Najnowsze dzieło reżyserki głośnych obrazów: „W ciemności”, „Europa, Europa”, „Pokot” i nagrodzonego Złotymi Lwami filmu „Obywatel Jones” uświadamia nam, że dyskusja o wyborach moralnych nie jest domeną akademickich sal, lecz dzieje się tu i teraz, we współczesnej Polsce. „Zielona Granica” jest opowieścią fikcją, ale scenariusz filmu powstał na podstawie prawdziwych wydarzeń, które dzieją się tuż obok nas. Przygotowania do filmu objęły setki godzin analizy dokumentów, wywiadów z uchodźcami, strażnikami granicznymi, mieszkańcami pogranicza, aktywistami i ekspertami. Przejmująco aktualna „Zielona granica” to kino zaangażowane w istotny temat. Kino, które otwiera oczy, trafia prosto w serce i nikogo nie pozostawia obojętnym.
W filmie przeplatają się trzy perspektywy – uchodźców, polskich aktywistów i strażników granicznych. „Zielona granica” jest opowieścią o ludziach. O ludziach postawionych w sytuacjach granicznych.
„Zielona granica”, najnowszy film trzykrotnie nominowanej do Oscara Agnieszki Holland, zostanie pokazany na 48. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto oraz na 61. Festiwalu Filmowym w Nowym Jorku, a jego światowa premiera odbędzie się na prestiżowym 80. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji.
W obsadzie międzynarodowej koprodukcji wystąpili m.in.: Maja Ostaszewska, Tomasz Włosok, Piotr Stramowski, Jaśmina Polak, Marta Stalmierska, Agata Kulesza, Maciej Stuhr i Magdalena Popławska oraz zagraniczni aktorzy – Jalal Altawil, Behi Djanati Atai, Mohamad Al Rashi, Dalia Naous i Joely Mbundu.
Scenariusz filmu jest wspólnym dziełem Agnieszki Holland, reżyserki Gabrieli Łazarkiewicz-Sieczko oraz pisarza Macieja Pisuka (scenarzysty „Jesteś Bogiem”). Za zdjęcia do filmu odpowiada ceniony operator Tomasz Naumiuk.
Żyjemy w świecie, w którym potrzeba wielkiej wyobraźni i odwagi, żeby zmierzyć się z wszystkimi wyzwaniami współczesności. Rewolucja mediów społecznościowych, sztucznej inteligencji sprawiły, że coraz trudniej wybrzmieć czystemu głosowi. W moim odczuciu nie ma sensu zajmować się sztuką, jeśli nie walczy się właśnie o ten głos, jeśli nie walczy się o to, by zadawać pytania o tematy ważne, bolesne, czasami nierozwiązywalne, stawiające nas przed wyborami, nieraz bardzo dramatycznymi. Taką właśnie sytuacją jest dla mnie to, co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej, mówi Agnieszka Holland.
„Zielona granica” tylko w kinach od 22 września.
Produkcja: Metro Films (Polska), Blick Productions (Francja), Marlene Film Production (Czechy) i Beluga Tree (Belgia), we współpracy z Astute Films (USA), CANAL+ Polska, Mazowieckim i Warszawskim Funduszem Filmowym, Czeską Telewizją, ZDF/ARTE, VOO-BE tv, TRT Sinema, dFlights, Volapuk, Downey Ink, Saudade Film, Sofica La Banque Postale Image 17, Centre du Cinéma et de l’Audiovisuel de la Fédération Wallonie-Bruxelles
oraz współfinansowaniem m.in. z Eurimages, Czech Film Fund, Aide aux cinémas du monde - CNC - Institut Français.
Dystrybutorem „Zielonej granicy” w Polsce jest Kino Świat. Oprócz Polski, film ma już zapewnioną dystrybucję w ponad 20 europejskich krajach.
Gatunek: dramat
Produkcja: Polska, Czechy, Francja, Belgia
Reżyseria: Agnieszka Holland („W ciemności”, „Europa, Europa”, „Pokot”, „Szarlatan”, „Obywatel Jones”)
Producenci: Marcin Wierzchosławski, Agnieszka Holland, Fred Bernstein
Scenariusz: Maciej Pisuk, Gabriela Łazarkiewicz-Sieczko, Agnieszka Holland
Koproducenci: Šárka Cimbalová, Maria Blicharska, Damien McDonald, Diana Elbaum, David Ragonig, Emir Külal Haznevi
Producenci wykonawczy: Mike Downey, Jeff Field, Daniel Bergman
Producentka liniowa: Alicja Jagodzińska-Kałkus
Obsada: Jalal Altawil („Sąsiedzi”), Maja Ostaszewska („Body/Ciało”), Tomasz Włosok („Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa”), Behi Djanati Atai („Witamy”), Mohamad Al Rashi („Al Hadira: The Hangar”), Dalia Naous („Ucieczka z Rakki"), Jaśmina Polak („Wesele”), Joely Mbundu („Tori i Lokita”), Piotr Stramowski („Pitbull. Nowe porządki”), Marta Stalmierska („Wyrwa”), Agata Kulesza („25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy”), Maciej Stuhr („Belfer”), Magdalena Popławska („Atak paniki”), Monika Frajczyk („Jeszcze przed świętami”), Michał Zieliński („Matecznik”).
Komentarze (3)
Komentarze
Każdy, każdy człowiek dobrej woli powinien obejrzeć ten film! Tysiące, tysiące Polaków wyjechało do Anglii, Niemiec, Francji czy USA, aby polepszyć swoje życie (ja też to zrobiłem , mieszkam w Niemczech od 43 lat ). Nic innego nie chcą ci emigranci przy granicy polskiej, greckiej czy na Morzu Śródziemnym - uciekają przed wojną, głodem... chcą lepszego życia dla siebie i swoich dzieci, dokładnie tak, jak tysiące Polaków to zrobiło. Jak długo istnieją ludzie, tak długo trwa emigracja.
Cała ta atmosfera wokół Agnieszki Holland,niemalże pogromowa,wywołana przez władze jest jak otwarcie puszki Pandory.Ludzie temu ulegają,powielają narrację rządzących,a to jest szczególnie niebezpieczne.Czy w tak trudnych dla nas wszystkich czasach potrzeba jeszcze głębszych podziałów?To jest właśnie "podlewanie zła",jak mówi Pani Agnieszka.Wyobraźmy sobie ogród pełen egzotycznych kwiatów,w którym ktoś posiał zatrute ziarno. Chwast rośnie szybko i zagłusza wszystko.To się właśnie dzieje.Po co?
Paskudna atmosfera wokół Agnieszki Holland,niemalże pogromowa,stworzona przez władze jest jak otwarcie puszki Pandory.Ludzie temu ulegają,powielają narrację rządzących,a to jest szczególnie niebezpieczne.Czy w tak trudnych czasach potrzeba nam jeszcze głębszych podziałów?To jest właśnie "podlewanie zła",jak mówi Pani Agnieszka.Wyobraźmy sobie ogród pełen egzotycznych kwiatów,w którym ktoś posiał zatrute ziarno.Chwast wkrótce zagłuszy wszystko.To się właśnie dzieje.Po co?