Chłopaki z One Direction przygotowali tej jesieni szereg niespodzianek dla swoich fanów. Światowy sukces filmu „One Direction: This is Us” sprawił, że oczekiwanie na nową płytę wzrosło jeszcze bardziej. Długo wyczekiwany album „Midnight Memories” zadebiutuje na rynku już 26 listopada. Krążek można zamówić w przedsprzedaży tutaj.
W oczekiwaniu na premierę „Midnight Memories” empik.com zaprasza wszystkich sympatyków zespołu do wspólnej zabawy. Do wygrania książka „One Direction. Gdzie jesteśmy: Nasz zespół, nasza opowieść” z autografami wszystkich członków zespołu One Direction!
Aby mieć szansę na wygraną wystarczy, że w komentarzu pod artykułem napiszesz który utwór One Direction lubisz najbardziej oraz krótko uzasadnisz swój wybór.
Spośród wszystkich komentarzy jury wybierze najciekawszy. Jego autor otrzyma egzemplarz książki „One Direction. Gdzie jesteśmy: Nasz zespół, nasza opowieść” podpisany własnoręcznie przez Liama Payne’a, Harry’ego Stylesa, Louisa Tomlinsona, Zayna Malika oraz Nialla Horana.
Na zgłoszenia czekamy do 13 listopada 2013 roku.
Wyniki konkursu ogłosimy nie później niż 15 listopada 2013 roku w dziale „Aktualności” empikultury.
Fundatorem nagrody jest Wydawnictwo Feeria.
Komentarze (40)
Komentarze
Ujmę to tak - moja przyjaciółka od dosyć długiego czasu jest Directioner. Chciałabym sprezentować jej coś wyjątkowego na mikołajki, a to... Chyba jest naprawdę wymarzony prezent każdej fanki. Co to piosenki, jest to z pewnością ""Best Song Ever"". Często opowiadała, że słuchając jej - od razu poprawia jej się humor. Kiedy zobaczyła teledysk, pierwszą reakcją był śmiech. Nie, nie taki ""o kurde, co to w ogóle jest?"".. Nie! Chodziło o to, że piosenka i teledysk były, jak i nadal są bardzo fajne. Dużo osób chciałoby wiedzieć, dlaczego akurat ten utwór jest jej ulubionym. Wiem to ja... Dzięki niej, zaczęła brać do siebie większość żartów na luzie, ale mimo wszystko potrafiła utrzymać dystans w sytuacjach, które tego wymagały. Nieźle się przy tym kawałku bawiłyśmy, śpiewałyśmy i ogólnie ""wydurniałyśmy się"". Miłe wspomnienia. :D Chciałabym, żeby taki prezent ode mnie, poprawiał jej humor. :) Wiem po sobie, że jak się jest czyimś fanem - chce się mieć wszystko, ale to wszystko ma swoją cenę...
Moją ulubioną piosenką One Direction jest Over Again. Mimo, iż tekst utworu już od pierwszych słów daje nam do zrozumienia, że słuchamy historii pewnego związku, ja doszukuję się w nim kolejnych znaczeń. Jak większość nastolatek borykam się z wieloma kompleksami, które usilnie próbuję przezwyciężać. Codzienność zdaje się być przytłaczająca kiedy wkracza się w dorosłe życie, tym bardziej kiedy nie radzimy sobie z pewnymi utrapieniami. Over Again, jak sam tytuł podpowiada, inspiruje mnie więc do zaczynania wszystkiego od początku, gdy coś nie układa się według mojego planu. Wierzę, że chłopaki z 1D umiejętnie ukrywają pod słowami utworów różne znaczenia, tak aby każdy miał szansę interpretować je na swój sposób. Over Again przypomina mi, że każda porażka powinna być dla nas nauczką oraz powodem do stawiania kroków w przód, a nie załamywania się i utraty wiary w siebie. A więc jeśli nie wszystko układa się po naszej myśli, pamiętajmy ""so we can start it all over again"" :)
Pewnego dnia, jakieś półtora roku temu, gdy przeglądałam jakieś strony internetowe, przypadkowo natknęłam się na dotąd nieodkryty przeze mnie zespół o nazwie ""One Direction"". Przyznam szczerze, że na sam pierw zwróciłam uwagę tylko i wyłącznie na wygląd chłopców, jednakże okazało się, że nie są w posiadaniu tylko ładnych twarzyczek, lecz także niesamowitych głosów.. Myślę, że moją ulubioną piosenką, jest ""Taken"". To trudny wybór iż uważam, że mają wiele, na prawdę świetnych utworów, jak jeden z najnowszych ""Story Of My Life"" z niesamowicie poruszającym przekazem, czy też ""Summer Love"" który dokładnie opisuje przeżycia, uczucia wielu rozkochanych par z wakacji, które poprzez dzielące je ilości kilometrów, nie mają szans na szczęśliwy związek, albo także ""Rock Me"", który w nieodgadniony sposób daje mi jakąś motywacje. Jednakże ""Taken"" była PIERWSZĄ piosenką przesłuchaną przeze mnie. To od niej zaczęła się wielka i szalona miłość do 1D. To dzięki niej dalej stałam się directioner!
Moja ulubiona piosenka One Direction? Ohohohohooh.. Trudny wybór. Pod dłuższym sporze w moich myślach stwierdziłam, że jest to ich pierwszy przebój z płyty Up All Night. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta: Przypomina mi ona o dawnych czasach chłopaków. To jak zaczynali śpiewać. Jak zaczęli marzyć o karierze. Jak płakali, śmiali się, czy też złościli. Pamiętam, jak zakochałam się w tej piosence. Można powiedzieć, że to od niej zaczęła się historia wielu Directioners. W teledysku pokazali, jak się bawić. Pokazali ile to znaczy szacunek dla kobiety. Pokazali swoje oblicza. Możecie powiedzieć: ""Ale to tylko przed kamerami"", ale ja to czuję. Czuję w sercu, że jest inaczej. Pewnego dnia powiedziano mi, że jeśli spojrzę w niebo, to osoba, którą kocham zrobi to samo. I chwilę po tym, jak to zrobiłam, chwilę po wieczornym odsłuchaniu What Makes You Beautiful na Twitterze jednego z chłopaków pojawił się wpis ""Czyż księżyc tej nocy nie jest piękny?"" Oni po prostu nas kochają. Uwielbiam tą piosenkę!
Utworem One Direction, który lubię najbardziej, jest ""Rock me"". Moim zdaniem, różni się od reszty piosenek zespołu. Na pewno duże znaczenie ma dla mnie to, że tworzy ją każdy z chłopców. Niestety, jest bardzo dużo utworów, w których Louis i Niall śpiewają bardzo małe części albo nie słychać ich wcale, co jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Przecież zespół to Niall, Louis, Harry, Zayn i Liam. A nie tylko trzy osoby. Piosenka opowiada o osobie, która straciła swoją miłość. Nie rozumie, dlaczego pozwoliła jej odejść i cały czas wspomina wydarzenia, które miały miejsce, kiedy byli razem. To był najlepszy czas w jej życiu. Z jednej strony, piosenka opowiada o czymś smutnym, ale z drugiej, paradoksalnie - wywołuje we mnie pozytywne emocje. Bardzo przypomina mi wakacje (Summer '09). Ale nie tylko ze względu na tekst - przywołuje ciekawe wspomnienia. Przypomina mi o chwilach, kiedy wraz z koleżankami tworzyłyśmy cover tego utworu z gitarą akustyczną. ""It was the best time of my life..."" :)
Jestem Directioner od ponad roku i zawsze fascynowało mnie „More Than This”. To wspaniały utwór pokazujący jak chłopcy z One Direction są wrażliwi. Słuchając go wyobrażam sobie, ze ktoś kiedyś obdarzy mnie taką miłością jaka jest zawarta w tej piosence. To ona właśnie pozwoliła mi wierzyć w prawdziwą i szczerą miłość. Wiem, że One Direction nie napisali tekstu do tego utworu, ale widząc ich śpiewających w teledysku czuję, że utożsamiają się z tymi słowami, że płyną one z ich serc. Choć jest to moim największym marzeniem, dobrze wiem, że nigdy nie pojadę na ich koncert, ponieważ moich rodziców na to nie stać, wiec wygranie książki „One Direction. Gdzie jesteśmy- Nasz zespół, nasza opowieść” przybliży mnie do chłopców, choć po części poznam co czują, co myślą i wyobrażę sobie jakbym była obok nich. Bardzo by mnie to uszczęśliwiło i po części spełniło moje marzenie. Dziękuję za szansę jaką daje Empik osobą, których po prostu nie stać na kupno tej wspaniałej książki. Z poważaniem Ada;)
Ciężko jest dokonać wyboru, mając przed sobą tak dużą liczbę wspaniałych utworów. Choć niektórzy mówią, że piosenki nagrane przez One Direction są nudne, pospolite, albo choćby bezsensowne, ja, nałogowa słuchaczka Nirvany, Beatelsów, Depeche Mode i przede wszystkim Bon Jovi, mogę się z tym nie zgodzić. Wiele osób pyta „jakim cudem przerzuciłaś się na ten badziew?”. Szczerze? Chce mi się śmiać z takich ludzi. Jak można coś, bogate w wartości mieszać z błotem. Ja rozumiem zazdrość, w każdym calu, jednak czystego hejterstwa nie pojmę nigdy. Dlatego w tym komentarzu wypowiem się na temat mojej ulubionej piosenki. Po pierwsze sam jej początek i to jak delikatne dźwięki pieszczą moje bębenki. W tym momencie zgodzę się z krytykami. To nie jest muzyka. To coś cudownego, czego nie da się opisać. Jednak postaram się to zrobić. Nie jestem szczególnie ładną czy mądrą osobą, kiedy wsłuchuje się w tekst mam wrażenie, że jest o mnie. Potrafię wyłączyć się całkiem, daje ponieść się emocją. Płaczę. Ale
Być może mój głos zostanie zdyskwalifikowany ale nie jestem w stanie wybrać jednej piosenki… Każda jest dla mnie bardzo ważna i każda z osobna wniosła coś innego do mojego życia Little Things, What Makes You Beautiful, More Than This, Gotta Be You, I Wish, Moments, They Don’t Know Abort Us, Change My Mind, Over Again, Last First Kiss, Loved You First, Summer Love – uzewnętrzniają moją romantyczną duszę i uświadamiają mi jak bardzo wszyscy potrzebujemy być kochanymi i akceptowanymi Kiss You, One Thing, One Way Or Another, Live While We Young, Best Song Ever – powodują uśmiech na mojej twarzy, słuchając tych kawałków i oglądając teledyski zapominam o kłopotach i smutkach C’mon C’mon, Hart Attack, She’s Not Afraid, Rock Me, Diana – przy nich mogę tańczyć do rana No i na koniec Story Of My Life – ta piosenka uświadamia mi jak ważna jest rodzina w moim życiu. Cieszę się, że chłopcy nagrali taki piękny teledysk i pokazali w nim co jest dla nich najważniejsze pomimo tego co osiągnęli.
Moją ulubioną piosenką 1D jest "Summer Love". Piosenka ta opowiada o letniej miłości. Są to ostatnie dni wakacji, dziewczyna ma wrócić do domu, chłopcy uświadamiają w piosence że chociaż miłość się skończyła chłopak nadal będzie o niej pamiętał. Chce też żeby dziewczyna o nim pamiętała. Piosenka wywołuje mieszane uczucia, z jednej strony smutek rozstania, a z drugiej szczęście miłości. Sama na pewno chciałabym przeżyć taką miłość, być kochana przez dwa miesiące, a potem mieć co wspominać. Te niezapomniane chwile. Piosenka porusza wyobraźnię, zmusza nas do poznania uczuć wokalistów. Chciałabym aby taka miłość spotkała każdego , wszyscy na to zasługujemy . Wiele osób spotyka na swojej drodze fałszywe miłości, wiele z nich się podnosi, inni zostają na dnie. Ta piosenka uświadamia nam że mimo że miłość się kończy, nie wolno się poddawać, ale też nie zapominać, trzymać w sercu najlepsze wspomnienia. Chłopcy z 1D chcą nam pokazać też że rozstania nie są łatwe, i że chociaż bolą trzeba je zni
Moja ulubiona piosenka to „Story Of My Life”.Gdy tylko posłucham jej choć przez chwilę,zaraz na mej twarzy pojawia się uśmiech.Dzięki niej zrozumiałam,jak szybko upływa czas w naszym życiu.Nasi bliscy odgrywają w nim ważną rolę,więc okazujmy im miłość,zanim będzie na to za późno.Nie powinniśmy marnować żadnej chwili,należy ten czas jak najlepiej wykorzystywać.Być może później,jako pomarszczeni staruszkowie,usiądziemy przy kominku,włączymy SOML i odtworzymy historie życia,zapisane na ścianach naszego serca.Przypomnimy sobie te wszystkie chwile,gdy cieszyliśmy się wspólnie każdą nową piosenką,czy też teledyskiem 1D,kiedy to zamienialiśmy się w dzikie zwierzęta tylko po to,by być jak najbliżej naszych idoli,przytulić i podziękować za wszystko,powiedzieć,jak bardzo ich kochamy.Podsumowując,SOML zawsze będzie budzić w mym sercu wspomnienia związane z historią bycia Directioner,która byłaby w stanie zrobić wszystko,by choć przez chwilę zobaczyć swoich bogów,którzy tak wiele dla niej znaczą…
Zwykle jest tak, że bestsellery i trendy są po prostu przereklamowane. I choć takie było moje początkowe myślenie, teraz mogę powiedzieć jak w tytule ulubionej piosenki - I change my mind, właściwie I changed my mind. Bo już od dawna ta piosenka ma dla mnie ogromne znaczenie, podobnie jak cały zespół! Utwór nie został napisany na wielki przebój - to ma być prawdziwa historia, których miliony dzieją się każdego dnia. Bardzo doceniam, że każdy z chłopaków ma tutaj swoją solową część - dobrze jest usłyszeć, jak Niall, Harry, Liam, Louis i Zayn wyśpiewują to, co myślisz. Liryczna muzyka dodatkowo potęguje efekt, że zwraca się uwagę na słowa, a te nie są bez znaczenia. Kto z nas nie był w sytuacji, w której nie wiedział czy to jest przyjaźń czy to jest kochanie? Czasem te wątpliwości pozbawiają nas sił, ale wystarczy kilka słów tej drugiej osoby, żeby zostać, żeby móc być przy niej. I cieszę się, że tak samo myśli One Direction - zawsze kiedy pojawiają się wątpliwości, po prostu włączam CD.
Mam swoje problemy, często czuje się samotna. Zawsze włączam tą piosenkę, zwyczajnie czuje obecność chłopaków, w pokoju. Jakby byli przy mnie. Każdy po kolei, każdy swoją zwrotką zwracając się ku mojej osobie. Jestem w stanie uśmiechać się w najcięższych momentach, kiedy tylko słyszę, jak dźwięk roznosi się po pomieszczeniu. Czy to dziwne? Nie będę dla innych słuchać polskiego rapu, który tak bardzo modny się stał. Jeśli zechcę, owszem, ale TO WŁAŚNIE TA PIOSENKA nauczyła mnie, że warto być sobą. No bo, hej? Jeśli ktoś kocha tylko twoją maskę, tego, kogo udajesz, to jaki jest sens w tej miłości? Co więcej, zaczęłam szanować siebie oraz swoje niedoskonałości, małe rzeczy, które mają tak ogromny wpływ na całokształt. Oto kolejny powód. Ten utwór mnie zmienia,na lepsze. Zmusza do kontemplacji, a czy właśnie taka nie powinna być muzyka? Jestem dumna z tego kim się stałam, z tego, czego słucham i dziękuje. Za to, że zrozumiałam wreszcie jak bardzo liczą się niedoskonałości, "Little Tgings"
Ciężko jest wybrać tylko jeden utwór spośród całej twórczości 1D. Gdybym jednak musiał zdecydować, byłaby to piosenka "Same mistakes", a powodów jest kilka. Po pierwsze - pochodzi z ich pierwszego albumu, z czasów, kiedy byli jeszcze naprawdę zwykłymi nastolatkami. Poza tym, do tego utworu sami napisali słowa, co sprawia, że czuję się, jakbym słuchał ich własnych historii. A dobrze jest czasem dowiedzieć się, że nie tylko Ty popełniasz w koło - jak w tytule- te same błędy... Piosenka zaprzecza częstej opinii, że 1D to zespół nastawiony na zarabianie i tworzenie muzyki na kiepskim poziomie - zarówno ścieżka dźwiękowa, jak tekst utworu jest bardzo dojrzały. Mówi o tym, co każdy z nas przeżywa - o błądzeniu, o konieczności podejmowania decyzji, o nadziei, że w końcu dokonamy właściwych wyborów. Doceniam fakt, że chłopacy z zespołu nie boją się o tym śpiewać. W końcu nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli - a wtedy na poprawę humoru włączam "Same mistakes" i wiem, że nie jestem sam...
Wydawałoby się, że to muzyka tylko dla nastolatek... Często odwożę córkę do szkoły, a jako że jest fanką zespołu One Direction zawsze wspólnie słuchamy ich płyt podczas podróżowania. I tak od roku piosenki chłopaków towarzyszą nam każdego dnia... Największe wrażenie zrobiła na nas piosenka "Story of my life". Pokazała, że zespół tworzą prawdziwi ludzie, którzy kochają i pragną byc kochani. Olbrzymia popularnośc to częste rozstania z bliskimi sercu osobami i smutek towarzyszący olbrzymiej tęsknocie. Nie ukrywam, że łzy popłynęły po twarzy. Pamięc o bliskich, których nie ma już z nami, bliskośc z tymi, którzy są przy nas, ciepło domowego ogniska, uśmiech, troska i wspólne spędzanie czasu to najważniejsze wartości dla każdego człowieka. To, że chłopcy pokazują, jak ważne jest dla nich szczęście najbliższych im osób i ich obecnośc pokazuje ich fanom, że nie zapominają o tym, co jest w życiu najważniejsze. Cieszę się, że moja córka wybrała 1D, z ich mądrymi tekstami i szacunkiem dla fanów.
Choć ciężko mi wybrać jedną, ulubioną piosenkę zespołu, myślę, że najpiękniejszą piosenką jest napisany przed Eda Sheerana tekst 'Little Things'. Piosenka jest jednym z nielicznych spokojnych, stonowanych, wręcz refleksyjnych utworów One Direction. Opowiadająca o miłości, piosenka, nie jest jak większość dotyczących tego tematu kawałków. Opowiada o szczegółach, niewielkich uczynkach, które sprawiają, że nasza ukochana osoba zdobyła nasze serce. Mówi o tym, jak zauroczony umysł nie dostrzega żadnych wad, a te występujące zmienia w zalety. Uświadamia, że gdyby nie te małe rzeczy, mogące być dla niektórych irytujące, odrzucające, wcale nie kochalibyśmy naszego wybranka czy wybranki tak, jak robimy to w chwili obecnej. Każde jej zachowanie, krzywy uśmiech, nieśmieszny żart, to wszystko składa się właśnie na tę JEDYNĄ osobę. Cieszę się, że tak piękna piosenka została zaśpiewana przez tak piękne głosy. Jest idealna na pełne melancholii jesienne wieczory. Może i mnie ktoś kiedyś pokocha :)
Po długich namysłach i ciężkiej selekcji wybieram "Up All Night" (ale myślę, że wszystkie piosenki chłopaków są, co tu dużo mówić -genialne!- i nie mówię tego dlatego, że jestem ich fanką) Ale wracając, myślę, że "Up All Night" jest taką piosenką przy której nogi same rwą się do tańca, poziom endorfin wzrasta, buzia się śmieje i w ogóle same pozytywy - idealna piosenka na jesienne wieczory, rozgrzewająco-pobudzająco-rozweselająca. Dlatego, gdy tylko słyszę pierwsze nuty refrenu, czuję jakby ogień rozpalał mnie od środka. Myślę, że każdy zna to uczucie, a w szczególności wiedzą o tym fani 1D. Słuchając tej piosenki zapominam o świecie, o problemach - jesteśmy ja, Harry, Liam, Louis, Zayn i Niall, razem przez całe trzy minuty i jest naprawdę głośno. Uwielbiam tę piosenkę, za to jakie wspaniałe wywołuje we mnie uczucie. Mam nadzieję, że kiedyś nadarzy się okazja i będę mogła powiedzieć to chłopakom osobiście . "I wanna stay up all night and jump around until we see the sun"-Właśnie tak!
Bardzo długo zastanawiałam się, jaka piosenka One Direction jest moją ulubioną. Dzisiaj odpowiedziałam sobie na to pytanie. Moją ulubioną i najukochańszą piosenką zespołu One Direction Jest "Gotta Be You". Dlaczego? Ponieważ pamiętam jak przyjechałam do mojej kuzynki na ferie. Zapytałam się czego Ona słucha i padła krótka odpowiedź:"One Direction". Zaproponowała Mi zobaczenia Ich teledysków. Pierwszym Było Gotta Be You. Teraz gdy myślę o piosence przypominają mi się początki chłopaków w X-factor te chwile gdy zobaczyłam kolejny teledysk, gdy nie pamiętałam Ich imion na pamięć, wszystkie gale na które głosowałam i kiedy ich wspierałam. Gdy odliczałam kolejne dni do nowej piosenki i nowego albumu. Gdy wylewałam łzy szczęścia gdy Nam (Directioners) coś się udawało i gdy chłopcy wygrywali nagrody. Dziękuje Simonowi Cowell'owi za to, że połączył ich w zespół. Chłopcy są dla mnie wzorem, mimo tego,że również popełniają błędy. Nauczyli mnie wiele. Dzięki tej piosence zostałam Directioner.
One Direction to grupa, która potrafi trafić w samo serce swoimi niezwykle trafnymi tekstami, często tak doskonale pasującymi do naszych własnych, nie zawsze wspaniałych doświadczeń... Moim ulubionym utworem jest Over Again. Niepokojące i zarazem smutne intro zawsze każe mi się wyciszyć. Gdy chłopaki zaczynają śpiewać, odpływam, zapominając o tym, co jest tutaj i teraz. Utwór Over Again porusza temat ważny i aktualny - czy warto dawać drugą szansę? Byłam na poważnym życiowym zakręcie, kiedy musiałam podjąć decyzję, od której zależy cała moja przyszłość. Zraniła mnie ukochana osoba i nie potrafiłam jej zaufać. Ten utwór sprawił, że zdecydowałam się zapomnieć. Dać drugą szansę. I wiecie co? Było warto. Wciąż nad tym pracujemy, a gdy dopada mnie zwątpienie, przypominam sobie fragment tekstu "and it’s no joke to me, so can we do it all over again?". I wiem, że dam radę. Że MY damy radę. Nigdy nie sądziłam, że boysband zmieni moje życie. Myliłam się i nie żałuję, że zaufałam ich słowom.
Story Of My Life-ta piosenka mnie miło zaskoczyła. Chłopcy z 1D udowodnili, że nie można spojrzeć na ich najnowszy singiel przez pryzmat utartej opinii o boysbandach (słodcy chłopcy śpiewający płytkie piosenki o miłości). Poprzez ten singiel wyraźnie zarysowała się różnica między debiutem 1D a muzyką, którą teraz tworzą. Story Of My Life jest dowodem na to, jak chłopcy dorośli. Tekst jest bardzo mądry, nostalgiczny, skłania do refleksji nad życiem. Najważniejsze jest to, że sami codziennie stykami się z tematem poruszonym w tym utworze. Przypomina on o tym, co najbardziej się w życiu liczy- bliskość drugiego człowieka. Nie warto zatracać się w problemach życia codziennego. Zawsze jest ktoś kto nas potrzebuje. Piszemy razem swoją historię. Wielkim atutem jest wkład emocjonalny chłopaków w wykonanie piosenki. Pokazują w niej wrażliwą, delikatną stronę swojej duszy. Widać, że wiedzą o czym śpiewają i się z tym utożsamiają. Duży plus za odpowiedni dobór solówek. Jestem pod wrażeniem.
"Nie wszystko złoto, co się świeci". To przysłowie idealnie oddaje moją przygodę z One Direction, ponieważ postanowiłam bardziej zagłębić się w ich twórczość, a nie słuchać tylko znanych i promowanych piosenek. I w ten sposób moją ulubioną stał się utwór "Still the one". Na ogół jestem spokojną osobą, która uwielbia romantyczne ballady o miłości, ale ta energiczna piosenka naprawdę mnie zachwyciła. Nie dość, że od razu wpadła mi w ucho, ponieważ podkład mający w sobie "to coś", co zachęca do słuchania uzupełnia się z cudownymi głosami chłopców, to jeszcze tekst jest ujmujący - kochający chłopak zrozumiał swój błąd i błaga dziewczynę, tą jedyną, o wybaczenie. Takie rzeczy często zdarzają się w życiu i podoba mi się, że 1D śpiewają o realnych rzeczach, nie opowiadają bajek. Na dodatek jest to jedyna ich piosenka, na którą reaguje mój pies. Gdy usłyszy ten utwór od razu przybiega do mojego pokoju, co jest znakiem, że ta piosenka jest wyjątkowa i zawsze będę miała do niej sentyment.
""Story Of My Life"" Utwór bardzo mnie wzruszył i wywołał jeszcze większy respekt do tego zespołu. Słuchając, przeniosłam się w czasie całkowicie. Jakbym znów była tym beztroskim, siedmioletnim dzieckiem. Piosenka przemyślana, wywołująca ogrom emocji i kłębiących się uczuć. Słuchałam z zapartym tchem i ryczałam jak to właśnie dziecko. Jest to przekaz bardzo wartościowy, pokazujący, że czas jednak płynie. Musimy nauczyć się doceniać to, co mamy, bo przecież ta chwila przemija, dąży do mety. Tak łatwo tracimy siebie wzajemnie. Każdy z nas ma swoją historię, która kiedyś musi się skończyć. Najpiękniejsze chyba jest to, że wszystkie piosenki 1D mają jakieś przesłanie, ale dla mnie ta, jest ""naj"". Cała stała się moim nowym mottem i czuje, że nie będę mogła o nim zapomnieć. A kiedy moje dzieci zapytają, czego słuchało się za moich czasów... Puszczę im SOML, aby same mogły zatracić się w tych, cudownych dźwiękach. Story Of My Life się nie słucha, ta piosenka jest sposobem na życie.
Uwielbiam wszystkie piosenki chłopaków. Każda jest inna, każda jest wyjątkowa, każda ma jakieś znaczenie dla mnie, ale skoro mam wybrać jedną, więc wybiorę taką, która najbardziej do mnie przemawia i jakby identyfikuje się z moją osobą, i jest to właśnie "Little Things". Jak chyba każda dziewczyna w moim wieku mam niską samoocenę, nie cierpię swojego ciała, mam te swoje dziwne nawyki, których tak bardzo nie lubię. Słuchając "Little Things" to wszystko ustaje, choćby na moment, choćby na te nieco ponad 3.5 min. Może to dziwne, ale chłopaki śpiewają o tych wszystkich rzeczach, których ja tak nie lubię w siebie (poważnie) i to sprawia, że czuję się wyjątkowa, tak jakby ta piosenka została napisana specjalnie dla mnie (czasami nawet tak myślę, że kiedy Ed pisał tę piosenkę myślał o mnie haha). Ponadto, według mnie ta piosenka idealnie eksponuje ich głosy a to, że chłopaki śpiewają ją całym swoim sercem (szczególnie Niall swoją solówkę) sprawia, że piosenka jest jeszcze piękniejsza
Dwie płyty, trzydzieści dwie piosenki i ta jedyna...Ta, którą kocham najbardziej. Ta, która sprawia, że znikają wszystkie zmartwienia i troski. Ta, która poprawia mi zawsze humor. Ta, którą mogłabym słuchać wiecznie... LITTLE THINGS. Tak, to ona jest moją ulubioną. - Ale dlaczego akurat ta ? Przecież oni mają tyle wspaniałych piosenek, a Ty akurat wybrałaś tą najsmutniejszą i najspokojniejszą. - Ta, bo to dzięki niej uwierzyłam w siebie i w swoje możliwości. Ta, bo to przy niej zawsze zasypiam. Ta, bo ona pokazuje mi, że nie ma ludzi idealnych i nawet z wadami, można być kochanym. Ta, bo jest najpiękniejszą piosenką, jaką w życiu słyszałam. Ta, bo według mnie chłopcy włożyli w nią całe swoje serca. Ta, bo przy 3 min i 40s, czuję się jakby śpiewali ją o mnie i dla mnie. Ta, bo jest najwspanialsza i kocham ją całym swoim sercem ! Nie ma słów, które opisałyby moje uczucia, podczas słuchania tej piosenki.Ed'owi należą się wielkie uznania, za napisania tej fenomenalnej ballady.
Moją ulubioną piosenką 1D jest "Summer Love". Piosenka ta opowiada o letniej miłości. Są to ostatnie dni wakacji, dziewczyna ma wrócić do domu, chłopcy uświadamiają w piosence że chociaż miłość się skończyła chłopak nadal będzie o niej pamiętał. Piosenka wywołuje mieszane uczucia, z jednej strony smutek rozstania, a z drugiej szczęście miłości. Sama na pewno chciałabym przeżyć taką miłość, być kochana przez dwa miesiące, a potem mieć co wspominać. Piosenka porusza wyobraźnię, zmusza nas do poznania uczuć wokalistów. Chciałabym aby taka miłość spotkała każdego , wszyscy na to zasługujemy . Ta piosenka uświadamia nam że mimo że miłość się kończy, nie wolno się poddawać, ale też nie zapominać, trzymać w sercu najlepsze wspomnienia. Chłopcy z 1D chcą nam pokazać też że rozstania nie są łatwe, i że chociaż bolą trzeba je znieść z godnością. Uświadamiają nam że życie jest jedno i nie warto zapominać. Trzeba żyć mając wszystkie wspomnienia w sercu bo to one nas kształtują :***
Nie każdy z nas jest światowego formatu gwiazdą popu, a jednak każdy z nas, tak samo jak Zayn, Niall, Harry, Louis i Liam pisze swoją własną opowieść, utkaną być może innymi priorytetami i zadaniami, ale zawsze tymi samymi słowami, co można wyczytać pomiędzy wierszami tekstu do "Story Of My Life". Singiel ten jest podkreśleniem wszystkiego, co w tak krótkim czasie swej kariery dokonał ten niewątpliwie bardzo dobry popowy zespół oraz wprawia słuchacza w nastrój istnego rozmarzenia i refleksji, a towarzyszące mu emocje ilustrują w naszych głowach nie tak daleką przyszłość, kiedy siedząc przed kominkiem we własnym domu, będziemy przeczesywać palcami swe rzadkie siwe włosy i śpiewając pod nosem: "It seems to me that when I die these words will be written on my stone", mieć poczucie, że te stare słowa otwierają w nas drzwi miłości do minionych młodzieńczych lat, przywołują wspomnienia, ogrzewając serce leciwego człowieka dziesiątki razy mocniej niż tańczący przed nim ogień.
Wędrując w głąb swojej głowy w poszukiwaniu tej jednej najlepszej piosenki, natrafiłem na wiele przeciwności losu. Wybrałem jednak utwór, który obecnie pasuje do mojej sytuacji i odzwierciedla moje emocje. "Story Of My Life" - właśnie ta piosenka ostatnio stała mi się najbliższa i właśnie tej piosenki nie jestem w stanie wykluczyć ze swojej codziennej playlisty. Od prawie roku jestem w Anglii. Wyjechałem całkiem sam i ostatnio większość czasu poświęcam wspomnieniom. Myślę nad istotą przemijania, o braku powrotu do tego, co było. Nie dlatego, że jestem gdzieś daleko, ale dlatego, że osoby, które kochałem i które pokazały mi życie, niestety powoli odchodzą. Zostają mi tylko wspomnienia i zdjęcia, które ze sobą zabrałem i co jakiś czas je przeglądam, uśmiechając się i płacząc jednocześnie, bo czas na fotografiach się zatrzymał i mogę przeżywać wszystko na nowo, nawet gdy nie wszyscy mogą mi towarzyszyć w mojej wędrówce. Zostanie fotografem - to mój nowy cel. Dzięki, 1D!
To moja ulubiona piosenka One Direction, jest bardzo nastrojowa. Pokazuje, że małe rzeczy, nasze dziwactwa zauważane przez drugą osobę zakochaną w nas, wcale nie są odrzuceniem. To one sprawiają, że jesteśmy wyjątkowe. Każdy ma swoje kompleksy, jak śpiewają ''Nigdy nie lubiłaś swojego brzucha ani swoich ud. Dołeczków na twoich plecach u dołu twojego kręgosłupa. Ale ja będę kochał je bez końca'' Mimo, że my uważamy to za wady, to wcale tak nie musi być. Miłość jest uczuciem które powoduje, że kochamy drugą osobę bez względu na wszystko. Ta piosenka nauczyła mnie, że mimo moich różnych dziwnych przyzwyczajeń, jestem jedyna w swoim rodzaju i jeżeli druga osoba będzie oczekiwała, że się zmienię to to nie jest prawdziwa miłość. Ja na przykład krzyczę przez sen, dla jednych to będzie zabawne, a niektórym może przeszkadzać, ale taka już jestem. Z tymi rzeczami tworzę całość, i to ona powinna być pokochana całym sercem. Należy pamiętać, że zawsze trzeba być sobą....
Kolejny boysband... O nie, znowu jakieś wypacykowane chłopaczki, które będą śpiewać o niespełnionej miłości. Jak ja bardzo się myliłam! Może i śpiewają o miłości, może i czasami są zbyt idealni z wyglądu, może czasami sobie pogwiazdorzą jak każda inna sława, ale są oni przecież nadal młodymi ludźmi, którzy chcą się nadal bawić. :) ""One way or another"" to piosenka, która nie tyle mnie zmieniła, ale pozwoliła popatrzeć na nich przychylniejszym okiem i zamienić czasami ciężkie glany na lekkie trampki, aby potańczyć sobie w rytm tej pozytywnej energii. W tym utworze podoba mi się przede wszystkim to, że wykonali ją dla osób potrzebujących, a nie dla sławy, czy pieniędzy. Właśnie za to szanuję One Direction, za to, że potrafią zrobić coś dla innych. Ah, no i jeszcze jedno: ich choreografia jest na tyle prosta, że nawet ja, osoba, która pląta się przy naprzemiennym podnoszeniu rąk i nóg, może wariować przy ""One way or another"" nie myląc się przy tym. :)
Ulubiony utwór?.... Trudno powiedzieć. Musi być tym jedynym którym jest Harry, Luis, Naill, Liam, Zayn, dla swoich ukochanych w piosence "Little Things". tak, to własnie moja ulubiona piosenka. Czemu? Utwór ten powoduje, że czuję się wyjątkowa i daje mi siłę na każdy dzień. Dzięki tej piosence zrozumiałam, ze nie trzeba być ideałem, aby ktoś Cie pokochał. Najważniejsze jest to, żeby każdy zaakceptował siebie takim jakim jest, chociaż czasami jest to trudne. Bo człowiek nie zakochuje sie w kimś, za to jak ta druga osoba wygląda.Zakochuje się w jej uśmiechu,blasku oczu, zwariowanym i czasami nie zrozumiałych dla innych przyzwyczajeń. Piosenka "Little Things", pozwala mi być sobą. Nie zakładam maski żeby ktoś mnie polubił..... pokochał. Pokazuję prawdziwą siebie, nie udaję kogos kim nie jestem. Nie staram się zmienić na wzór tych dzisiejszych "ideałów". Bo jak to ktoś powiedział "Do światła lecą tylko ćmy". Dziękuje One Direction.
Jedną z moich ulubionych piosenek One Direction jest 'Little Things'. Myślę że nie jestem jedyną osobą która darzy tą piosenkę szczególną sympatią. Jest na prawdę wyjątkowa. Chłopcy w niej chcą nam pokazać jak bardzo nas kochają, mimo tych wszystkich wad, niedoskonałości, bo dla nich jesteśmy idealne takie jakie jesteśmy. Uświadamiają nam że nikt nie ma prawa powiedzieć że jest inaczej. Przez to każda osoba która posłucha tego utworu czuje się cudownie. Mi osobiście ta piosenka, chłopaki, pomogi przejść najtrudniejszy okres mojego życia. Mimo tego że nie miałam z nikim wsparcia, włączając ich muzykę a przede wszystkim 'Little Things' na mojej twarzy pojawiał się uśmiech i automatycznie dostawałam siły by walczyć. I udało mi się. Uratowali mnie, ta piosenka mnie uratowała. A wraz z łzami wylanymi słuchając jej odchodził ode mnie ten cały ból. Myślę że to jedna z najpiękniejszych piosenek jakie kiedykolwiek powstały.
Potwornie trudny wybór. Jako że straszny ze mnie wrażliwiec, zdecydowałam się na piosenkę pt. 'Little Things'. Ballada opowiada o tym, że mimo naszych małych dziwactw i niedoskonałości, ktoś może nas kochać razem z wszystkimi mankamentami. Utwór ten podnosi samoocenę, przywraca wiarę w siebie i leczy z kompleksów. Piosenka ma świetny podkład muzyczny, który delikatnie podkreśla przekaz i czyni ją idealną. Chłopcy w 'Little Things' włożyli mnóstwo emocji, serca oraz swoich własnych odczuć. Utwór ten ma dla mnie ogromną wartość sentymentalną. One Direction, moi idole, ich postępowanie oraz ich głębokie w przekazie piosenki są dla mnie cudownym wzorem do naśladowania. Wracając do 'Little Things', jest to jedna z najpiękniejszych piosenek jakie kiedykolwiek słyszałam i w znaczący sposób zmieniła mój sposób myślenia. Uwielbiam ją pod każdym względem za przekazane w niej wartości. Jestem dumna z bycia Directioner.
Moja historia z One Direction zaczęła się zaledwie rok temu, ale zdążyłam pokochać ich od razu słysząc tą piosenkę. Przyznam szczerze, że na początku sceptycznie podchodziłam do ich muzyki, aczkolwiek "They Don't Know About Us" całkowicie zmieniło moje nastawienie. Piosenka opowiada o nieprzezwyciężonej miłości, takiej która przetrwa wszystko i bez względu na zdanie innych - przetrwa. Każda osoba marzy o kimś, kto mógłby przytulić ją w zły dzień, powiedzieć miłe słowo. Jednak ta miłość może spotkać się z dezaprobatą innych, a One Direction doskonale opowiada o sytuacji ukochanych w tym niekończącym się kółku kłótni. Dzięki temu, że ludzie starają się ich oddzielić - oni zbliżają się do siebie jeszcze bardziej, stają się silniejsi. Właśnie przez takie wyznania i przedstawianie punktu widzenia nastoletnich związków wiele osób jest w stanie pokochać One Direction, nie tylko ich muzykę, ale także ich samych.
Cześć, mam na imię Basia. Każda piosenka One Direction ma w sobie coś pięknego, coś dzięki czemu jest idealna. Ja jednak kocham ""Little things"". Dlaczego ? Ta piosenka jest wszystkim co każda z dziewczyn chce usłyszeć lecz rzadko ma okazję. Jest czymś, dzięki czemu uśmiech pojawia się na jej twarzy. Mówi, że nikt nie jest idealny, ale zawsze znajdzie się ""ktoś"". Ten ""ktoś"" będzie nas kochał mimo wad, mimo dziwnych skłonności, po prostu- mimo wszystko. Piosenka ta daje mi siłę, nie pozwala mi się załamywać, podtrzymuje mnie na duchu. Znaczy dla mnie na prawdę bardzo dużo. ""Nigdy nie będziesz kochać siebie, choć w połowie tak mocno jak ja kocham ciebie Nigdy nie będziesz traktować siebie odpowiednio, kochanie Ale chcę, by tak było Jeśli pokażę ci, że jestem tu dla ciebie Może pokochasz siebie, tak jak ja kocham ciebie"" -Niall Horan, Little things
'Forever Young' nie jest to autorska piosenka chłopców, aczkolwiek to od niej wszystko się zaczęło. Można powiedzieć że to dzięki temu coverowi jestem z chłopcami już od długiego czasu. Po raz pierwszy zaśpiewali ją w X Factor. Uważam że ona dała mi nadzieje. Miałam wtedy bardzo ciężki okres w życiu i ona pomagała, uśmierzała ból, przenosiła do innego świata. Opowiada ona o tym że nic nie trwa wiecznie, o tym że niektóre momenty chciałoby się zatrzymać, a do niektórych wrócić, że nic nie dzieje się bez przyczyny, że nie jesteśmy sami.To niesamowite jak muzyka pomaga. Jestem im tak wdzięczna za wszystko, ratują mnie każdego dnia, dzięki nim jestem szczęśliwa.To po prostu nie do opisania jak wiele dla mnie znaczą, są dla mnie całym światem. Nauczyli mnie dążyć do wybranego celu, spełniać marzenia i nigdy ale to nigdy się nie poddawać, bo przecież możemy osiągnąć wszystko. prawda ? Never Give UP !
Jako fanka oczywiście kocham wszystkie piosenki. Jednak największy sentyment mam do piosenki "Little Things" z albumu "Take Me Home". Jest to piosenka o tym, że mimo tego iż nie lubimy swojego wyglądu czy charakteru, dla nich zawsze będziemy idealni. Piosenka ta pomaga (np mi) w walce z niską samooceną, pokazuje że skoro inni nas akceptują, to dlaczego sami nie możemy tego zrobić. Dzięki tej piosence można przenieść się też do swojego idealnego świata, gdzie nie martwi się o nic. Pokazuje ona również miłość chłopców do nas. Reasumując powyższe rozważania, uważam że jest to moja ulubiona piosenka, gdyż dzięki niej możemy zacząć akceptować siebie przez co unikniemy różnych czynników, m.in. depresji. Jak wiadomo fani wierzą bezgranicznie idolom więc jeśli oni mówią że jest ktoś piękny, wierzą w to i wtedy czują się lepiej. Dzięki takim piosenkom ratują życie niektórych osób, kocham ich:)
Directioners to rodzina, O nich się nie zapomina. Jeden zespół, jeden ""band"", Wyprawiają moje serce w pęd. Harry jak aniołek słodko wygląda, Liam wciąż Toy Story ogląda, Niall ciągle jedzenie wcina, Zayn o lusterku nie zapomina, Louis marchew zajada, Każde ich dziwactwo mi odpowiada. Wariaci, krejzole, Zaprzątają myśli moje I od tych kilku lat, Kocham ich pomimo wad. A ich piosenki? O Boże wielki! Każda z nich przyprawia o ciarki, Porusza serca mojego zakamarki. Moja chyba ulubiona, To ""Over Again"" niezastąpiona! Ta piosenka jest jedyną, Przy której łzy same z oczu płyną. Odrywa mnie od rzeczywistości, Szarej, ponurej codzienności. Dzięki nim czuję się pewna mej wartości, Szczescia, piękna i pomimo odległości Chłopcy są zawsze tuż obok mnie I to dzięki nim śmieję się. Z powodu braku pomysłów kończę już ten tekst, ONE DIRECTION JEST THE BEST!!!
Directioners to rodzina, O nich się nie zapomina. Jeden zespół, jeden ""band"", Wyprawiają moje serce w pęd. Harry jak aniołek słodko wygląda, Liam wciąż Toy Story ogląda, Niall ciągle jedzenie wcina, Zayn o lusterku nie zapomina, Louis marchew zajada, Każde ich dziwactwo mi odpowiada. Wariaci, krejzole, Zaprzątają myśli moje I od tych kilku lat, Kocham ich pomimo wad. A ich piosenki? O Boże wielki! Każda z nich przyprawia o ciarki, Porusza serca mojego zakamarki. Moja chyba ulubiona, To ""Over Again"" niezastąpiona! Ta piosenka jest jedyną, Przy której łzy same z oczu płyną. Odrywa mnie od rzeczywistości, Szarej, ponurej codzienności. Dzięki nim czuję się pewna mej wartości, Szczescia, piękna i pomimo odległości Chłopcy są zawsze tuż obok mnie I to dzięki nim śmieję się. Z powodu braku pomysłów kończę już ten tekst, ONE DIRECTION JEST THE BEST!!!
Moją ulubioną piosenką zespołu tego, który wolę bardziej od każdego innego i który One Direction nazywają jest ,,One Thing"",bo pięknie ją śpiewają. Pochodzi ona z okresu wczesnego, bo z zespołu albumu pierwszego. Piosenka ta zachwyca mnie swoim brzmieniem, w każdym z osobna wersie,zwrotce i refrenie. Jest ona miła dla mojego ucha, które w każdej chwili z radością jej słucha. Gdy tylko chce by smutek oraz zły humor znikł to od razu włączam sobie ,,One Thing"". Natychmiast miejsce ich zajmują miłe wspomnienia,które myśl mą zatrzymują. Gdy przypomni mi się ta melodia,nucę ją wesoło, chce mi się skakać i tańczyć wszędzie wokoło. Na zakończenie chciałam dodać i razem wszystko podsumować, że ,,One Thing"" to naprawdę świetna piosenka posiadająca ,,to coś"" właśnie w niej napisane oraz nawet w tytule nadane, a potem cudnie przez pięciu chłopaków zaśpiewane.
Jestem directioner i One Direction są dla mnie najważniejsi, więc oczywiście bardzo ciężko było mi wybrać jedną ulubioną piosenkę. Po długich rozmyślaniach postanowiłam, że wybiorą piosenkę pt. "Diana". Wybrałam ją, ponieważ w niej chłopcy mówią swoim fanką innych narodowości (np.Polkom), że choć mówią innym językiem, to oni zawsze będą o nich pamiętać i mocno je kochać. Przekazują w niej nam-fanką-to, że choć nigdy nie widziałyśmy ich na żywo i nie znamy ich osobiście, to oni bardzo chcieliby móc do nas dotrzeć, poznać, poczuć i pocieszyć. W tym utworze 1D nazywają nas swoimi księżniczkami, mówiąc o nas w sposób metaforyczny "Diana", ponieważ była księżniczka, która właśnie takie imię nosiła. Podsumowując, uważam, ze ta piosenka powinna trafić do serca i poruszyć-tak jak i mnie-każdą fankę, czy directionerkę, szczególnie innej narodowości niż są chłopaki z One Direction.
Heart Attack to zdecydowanie moja ulubiona piosenka zespołu One Direction. Szczerze mówiąc, jeśli chodzi o muzykę to raczej nie wyróżnia się od pozostałych, tak samo jak inne melodyjna. Ale coś sprawiło, że spodobała mi się najbardziej. Tekst jest ciekawy, bo pewien chłopak mówi, że dziewczyna przyprawia go o zawał serca i jest wszystkim, czego kiedykolwiek pragnął. To mnie ujęło, ponieważ myślę, że nie tylko ja, ale i każda nastolatka chciałaby usłyszeć od wymarzonego chłopaka tak piękne słowa. I właśnie to jest specyfika tej piosenki, to, że mogę się z nią utożsamić, chyba dlatego aż tak ją lubię. Głosy chłopaków są po prostu perfekcyjne w tej piosence i mogłabym "delektować się" nimi przez całe dni. Trudno jest wybrać najukochańszą piosenkę gdy jest się fanką uwielbiającą dosłownie każdy utwór, ale to jednak w Heart Attack zakochałam się od pierwszego usłyszenia.