Marek Grechuta, piosenkarz, kompozytor i poeta, zmarł 9 października 2006 r. w Krakowie. Miał 61 lat.

Pogrzeb artysty odbędzie się we wtorek 17 października. Twórca Korowodu zostanie pochowany w Alei Zasłużonych Cmentarza Rakowickiego w Krakowie. Jeden z najwybitniejszych twórców polskiej piosenki znajdzie miejsce wiecznego spoczynku obok Jerzego Binczyckiego, Piotra Skrzyneckiego i Barbary Kwiatkowskiej-Lass.

Marek Grechuta urodził się 10 grudnia 1945 r. w Zamościu. Tam ukończył LO im. Jana Zamoyskiego, później studiował architekturę na Politechnice Krakowskiej. Właśnie w Krakowie poznał kompozytora Jana Kantego Pawluśkiewicza, z którym założył zespół Anawa.

Zadebiutował w 1967 r. podczas Studenckiego Festiwalu Piosenki w Krakowie, na którym zdobył drugą nagrodę. Wkrótce nadeszły kolejne sukcesy: nagrody na festiwalu w Opolu, wyróżnienia dziennikarzy i TVP. W 1976 r. Grechuta rozpoczął współpracę z Piwnicą pod Baranami. Ten artystyczny romans trwał 10 lat.

Nagrał kilkanaście płyt (m.in. Korowód 1971; Szalona lokomotywa 1977; W malinowym chruśniaku 1984; Wiosna ach to ty, 1987; Dziesięć ważnych słów 1994), na których znalazło się kilkaset piosenek, często do tekstów znakomitych poetów: Leśmiana, Tuwima, Witkacego, Mickiewicza, Gałczyńskiego, Czechowicza, Nowaka i wielu innych twórców. W ostatnich latach coraz chętniej sam pisał teksty do swoich piosenek.

Grand Prix za całokształt twórczości
"W tym roku podczas 43. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki "Opole 2006" Marek Grechuta uhonorowany został nagrodą Grand Prix za całokształt twórczości, a jego piosenki zaprezentowane zostały podczas koncertu "Świat w obłokach". W Alei Gwiazd Polskiej Piosenki na opolskim Rynku wmurowano gwiazdę Marka Grechuty, którą odsłonił kompozytor największych przebojów artysty Jan Kanty Pawluśkiewicz. Grechuta nie mógł przyjechać do Opola ze względu na problemy zdrowotne. Nagrodę Grand Prix odebrała jego żona Danuta" - przypomina Polska Agencja Prasowa.

*

"Jego piosenki opierają się czasowi, od blisko czterdziestu lat towarzysząc kilku już pokoleniom słuchaczy. Ile z nimi dróg przebytych, ile ścieżek przedeptanych, ile deszczów, ile śniegów wiszących nad latarniami - mógłby zanucić każdy z nas".
"Gazeta Wyborcza"

*

"Odszedł jeden z najwybitniejszych polskich artystów".
"Rzeczpospolita"

*

"Marek Grechuta należał do grona najwybitniejszych polskich artystów XX wieku. Był piosenkarzem, pianistą, kompozytorem, aranżerem, poetą, a także malarzem. Piotr Skrzynecki powiedział kiedyś o nim: "Grechuta to najgenialniejszy polski artysta"."
Interia.pl

*

"Potrafił śpiewać poezję jak nikt inny. Kochał architekturę i malarstwo, jego piosenki przypominały obrazy, czasem niezwykle barwne i nasycone znaczeniami, innym razem pastelowe, skłaniające do refleksji nad ulotnością życia i świata".
Krzysztof Feusette, "Rzeczpospolita"

*

"Grechuta był jednym z niewielu polskich artystów, którzy wypracowali swój własny, oryginalny i zupełnie niezależny od żadnych trendów styl. Był też jednym z tych kilku polskich twórców, którzy na równi z wykonawcami zachodnimi - a może i silniej od nich - skutecznie oddziaływali na wyobraźnię i inspirowali kolejne pokolenia artystów".
Robert Sankowski, "Gazeta Wyborcza"

*

"(...) trudno było spotkać kogoś, kto z taką siłą i charyzmą zawładnął milionami słuchaczy, kto tak wyraziście i odrębnie zapisał w piosenkach najczystsze uczucia, refleksje, tęsknoty, kto stał się idolem, w najszlachetniejszym tego słowa znaczeniu, nie robiąc zarazem niczego, by nim pozostać. Wystarczała siła jego słów, muzyki, interpretacji - i nieważne było, czy były to słowa i nuty samego Marka Grechuty, czy też przefiltrowane przez jego wrażliwość wiersze klasyków i muzyka Jana Kantego Pawluśkiewicza".
Wacław Krupiński, "Dziennik Polski"

*

"Był jednym z najoryginalniejszych talentów polskiej rozrywki. Stworzył własny wzór artystycznej piosenki poetyckiej. Zaraz na początku trwającej 40 lat kariery zyskał olbrzymią popularność, ale pozostał sobą, nie robiąc ukłonów w stronę zmieniających się mód".
Adam Ciesielski, "Życie Warszawy"

aktualizacje:
10.10.2006
11.10.2006