Tego typu zestawienia powstają od lat. Wystarczy wspomnieć kultową listę najlepszych gitarzystów wszech czasów magazynu Rolling Stone. Dziś jednak nie staramy się uszeregować muzyków w konkretnej hierarchii, ale raczej wyróżnić dziesięciu artystów, którzy na zawsze zapadli nam w pamięci za sprawą swojego talentu do szarpania strun.
TOP 10 najsłynniejszych gitarzystów wszech czasów
-
Mark Knopfler
Ze słynnymi gitarzystami często chcą grywać różni artyści i w tym celu angażują ich do swoich zespołów lub zapraszają do nagrania wspólnej płyty. Nie inaczej jest w przypadku Marka Knopflera, którego większość miłośników muzyki może kojarzyć z zespołu Dire Straits, chociaż ma w dorobku także grę z takimi sławami jak Eric Clapton, Tina Turner, Bob Dylan, Phil Lynott, B.B King, Phil Collins czy Sting.
Mark Knopfler podczas koncertu w Palau Sant Jordi w Barcelonie, 2019 rok (Shutterstock)
Z pewnością poza znakomitą grą na gitarze Marka Knopflera wyróżnia także wszechstronność. Zajmuje się także komponowaniem muzyki filmowej. Dziś Knopfler uznawany jest za muzycznego profesora, co zresztą potwierdzają trzy muzyczne doktoraty honoris causa (Uniwersytetu w Newcastle, Uniwersytetu w Leeds oraz Uniwersytetu w Sunderland).
Gitarzysta jest także wciąż aktywny, a jego najnowszy materiał to „One Deep River” – niesamowita muzyczna podróż, w czasie której nieraz przekroczymy słynną rzekę Tyne, która była natchnieniem muzyka.
-
Eric Clapton
Niewielu było bądź jest gitarzystów, których solówki wydawały się stosunkowo proste i wpadające w ucho, a jednocześnie były niemal niepodrabialne. Kto jednak spróbował powtórzyć wyczyny Erika Claptona, najczęściej musiał obejść się smakiem. Ma on swoje zasłużone miejsce w Rock and Roll Hall of Fame, a na swoim koncie dziesiątki niezapominanych utworów, od tych bardziej rockowych po niezwykle wzruszającą balladę „Tears in Heaven”.
Eric Clapton podczas gościnnego występu na koncercie Jimmie'ego Vaughana w Detroit, 2022 rok (Shutterstock)
Szkoda tylko, że tak wiele z jego największych przebojów powstało w wyniku bolesnych przeżyć. Wspomniany utwór „Tears in Heaven” powstał bowiem po stracie dziecka. W 1991 czteroletni syn muzyka wypadł z okna apartamentu znajdującego się 53. piętrze.
Poza lirycznymi i smutnymi piosenkami Clapton ma na koncie wiele innych materiałów. Swietnie odnajdywał się w wielu gatunkach, a jego muzyka zawsze była niezwykle poruszająca. Miał wiele twarzy, które można odnaleźć na albumie „Many Faces Of Eric Clapton”.
-
Jimmy Page
Dobrym znajomym Claptona był późniejszy współzałożyciel zespołu Led Zeppelin, czyli Jimmy Page. Jak charakteryzuje go magazyn Rolling Stone, renomę wyrobił na długo przed Zeppelinami, a z nimi stał się z marszu legendą.
Jimmy Page na koncie Led Zeppelin w Uniondale, 1975 rok (Shutterstock)
W zespole rozwinął skrzydła, tworzył niesamowite solówki praktycznie bez ograniczeń. Dzięki temu mógł zaprezentować światu pełnię swoich umiejętności, kreując tym samym wiele nieśmiertelnych przebojów muzyki rockowej. W niektórych utworach po prostu hipnotyzował swoją grą, co potem tylko potwierdzał, czarując tłumy na koncertach.
159,00 zł cena regularna
37,99 zł
-
Carlos Santana
Niesamowity gitarzysta, a przy tym niewątpliwy pionier, który jako jeden z pierwszych dokonał niesamowitej fuzji bluesa, jazzu i rytmów latino. W przeciwieństwie do Page’a Carlos Santana długo pracował na swój sukces. Grywał z wieloma artystami i dopiero album „Supernatural” okazał się przełomem, który zapewnił twórcy ponad 15 milionów sprzedanych egzemplarzy oraz dziewięć nagród Grammy.
Carlos Santana podczas koncertu NYC’s Homecoming w Central Parku, 2021 rok (Shutterstock)
Co ciekawe Meksykanin nie od zawsze ćwiczył na gitarze. Odebrał bowiem wykształcenie jako skrzypek i przez pewien czas nauczał nawet gry na tym instrumencie.
-
Brian May
Zazwyczaj mówi się o zespole Queen w kontekście Freddiego Mercury’ego, jednak trudno wyobrazić sobie dorobek tej legendarnej grupy bez Briana Maya. Bez wątpienia gitarzysta był prawdziwym wirtuozem, a niemałą część swojego dorobku zawdzięcza wrodzonej ciekawości.
Bliscy i współpracownicy często wspominają o ogromnej chęci odkrywania nowych brzmień, rozwiązań technicznych oraz muzycznych aranżacji w wykonaniu Maya. Zresztą zainteresowania artysty nie ograniczały się do muzyki, ponieważ gitarzysta posiada doktorat z astronomii.
Brian May podczas koncertu Queen + Adam Lambert w ramach wydarzenia Rock Festival we Wrocławiu, 2012 rok (Shutterstock)
Oryginalne brzmienie riffów Maya zawdzięczamy nie tylko jego talentowi, ale też jedynej w swoim rodzaju gitarze. Nastoletniego muzyka nie było stać na zakup gitary elektrycznej, dlatego… zrobił ją samemu z pomocą ojca inżyniera. Kultowa już gitara Red Special powstała m.in. z fragmentu starego piecyka, części motocykla i guzików, a potem towarzyszyła muzykowi przez lata. Co ciekawe, May nie używał też klasycznej kostki do gry. Wolne kawałki grał palcami, natomiast w szybszych numerach pomagała mu moneta sześciopensowa.
159,00 zł cena regularna
-
Jimi Hendrix
Na początku wspomnieliśmy, że zestawienia najlepszych z najlepszych to w dużej mierze kwestia gustu czy znajomości twórczości danego muzyka. Niemniej nie można przygotować zestawienia najsłynniejszych gitarzystów wszech czasów bez Jimiego Hendriksa.
Jest numerem jeden wspomnianego zestawienia Rolling Stone, a z naukowych analiz wynika, że Hendrix wygrywa 9 na 10 tego rodzaju rankingów. Co więcej dodać? Przede wszystkim muzyk grał inaczej niż wszyscy.
Podobnie jak wymienieni wcześniej May czy Santana nie szedł utartym szlakiem, tylko nieustannie rozwijał autorskie techniki gry na gitarze elektrycznej. Tak naprawdę od niego rozpoczęło się kategoryzowanie wszystkich późniejszych gitarowych wirtuozów. Całość legendy Hendriksa dopełnia tragiczna śmierć w wyniku przedawkowania leków nasennych.
-
B.B. King
Król bluesa był jednym z ulubionych wykonawców Jimiego Hendriksa i niekwestionowanym mistrzem gitary. Między 1971 a 2009 rokiem B.B. King został wyróżniony aż 15 nagrodami Grammy!
Poza jego wielkim talentem dziś część osób nie dostrzega, jak znaczący wpływ na technikę gry na gitarze miał ten wybitny muzyk. Inny znakomity gitarzysta Buddy Guy stwierdził nawet, że „przed erą B.B. Kinga wszyscy grali na gitarach elektrycznych, jakby to były akustyki. […] Jest ojcem techniki ściskania strun”.
B.B. King podczas koncertu w Budapeszcie, 2009 rok (Shutterstock)
Sam King przyznawał z kolei, że sporo zawdzięcza Frankowi Sinatrze, którego niezwykle cenił. Według artysty Sinatra umożliwił wielu czarnoskórym muzykom występy w miejscach, do których dotąd nie byli zapraszani. B.B. King odcisnął ogromne piętno na graniu na gitarze elektrycznej i dlatego z pewnością warto o nim pamiętać.
-
Prince
Jeśli podejdziemy do tego zestawienia od strony całokształtu kariery muzycznej, niewielu może równać się z Prience’em. Przy ogromnym talencie artystycznym, oryginalnym stylu i bogatej historii osobistej Prince’a, jego fantastyczne umiejętności gry na gitarze nierzadko schodziły na drugi plan.
Koncert Prince'a w Budapeszcie podczas wydarzenia Sziget Festival, 2011 rok (Shutterstock)
Tymczasem artysta był prawdziwym mistrzem, co w połączeniu z jego niesamowitą wizją tworzy niemal kompletną kompozycję. Zresztą Prince znany był z tego, że jest multiinstrumentalistą i sam nagrał wszystkie partie muzyczne do debiutanckiego albumu „For You”. Do dziś wspomina się, że potrafił grać funk jak Jimmy Nolen i Nile Rodgers, a także krzyczeć jak Eddie Van Halen.
-
Keith Richards
Tak jak Prince czy Hendrix znani byli ze swoich wyszukanych i nietypowych kompozycji, tak Keith Richards zawsze zaliczany był do grupy gitarzystów, którzy grali fenomenalnie, a przy tym dość surowo.
Mick Jagger i Keith Richards podczas koncertu The Rolling Stones w Holandii, 2022 rok (Shutterstock)
Jest prawdziwym sercem The Rolling Stones, oddając w swojej muzyce charakter zespołu i jego energię. Być może riffy Richardsa nie są najbardziej wysublimowane, ale zawsze trafiają w punkt. Gitarzysta imponuje łatwością, z jaką przychodzi mu grać nawet najbardziej intensywne solówki. A na dokładkę trzeba docenić fakt, że chociaż w momencie powstawania tego artykułu muzyk ma 81 lat, wciąż tryska energią.
133,18 zł
-
Jack White
Może się wydawać, że skala talentu Jacka White’a nie współgra ze skalą jego rozpoznawalności w muzycznym świecie. Oczywiście, każdy zna „Seven Nation Army”, jednak muzyk nigdy nie wychylił się poza duet The White Stripes czy albumy solowe. A z pewnością ma ku temu predyspozycje, co udowodnił chociażby nagrywając z Alicią Keys „Another Way To Die” do filmu „Quantum of Solace” z Jamesem Bondem.
Jack White podczas koncertu w Seattle, 2012 rok (Shutterstock)
W kontekście wymienionych dotąd gitarzystów, Jack White zazwyczaj pozostaje w cieniu, mimo że nierzadko dużo bardziej uznane nazwiska wskazują go jako jednego z najlepszych gitarzystów wszech czasów. Wyróżnia go chociażby to, że z równą łatwością przychodzi mu skomponowanie prostych, wpadających w ucho rytmów, jak chociażby wspomniane „Seven Nation Army”, jak i znacznie bardziej skomplikowanych i niejednoznacznych solówek.
Oto nasze zestawienie najsłynniejszych gitarzystów wszech czasów. A po więcej muzycznych rekomendacji zapraszamy do sekcji Słucham.
Komentarze (2)
Komentarze
Jeff Beck, potem 10 podanych w artykule oraz: Rory Gallagher, Stevie RayVaughan, Buddy Guy, Angus Young, Peter Green, Gary Moore, Tony Iommi, Ritchie Blackmore, Freddie King, David Gilmour, John McLaughlin, Duane Allman, Glenn Tipton, Gary Rossington, Andy Powell, Alex Lifeson, Eddie Van Halen, Malcolm Young, Alvin Lee, Steve Hackett, Steve Vai, Joe Satriani, Chuck Berry, Pete Townshend, Muddy Waters, Neil Young, Albert King, John Petrucci, Snowy White, Dave Mustaine, Warren Haynes, Walter Trout
Rzeczywiście brakuje Jeffa Becka a co z Johnem Scofildem?