To opowieść o wytrwałości, empatii i drugiej szansie, która trafia w samo sedno.
Variety

Wahlberg i jego spółka potrafią przyciągnąć uwagę widza.
The New York Times

Nie będziesz mógł oprzeć się opowieści o Arturze i towarzyszących mu legendarnych sportowcach ekstremalnych.
Los Angeles Times

Bohaterski pies Artur jest prawdziwą gwiazdą tego filmu.
The Hollywood Reporter

To wzruszający i inspirujący film na najwyższym poziomie dla całej rodziny, szczególnie dla miłośników psów i fanów Wahlberga.
Deadline

 


Poznajcie historię bohaterskiego psa Artura, który odnalazł swój dom i przeznaczenie!

W dziejach ludzkości zdarzały się historie tak epickie, że stawały się legendami. Często pojawiał się ktoś, kto podejmował ryzyko tak ogromne, że definiowało ono resztę jego życia. Swymi czynami zdumiewał świadków wydarzeń, o których wieści rozchodziły się potem szeroko. Opowieści o Królu Arturze i rycerzach Okrągłego Stołu przez wieki były najlepszą ilustracją bohaterstwa. Do dziś nie jest pewne, czy ten średniowieczny król w ogóle istniał, ale jego legenda wciąż pozostaje żywa.

To właśnie ona zainspirowała sportowca, Mikaela Lindnorda, aby nadać imię króla bezdomnemu psu, którego bezgraniczne oddanie i godność wstrząsnęły nim do głębi. Ten pies był zdecydowanie realny i bohaterski, i cierpiał… A Lindnord jak mało kto rozumiał cierpienie. Nie był szczególnie wielkim miłośnikiem zwierząt, a to, co zajmowało go najbardziej, to było poprowadzenie drużyny sportowców do zwycięstwa w długodystansowym wyścigu. Niezbyt wygodny moment, by mu przeszkodzić…

Ale legendy związane są z wyzwaniami, a nie wygodami. Gdy wieść o niezwykłym spotkaniu Lindnorda i Artura zaczęła się rozchodzić, świat zwrócił oczy ku wyczerpującemu, pełnemu wzlotów i upadków biegowi w ramach Adventure Racing World Championship, fascynując się coraz bardziej tym, co widzi. Ta historia miała taką moc, że przyczyniła się do powstania dwóch wielokrotnie nagradzanych filmów dokumentalnych. Teraz przyszła pora na fabularny film familijny „Mój pies Artur” w reżyserii Simona Cellana Jonesa, z gwiazdorską, międzynarodową obsadą na czele z Markiem Wahlbergiem. Film jest adaptacją bestsellerowej książki Mikaela Lindnorda – „Artur: Pies, który przeszedł dżunglę, by odnaleźć dom”.

Przez 10 dni i 700 km kształtowała się nierozłączna więź między zawodowym sportowcem, Mikaelem a bezdomnym psiakiem, któremu nadał imię Artur.

Artur, w tym momencie jeszcze bezimienny, przysiadł się do sportowców w strefie odpoczynku. Oczywiste było, że jego dotychczasowa podróż nie należała do usłanych różami. Był brudny, głodny i poważnie ranny, ale, podobnie jak oczy Mikaela, i jego skierowane są na jeden cel.

Zespół spożywał swój posiłek, gdy poczuł na sobie ten wzrok. Bezdomne psy to stali bywalcy tych miejsc, szukają tutaj okruszków jedzenia i trochę czułości. Artur nie prosił o nic, ale mimo to Mikael i tak rzucił mu kilka klopsików.

Zespół wrócił do morderczego wyścigu. Ponad 300 km później Artur znów się pojawił. Ale jak? Po własnej wyczerpującej walce, ci twardzi profesjonaliści nie mogą sobie wyobrazić, jak ranny pies mógł przebyć tak daleko. Ale Artur zrobił to, i teraz, gdy jest tutaj i ma już imię, nie odchodzi. Zespół zyskuje nowego, piątego członka – jak się okazuje potem okazuje bardzo wartościowego i wyjątkowego.

Artur stał się ikoną, a za pośrednictwem Fundacji Artura był „twarzą” wieloletniej kampanii na rzecz uchwalenia przepisów chroniących bezdomne psy w Ekwadorze. „Po powrocie, pięć lat później, różnica w traktowaniu tamtejszych bezdomniaków była ogromna” – powiedział Lindnord. „Miałem aż gęsią skórkę. Po pierwsze, międzynarodowe lotnisko w Quito jest teraz przyjazne dla psów. Nigdy nawet o tym nie marzyłem”.

Historia tego niezłomnego psiaka zakończyła się prawdziwym happy endem. Artur dołączył do czteroosobowej rodziny Lindnordów, a jego dalsze losy można obserwować na profilu Mikaela: https://www.instagram.com/mikaellindnord/.

Lionsgate prezentuje, we współpracy z eOne, produkcję Tucker Tooley Entertainment, Canton Entertainment i Municipal Pictures, film Simona Cellana Jonesa „Mój pies Artur”, z udziałem nominowanego do Oscara Marka Wahlberga (Najlepszy Aktor Drugoplanowy, „Infiltracja”, 2006), Simu Liu („Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni”), Juliet Rylance („Perry Mason”), Nathalie Emmanuel („Gra o tron”), Aliego Sulimana („Ocalony”), z Bear Grylls („Running Wild with Bear Grylls”) i Paula Guilfoyle’a („CSI: Kryminalne zagadki Las Vegas”). Ukai, kundelek ze schroniska w północnej Kalifornii, debiutuje na ekranie jako Artur.

Simon Cellan Jones („Gracze”) wyreżyserował „Mojego psa Artura” na podstawie scenariusza Michaela Brandta („3:10 do Yumy”). Scenariusz Brandta oparty jest na książce Mikaela Lindnorda „Artur: Pies, który przeszedł dżunglę, by odnaleźć dom”.

Producentami filmu są: Tucker Tooley („Skok stulecia”), Mark Canton („Skok stulecia”), Courtney Solomon (seria „After”), Tessa Tooley, Mark Wahlberg („Infiltracja”) i Stephen Levinson („Ojciec Stu”). Dorothy Canton („The Strangers: Chapter 1”), Greg Renker („Concrete Cowboy”), Michael Brandt („Chicago Fire”), Zev Foreman („Twórca”), Jen Gorton („Sierota”), Patty Long („Oszuści”) i Mikael Lindnord są producentami wykonawczymi.

W ekipie kreatywnej znajdują się operator filmowy Jacques Jouffret („Gran Turismo”), scenografka Mailara Santana („Neon”), montażysta Gary D. Roach, ACE („Snajper”) i kostiumografka Carol Ramsey („Plan wycieczki”). Mathilde de Cagny („Marley i ja”) była główną trenerką psów.

Gatunek: przygodowy
Produkcja: USA 2024
Scenariusz: Michael Brandt („3:10 do Yumy”, „Wanted – Ścigani”)
Reżyseria: Simon Cellan Jones („Zakazane imperium”, „Jessica Jones”)
Obsada: Mark Wahlberg („Infiltracja”, „Ted”, „Uncharted”), Simu Liu („Shang-chi i legenda dziesięciu pierścieni”, „Barbie”), Juliet Rylance („Był sobie pies”, „Sinister”), Nathalie Emmanuel (seria „Szybcy i wściekli”, serial „Gra o tron”), Ali Suliman („Ocalony”, „Jack Ryan”) oraz Bear Grylls