Co może się wydarzyć, kiedy spotkają się dwie legendy? Gdy genialny reżyser stanie oko w oko z wybitnym muzykiem? Rzec można, że dużo dobrego albo… wręcz przeciwnie. W wypadku filmu Martina Scorsese „Rolling Stones w blasku świateł” bez wątpienie mamy do czynienia z tym pierwszym wariantem. To po prostu kawał dobrej rozrywki, niekoniecznie wyłącznie dla zagorzałych zwolenników Micka Jaggera i spółki.
Dokumentalny obraz, będący zapisem koncertu, jaki legendarny zespół dał w nowojorskim Beacon Theatre jesienią 2006, przede wszystkim poraża nieprawdopodobnym ładunkiem energii. Niezwykła żywotność Stonesów - zwłaszcza Micka Jaggera i Keitha Richardsa - ich charyzma, diaboliczny wdzięk, poczucie humoru i profesjonalizm działają na widza tak magnetycznie, że doprawdy ciężko oderwać wzrok d ekranu. Wprost trudno uwierzyć, że kilku było nie było starszych panów może dać taki show, którego nie powstydziło by się wielu ich znacznie młodszych kolegów po fachu.
I chociaż The Rolling Stones są w zasadzie nie wymagającym specjalnej ingerencji reżysera „samograjem”, to jednak czuć w filmie i rękę Scorsese, którą odnajdujemy przede wszystkim w dowcipnie i inteligentnie dobranych wstawkach archiwalnych z wypowiedziami muzyków z różnych okresów w karierze zespołu. A także w długich ujęciach kamery, jakże odmiennych od obowiązującego powszechnie „teledyskowego” sposobu filmowania muzyki.
Film Martina Scorsese dla tych, którym nie udał się obejrzeć zeszłorocznego koncertu Stonesów, może być jego całkiem udaną rekompensatą. Dla innych, jak na przykład dla piszącej te słowa, może stać się okazją do „odkrycia” charyzmatycznego wdzięku legendarnego zespołu. Dla wszystkich - naprawdę dobrą rozrywką i to z najwyższej półki.
„Rolling Stones w blasku świateł” trafi na ekrany polskich kin 16 maja. Jednak od 17 kwietnia (co tydzień - w każdy czwartek, o godz. 20.30, w kinach sieci Cinema City) film będzie można obejrzeć na specjalnych przedpremierowych pokazach w: Warszawie, Gdańsku, Wrocławiu, Poznaniu, Katowicach, Krakowie, Częstochowie, Lublinie, Łodzi i Toruniu.
4 kwietnia ukazała się też na rynku płyta: „Shine A Light” z muzyką z filmu Scorsese.
Iza Jarska

Aktualności
Stonesi okiem Scorsese
Co może się wydarzyć, kiedy spotkają się dwie legendy? Gdy genialny
reżyser stanie oko w oko z wybitnym muzykiem? Rzec można, że dużo
dobrego albo… wręcz przeciwnie. W wypadku filmu Martina Scorsese
„Rolling Stones w blasku świateł” bez wątpienie mamy do czynienia z
tym
Komentarze (0)