Smażone w głębokim tłuszczu ciasto ze słodkim nadzieniem lub słodką posypką można znaleźć w każdej szerokości geograficznej. Czasem jest to ciasto drożdżowe, a czasem parzone. Nie zawsze przyjmuje kształt idealnie okrągłej bułeczki (choć można sobie pomóc wykrawaczem do pączków). Pączkowa podróż dookoła świata pokazuje, że podobne karnawałowe delicje przygotowuje się w miejscach zupełnie dalekich od siebie.

 

Dziś nadziewane marmoladą, a kiedyś… skwarkami

W Polsce pączki mają długą historię. Początkowo drożdżowe ciasto nadziewano skwarkami, smażono i podawano jako słoną przekąskę. Słodki pączek wypełniony konfiturą różaną lub marmoladą cieszy podniebienia od XVII wieku. Od początku pączki były symbolem karnawału – rytuałem przejścia od zimy do wiosny. Były też symbolem zbliżającego się Wielkiego Postu. Dlatego właśnie w Tłusty Czwartek od wieków popadamy w pączkową skrajność chcąc niejako najeść się „na zapas”.

Podobne w formie i smaku drożdżowe pączki z czekoladowym, śliwkowym lub malinowym nadzieniem, zwane berliner, serwuje się w okresie świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku w Danii i Niemczech. Od polskich kuzynów odróżnia je sposób nadziewania – wszystkie wypełnia się już po smażeniu.
Holendrzy w tym samym czasie cieszą podniebienia pączkami zwanymi oliebol. Drożdżowe ciasto wypełnione rodzynkami, kawałkami jabłek i orzechami formuje się w kształt cepelina, smaży i oprósza cukrem pudrem. Czasami po smażeniu holenderskie pączki nadziewa się bitą śmietaną lub dżemem.

Z żydowskim świętem Chanuka kojarzą się też sufganiyah – lekkie okrągłe pączki wypełnione marmoladą truskawkową lub morelową. Podobnie jak nasze rodzime pączki wymagają precyzji i cierpliwości. Tradycyjnie przygotowywano je sklejając ze sobą dwa okrągłe drożdżowe placuszki, wkładając między nie nadzienie i smażąc w głębokim tłuszczu. Dzisiejsze przepisy na żydowskie sufganiyah sugerują, by nadziewać je tuż po smażeniu.

 

Im dalej – tym słodsze

W Siedlcach serwuje się mocno wyrośnięte, prawie puste w środku i chrupiące z zewnątrz drożdżowe pampuchy, które łudząco przypominają beignets - francuskie prostokąty hojnie oprószone cukrem pudrem rozpływające się w ustach stały się wizytówką Nowego Orleanu i hucznie obchodzonego tam święta Mardi Gras (Tłustego Wtorku).


W Katalonii bardzo podobne słodycze serwuje się podczas Wielkiego Postu; buñuelos de Cuaresma to okrągłe niezwykle delikatne pączuszki obsypane cukrem.

Z kolei, w Meksyku buñuelos przypominają europejskich kuzynów tylko z nazwy. Płaskie placuszki przypominające tortille zanurza się w syropie, obtacza w cukrze pudrze z cynamonem i serwuje z płynnym miodem. W Kolumbii buñuelos to przysmak bożonarodzeniowy z dodatkiem sera. Nie ma w sobie nic z deseru.

Włochy, które kojarzą się nam głównie z tiramisu, to pączkowa mekka. Toskańskie bombolone to pączki lekkie niczym chmurka. Pusty środek wypełnia się czekoladą lub waniliowym crème patissière. Zeppole to nieco cięższe okrągłe pączki nadziewane ricottą, masłem z miodem, dżemem. Serwuje się je w święto świętego Józefa. Jednak na Malcie zepolle to ciasto z anchois tradycyjnie smażone w Wielkim Poście. 

Im dalej na wschód tym pączki stają się słodsze, a palce lepkie od złotych syropów. Turcy smażą obwarzanki zwane tulumba, które zanurzają w syropie z kwiatów pomarańczy.


Grecy okrągłe kuleczki lokma nie tylko hojnie skrapiają syropem, ale także posypują chrupiącym cukrem. W Indiach drożdżowe pączki badusha skąpane są w szafranowym syropie i ozdobione migdałem.

 

Garnek, termometr i cierpliwość

Pisząc o pączkach trzeba wspomnieć o wszystkich delicjach z ciasta parzonego. W Polsce zachwycamy się gniazdami francuskimi polanymi lukrem. Churros to wizytówka Hiszpanii i Meksyku. Długie smażone pałeczki w przekroju przypominające gwiazdkę oprósza się hojnie cukrem i cynamonem. Czasem serwuje się je na śniadanie w towarzystwie gęstej czekolady.

W Stanach Zjednoczonych rzadkie ciasto naleśnikowe wlewa się na głęboki tłuszcz tworząc kształt szerokiego gniazda. Funnel cake posypuje się cukrem pudrem, cukrem z cynamonem, czasem podaje z konfiturą lub polewą czekoladową i kolorowymi posypkami.


Podobne gniazdko przygotowuje się też w Indiach i Pakistanie. Jalebi nie posypuje się cukrem, ale zanurza w gęstym i słodkim syropie tuż po smażeniu. Dzięki temu jest chrupiące z zewnątrz i miękkie w środku.  

Niezależnie od szerokości geograficznej w której się znajdujemy z powodzeniem możemy usmażyć międzynarodowe pączki w domu. Wystarczy odrobina cierpliwości, szeroki garnek i termometr cukierniczy, bez którego nawet najlepsze ciasto może się spalić lub pozostać surowe w środku. Można skorzystać też z gotowych urządzeń - wypiekaczy do pączków (zdjęcie poniżej) lub multicookerów, które pomogę przygotować te ulubione słodycze.
 

Wypiekacz do pączków CLATRONIC DM 3495, 900 W - Clatronic

Kup teraz
 

Może w tym roku zamiast tradycyjnego pączka na karnawałowym stole pojawi się sufganiyah, oliebol, churros lub jalebi?