Każde dziecko uczy się mówić. Nie tylko poznaje wyrazy, składa zdania i całe wypowiedzi, ale też pracuje nad techniką. Stara się poprawnie układać język, wargi, gospodarować powietrzem, intensywnością głosu, akcentować itd. Jeśli na tym etapie nie będzie miało dobrego wzorca, albo nie zostanie skorygowane, gdy popełnia błędy, może w dorosłości mówić mniej poprawienie mimo braku wad wymowy. Dlatego już od najwcześniejszych miesięcy życia warto dbać nie tylko o poznawanie nowych słów, ale i prawidłową wymowę.

Domowe zabawy logopedyczne wspierają rozwój mowy, ale nie tylko. Pośrednio mogą wpływać również na całkowity rozwój dziecka, łącznie z łatwością budowania relacji z rówieśnikami: dziecko, które łatwiej zrozumieć, szybciej nawiąże kontakty z inni. To ważne: jeśli obserwujesz u dziecka jakiekolwiek kłopoty z mową, należy skonsultować się z logopedą. Specjalista sprawdzi budowę aparatu mowy oraz określi, czy rzeczywiście maluch ma problemy, które wymagaj profesjonalnych ćwiczeń i regularnej kontroli.

Zabawy logopedyczne dla 2-latka

Wybierając rodzaj zabawy logopedycznej koniecznie uwzględniamy wiek dziecka, bo od niego zależy długość koncentracji na jednym zdaniu. Zabawy logopedyczne dla dwulatka nie mogą być zbyt długie i skomplikowane, a na pewno nie powinny przypominać ćwiczeń. Najprostszą i lubianą przez maluchy zabawą jest stosowanie wyrazów dźwiękonaśladowczych. Wystarczy, że weźmiemy do ręki książkę z dziecięcej biblioteczki np. ze zwierzakami, pojazdami, zjawiskami pogodowymi i możemy działać. Wspólnie oglądamy obrazki i wskazujemy kolejne elementy pytając: jak robi krowa, jaki dźwięk wydaje motorówka, a jak szumi woda lecąca z kranu itd.

Tu warto dodać najprostsze ćwiczenia logopedyczne usprawniające działanie języka, warg i żuchwy np. zabawa w „robienie min do lustra”. Rodzic wykonuje różne „miny” a dziecko będące lusterkiem musi je powtórzyć np. ściągnięcie ust w „o”, wyciągnięcie języka i przesuwanie go w prawo-lewo, oblizywanie ust, rozciągnie ust w jak najszerszym uśmiechu, próby dotknięcia językiem czubka nosa, potem brody itd.

Zabawy logopedyczne dla 3-latka

W przypadku trzylatka zabawy logopedyczne również nie powinny trwać zbyt długo. Lepiej wykonać je 3 razy dziennie po kilka minut, niż zakładać 20 minutową jednorazową sesję. Możemy wprowadzić zabawę w teatr, podczas której dziecko zostaje aktorem i odgrywa role. Na przykład jest szpiegiem i dotrzymuje sekretów – mocno zaciska usta. Jest dyrektorem i ma wąsy – musi utrzymać słomkę przyłożona nad wargami, unosząc je w kierunku nosa. A teraz jest klaunem – na zmianę uśmiecha się jak najszerzej, a potem układa usta w podkówkę, kilka razy na zmianę. Jest konikiem – parska i rży.

Zabawy logopedyczne dla 4-latka

Przedszkolaki mogą już jak najbardziej korzystać z zabaw logopedycznych, w których same kontrolują wykonywane ćwiczenia w lustrze. Zajęcia mogą być już nieco dłuższe i bardziej wymagające. Do zabaw dźwiękonaśladowczych możemy dodać mówienie sylabiczne. Wybieramy dość szczegółową ilustrację z książki i mówimy nazwę czegoś, co się na niej znajduje np. łopatka. Dziecko ma za zadanie odszukać łopatkę, wskazać ja palcem i powtórzyć nazwę sylabizując „ło-pa-tka”.

 Siadamy z dzieckiem przed lustrem i bawimy się w naśladowanie. Wykonujemy jakiś ruch, minę, a dziecko ma je powtórzyć patrząc w lustro i kontrolując czy robi to tak samo, jak my. Na przykład mówimy „helikopter kręci śmigłem” i rysujemy czubkiem wysuniętego języka szerokie kółka. Dziecko patrzy na nasze odbicie, a potem powtarza ten sam ruch kontrolując go w lustrze.

Pamiętając o wysokiej aktywności spontanicznej u kilkulatków (jest wtedy najwyższa w całym naszym życiu) staramy się wybierać jak najwięcej zabaw ruchowych. Na przykład „idziemy na spacer”. Rozkładamy sznurki na podłodze, albo wyklejamy taśmą malarska dróżki, a dziecko idzie wśród nich odgrywając nasze wskazania, typu „głośno tupię na spacerze”, „muszę przeskoczyć kałużę”, „obok klekocze bociek”, „w trawie syczy wąż” itd.

Grupowe zabawy logopedyczne – przykłady

Zabawy logopedyczne w grupie przydadzą się nie tylko w przedszkolu, ale też w przypadku rodzeństwa, czy odwiedzin kolegów i koleżanek. Muszą być na tyle proste, by nie wymagały gadżetów i stałej uwagi prowadzącego (nie jesteśmy w stanie kontrolować poprawności wykonywanych ćwiczeń przez wszystkich uczestników na raz). Możemy zaczynać od „powitania ząbków” podczas którego dzieci mają za zadania dotykać wszystkich mleczaków językiem, kolejno na górze i na dole i tym sposobem je „przywitać”.

Zabawa logopedyczna w opowiadanie historyjki, wymaga wcześniejszego przemyślenia tekstu opowieści, lub skorzystania z gotowego wiersza czy fragmentu książki. Możemy skupić się na ćwiczeniach ortofonicznych np. opowiadamy historię i w odpowiednich momentach zatrzymujemy się pytając „jaki dźwięk wydaje niedźwiedź”, „jaki brzmi deszcz”, „co słychać, gdy grzmi”, „zaśmiała się chmurką” itd. Ale możemy wprowadzić też ćwiczenia dla języka, warg i żuchwy np. „jak zdziwił się młynarz krzycząc o”, „pokażcie językami jak poruszało się wahadło zegara” itd. Pamiętajmy, że w ćwiczeniach logopedycznych ważny jest też ruch całego ciała, więc jeśli podczas naszej opowieści bohater maszeruje, podskakuje, obraca się, dzieci również to powtarzają.

Więcej poradników znajdziesz na Empik Pasje w dziale Pasje Dziecka.

Zdjęcie okładkowe: źródło: shutterstock.com