Powieść „Dom na zakręcie” Kornelii Stepan - psychologiczny portret współczesnej kobiety z wplecionym wątkiem kryminalnym i niejednoznacznym zakończeniem - to propozycja dla czytelniczek w każdym wieku i znakomity pomysł na gwiazdkowy prezent. A i obdarowani czytelnicy nie powinni być zawiedzeni…

Jak dalej żyć, gdy w wieku 16 lat było się świadkiem tragicznej śmierci swojej matki? Zwłaszcza gdy jest się wrażliwą dziewczyną o imieniu, które znaczy „urodzona w świetle wstającego dnia”. Lucy, czyli Lucjana jest bohaterką nowej powieści Kornelii Stepan - „Dom na zakręcie”.

Pochodząca z polsko-niemieckiej rodziny, dwujęzyczna autorka ma na koncie już dwie inne powieści: „Miłosne zawirowania” (2004) oraz „Drugą duszę Joanny” (2005). O swoich książkach mówi, że łączą spojrzenie uwikłanej w wiele zależności Polki i perspektywę wyzwolonej Europejki.

- Piszę o kobietach twardych, które mają w życiu ważniejsze sprawy niż walka z nadwagą – deklaruje pisarka. Przyznaje, że wiele pomysłów czerpie z własnego życia. Teraz po raz kolejny przygląda się wyjątkowej kobiecie i stara się ją zrozumieć… Choć „twarz Lucy tym różniła się od większości twarzy, że nie można było z niej absolutnie nic wyczytać, w każdym razie nie tak, jakby się czytało w otwartej książce”.
    
Bohaterka powieści, Lucjana, jest czterdziestoletnią pisarką, autorką poczytnych w Niemczech kryminałów; córką Polaka i Niemki, która dzieciństwo spędziła w niewielkim Henrykowie, ale potem wyjechała w świat… To kobieta świadoma swych ograniczeń, lecz przy tym silna, zdecydowana i niezależna - mimo traumatycznych przeżyć, mimo męża alkoholika, mimo poczucia winy i nie gasnącej tęsknoty. Jednak dręczące ją pytanie wraca z dawną mocą, gdy ginie osoba, której losy opisała w powieści…
   
„Dom na zakręcie” Kornelii Stepan już w księgarniach.

B.B.PR dla Wydawnictwa Dolnośląskiego/I.J.