochodziki na środkowej, klocki na najniższej. I po zabawie ogłaszamy grę – każda rzecz ma zostać dopasowana do swojego miejsca. Albo „Kto pierwszy ustawi książki na półce”.

Jeśli chodzi nam o to, by zabawki wróciły na regał bez jakiegoś konkretnego ustawienia, możemy pokusić się o gry matematyczne. Na przykład tworzenie zbiorów, czyli „Dziś każda półka ma inny kolor. Na najwyższej tylko zabawki niebieskie i zielone, na środkowej czerwone i żółte, na najniższej pomarańczowe i różowe, a pozostałe do skrzyni”.

Takich gier możemy tworzyć dziesiątki, dostosowując do wieku dziecka, a potem stopniowo zwiększając stopień trudności, aż osiągniemy efekt, o który nam chodzi. Dobrze jest też zmieniać zabawy, by nasz pomocnik nie znudził się, zanim wyrobi w sobie potrzebę porządkowania po aktywnościach.

Poza grami możemy też wykorzystać zabawy, zwłaszcza narracyjne. Bardzo pomocne jest nadawanie osobowości zabawkom. Jeśli „ożywimy” pluszaki pokazując dziecku, gdzie mieszkają (półka, kosz na zabawki, szafka, worek), to maluszek uruchomi empatię i po zabawie „pomoże” przytulankom wrócić do domu. W ten sposób samochody mogą wracać spać do garażu, a dinozaury do swoich domków. Wszystko zależy od naszej i dziecka inwencji.

 

Zabawki do zadań specjalnych

Poza porządkowaniem i odkładaniem na miejsce, mamy jeszcze czynności pozwalające dbać o czystość otoczenia, jak choćby zamiatanie, zmywanie, wycieranie kurzy. Tu można wykorzystać naturalną chęć dzieci do zabaw w naśladowanie rodziców. Czyli, gdy rodzic zamiata, dziecko z przyjemnością się przyłączy, jeśli będzie miało odpowiedniej wielkości i wagi szczotkę do zamiatania. Można zdecydować się na coś prostego jak komplet do sprzątania Somby - uniwersalne kolory, dobra cena, trzy elementy: duża szczotka, mała i szufelka. Można wybrać coś ekologicznego, drewnianego i z atrakcyjnym wzornictwem: Lelin ze stojakiem do zawieszenia elementów, szczotką, mopem, zmiotką, szufelką. Dla zupełnych maluszków świetny będzie zabawkowy komplet z pięknym designem Plan Toys, a dla dzieci, które wciągnęła zabawa w sprzątanie rozbudowany zestaw z wieloma elementami Klein.


Plan Toys, zabawka edukacyjna Zestaw do sprzątania 

Motywujące do prac domowych będzie dorosłe „przebranie” czyli fartuszek – kolorowy i dziewczęcy Goki lub Skaut albo uniseks Small Foot.
A kiedy już maluch założy fartuszek może sięgnąć po produkty do zabawy w… sprzątanie. Na rynku znajdziemy dziesiątki atrakcyjnych zabawek przygotowujących do prania, prasowania, odkurzania – obowiązków, których samo maleństwo wypełniać jeszcze nie może, ale widzi, że wykonują je rodzice i może bawić się, że też to robi.
Odkurzacze, żelazka, pralki można znaleźć dla każdego wieku i portfela, więc nie będzie trudności z dobraniem odpowiedniego modelu.

 

Kicia Kocia sprząta, czyli książkowi pomocnicy do walki z bałaganem

Zamiast opowiadać dziecku o tym, jak ważne jest sprzątanie, można to pokazać na przykładzie ulubionych bohaterów książkowych. Opowieści o tematyce porządkowej możemy dopasować dla różnego wieku, zaczynając od zupełnych maluszków, dla których idealna będzie choćby „Kicia Kocia sprząta”. Wśród propozycji znajdziemy zarówno tytuły pokazujące pozytywne przykłady „Zuzia pomaga mamie”, jak i te, które tłumaczą, dlaczego nie warto zostawiać po sobie bałaganu: „Basia i bałagan”, „Kacper nie dba o zabawki”, „Franklin mały bałaganiarz”.


Kicia Kocia sprząta (okładka miękka)

Więcej artykułów o dzieciach znajdziecie w naszym dziale Pasje Dziecka.