"Czyja babcia?" i "Kto jest samotny?" Stiny Wirsen to żartobliwe książeczki z wdzięcznym bohaterem – łatwo się w nich zakochać. Mówią o dziecięcych uczuciach – o gniewie, zazdrości, samotności…
Miś jest smutny. Miś jest sam. Jak mały, „supełkowy” bohater radzi sobie, gdy  koledzy nie chcą się z nim bawić? Jak upora się z zazdrością, kiedy jego mała kuzynka nazywa JEGO babcię SWOJĄ babcią?... Zazdrość ustąpi, kiedy pojawi się współczucie. Samotność nie doskwiera, kiedy Miś wybiera ją na własne życzenie.

 
Rysunkowy portret Misia to zaledwie jeden, domknięty ruch kredki – ilustracje są umowne, w dziecięcej stylistyce. Zabawne epizody - z Misiem w roli głównej - w mądry sposób pomagają maluchowi radzić sobie z frustracją. Jak to zwykle u Szwedów – edukacyjny cel osiągnięto najprostszymi środkami. Komiczny, prosty rysunek plus ujmujący bohater. Do tego lapidarny, skromny tekst – króciutkie zdania i dialogi, bez zbędnego gadulstwa. Podobnie jak w innej, sławnej szwedzkiej serii o Maksie (rezolutnym niemowlaku) tekst sprowadzono do niezbędnego minimum, ale wymowa książeczek jest silna i czytelna. Dziecko, któremu czytamy, odczytuje zakamuflowany komunikat – oto ma „misiowego” przyjaciela, który doświadcza tych samych, frustrujących uczuć i potrafi je oswoić.

 
Dotychczas ukazały się dwie z serii sześciu książeczek. Wszystkie równie dowcipne i obdarzone wdziękiem. Serię opatrzono szyldem „edukacja emocjonalna”. W istocie, tego rodzaju książki są „elementarzem uczuć” - pierwszą, zaszyfrowaną rozmową z dzieckiem, o uwierających, dotkliwych emocjach.

 
Joanna Olech