Jacek Bromski rozpoczął 18 sierpnia zdjęcia do ostatniej części podlaskiej trylogii pod roboczym tytułem "U Pana Boga..." Podobnie jak w przypadku dwóch pierwszych części - "U Pana Boga za piecem" i "U Pana Boga w ogródku" - plenery realizowane będą w okolicach Białegostoku, m.in. w Supraślu, Tykocinie i Sokółce, a część zdjęć we wnętrzach - w Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych w Warszawie. Autorem zdjęć ponownie będzie stały współpracownik Bromskiego - Ryszard Lenczewski.

- Prowincja jest miejscem bardziej uporządkowanym. To mikrokosmos, w którym widać wszystko jak na dłoni. Ludzie znają swoich sąsiadów, są w stanie ogarnąć cały aglomerat prowincjonalnej urbanistyki. W tym sensie prowincja jest bardziej przyjazna: człowiek wie, z czym ma do czynienia. Duże miasto często przeraża swoim ogromem, niemożnością poznania i tempem życia, brakiem czasu itd. - powiedział Bromski w wywiadzie dla empiku przed premierą "U Pana Boga w ogródku". W trzeciej jednak w Królowym Moście, gdzie rozgrywa się akcja, zapanuje chaos. Miejscowość stanie się areną bezwzględnej walki politycznej, a wraz z polityką na prowincję wkroczą przemoc i strach...

Dwie pierwsze części cyklu Bromskiego odniosły duży sukces frekwencyjny i zdobyły nagrody na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Film "U Pana Boga w ogródku", który był dystrybuowany w zaledwie 60. kopiach, obejrzało ponad 312 tys. widzów.

Zdjęcia mają potrwać do końca września.

Stowarzyszenie Filmowców Polskich/M.W.