Jak zadbać o dziecko na spacerze, żeby nie zmarzło?

Wózek dziecięcy – przenośna wyspa ciepła  

Jednym z najlepszych izolatorów termicznych jest powietrze. Wszyscy wiemy, że luźne buty, kurtki i spodnie lepiej chronią przed zimnem, niż obcisłe. Powodem jest warstwa ciepłego powietrza zebrana pod ubraniem. Z tego powodu najcieplejsze są kurtki puchowe i futrzane. Wiedzą o tym także zwierzęta i ptaki, które stroszą futerka i pióra, aby zwiększyć objętość powietrza w swoim puchowym okryciu. Dlatego ważne jest, aby wózek dla dziecka miał możliwość zasłonięcia tak, aby ochronić wnętrze przed dostępem zimnego wiatru. Niemal wszystkie sprzedawane obecnie wózki spacerowe i wózki z gondolami mają odpowiednie budki, zasłony i przykrycia, pozwalające zabezpieczyć dziecko na wypadek wiatru, deszczu lub śniegu. 

 

 

Jak dziecku pościelesz, tak będzie mu ciepło – wkładki do wózka, kokony i śpiworki 

Wózek dziecięcy może stać się jeszcze cieplejszy, jeśli zostanie odpowiednio wyściełany. Jest to szczególnie ważne dla noworodków i najmniejszych niemowląt, ponieważ wymagają one najskuteczniejszej ochrony. Najprostszym rozwiązaniem są wkładki do wózka, czasem z dołączonymi poduszkami w kształcie motylka. Wkładka jest miękka, poprawia więc komfort dziecka, zapewnia także dodatkową warstwę termoizolacyjną. Chroni także wnętrze wózka – w razie potrzeby można ją wyjąć i wyprać. Poduszki-motylki dzięki odpowiednio dopasowanemu kształtowi, podtrzymują główkę dziecka w wygodnej i bezpiecznej pozycji.

Kokony dla noworodków i niemowląt to takie „wkładki klasy premium” – można powiedzieć, że to całe mini-łóżeczko dla dziecka w kompaktowej formie. Często taki kokon (gniazdo, kojec) składa się z całego kompletu do wózka: miękkiego posłania z podniesionymi brzegami, wkładki, poduszeczki i kocyka. Kokon otula noworodka dość ściśle, dając mu poczucie bezpieczeństwa i zabezpieczając małe ciałko, jednak nie krępuje ruchów zupełnie, więc dziecku jest w nim wygodnie. Kokon nadaje się nie tylko do wózka – doskonale sprawdzi się także jako wkład do łóżeczka, kojec zabezpieczający, kiedy dziecko leży na podłodze lub łóżku rodziców, lub jako przenośne posłanie podczas podróży i wycieczek.

Śpiworki dla dzieci to tradycyjne rozwiązanie, podobne są do „becików”, jednak z reguły cieplejsze. Nowoczesne śpiworki wykonane są z wysokiej jakości materiałów, bardzo dobrze chroniących przed zimnem, a niektóre są dodatkowo wyściełane futerkiem lub wełną. Aby śpiworek służył jak najdłużej, warto kupić taki model, który ma regulowaną wielkość. W miarę, jak dziecko rośnie, można dopasowywać rozmiar za pomocą nap, guzików lub wiązań. Zapewnia to komfort dla dziecka przez cały okres używania śpiworka. 

 

 

Przenośne ogrzewanie do wózka – termofor 

Kiedy jest szczególnie zimno, albo wiatr wciska się pod osłonę wózka, można dodatkowo ogrzać dziecko, wkładając do wózka ciepły termofor. Wtedy niemowlę nie tylko chronione jest przed zimnem, ale może się ogrzać. Ważne jest tylko, aby nie napełniać termoforu zbyt gorącą wodą, żeby nie poparzyć ani nie przegrzać dziecka. Wystarczy lekko ciepła woda, taka jak do kąpieli dziecka (do 40°C). Nowoczesne termofory mają kolorowe, pluszowe pokrowce, mogą więc stanowić miłe urozmaicenie wnętrza wózka.

 

 

Bliższy ciału kombinezon – ubranka dla dzieci na zimę 

Oczywiście, przed ułożeniem dziecka w odpowiednio wyściełanym wózku, trzeba je ciepło ubrać. Nieco starsze dzieci, które nie podróżują już w wózkach, śpiworkach i kokonach, także muszą być na spacerze odpowiednio ubrane, aby nie zmarzły. Najprostszym i najskuteczniejszym pomysłem na ciepłe, zimowe ubranko dla dziecka jest kombinezon. 

To jednoczęściowy strój na całe ciało, często z kapturem, nie ma więc obawy, że coś dziecku opadnie, obsunie się i będzie „podwiewało”. Kombinezony dla noworodków i najmłodszych niemowląt są wykonane z miękkich i bezpiecznych tkanin, często z uroczymi zdobieniami i wzorami. Dziecko ubrane w taki kombinezon wygląda często jak mały, pluszowy miś, dlatego rodzice chętnie wybierają modele z „uszatymi” kapturkami i wesołymi wzorkami. Kombinezony dla starszych są często wodoodporne i chronią przed deszczem oraz wiatrem.

 

 

Ciepłe nogi to podstawa – buciki na zimę dla dzieci 

Nasze babcie przestrzegały nas, aby nie dopuścić do przemarznięcia stóp, ponieważ łatwo wtedy się przeziębić. Faktycznie, zimne stopy na spacerze to bardzo nieprzyjemne uczucie, a małe stópki dziecka marzną jeszcze łatwiej, niż nasze. Dlatego koniecznie trzeba małego spacerowicza wyposażyć w ciepłe obuwie. Dobrze jest wybrać buty troszkę „na wyrost” – z dwóch powodów. 
Po pierwsze, ciasne buty gorzej chronią przed chłodem. Do luźniejszych można natomiast włożyć dodatkowe skarpetki lub wkładki termoizolacyjne.

Po drugie – dziecko szybko rośnie, dlatego kupowanie „na wyrost” pozwala dłużej zachować jedną parę butów lub ubranie. Oczywiście nie należy przesadzać, by dziecko w zbyt dużych butach nie potykało się, zamiast wesoło biegać. Na zimę dobrze jest wybrać buciki ciepłe – jak futrzane botki, ale też i wodoodporne. Kto z nas nie pamięta, jaką frajdę miał w dzieciństwie z biegania po kałużach i brodzenia w śniegu? Dziecięce śniegowce i kalosze to niezbędny element spacerowego zestawu. Aby zapewnić dodatkowe ocieplenie i ochronę stóp, warto zaopatrzyć dziecko także w specjalne wkładki do kaloszy, które są szczególnie przydatne w kaloszach kupionych na wyrost.

 

 

Załóż czapkę i szalik! 

Ten okrzyk pamiętamy z dzieciństwa, kiedy to troskliwa mama przypominała o ciepłym ubraniu się przed wyjściem na spacer. Przecież nawet najcieplejszy kombinezon, kurtka lub płaszczyk nie wystarczy, kiedy wieje wiatr i odmraża uszy i szyję! Ciepła czapka jest konieczna dla ochrony głowy. Obecnie dostępne czapki są miękkie i miłe w dotyku, często mają także dodatkową warstwę polaru lub innej podszewki, która sprawia, że czapka jeszcze lepiej chroni przed wiatrem i mrozem. 

Podobnie szaliki – nie muszą wcale „gryźć” jak te wełniane, które były dawniej zmorą wielu z nas. Ciepłe i wygodne „kominy” nie mają wiszących końców i zawsze trzymają się na miejscu, a kolorowe i bajkowe szaliki-zwierzaki to nie tylko część ubrania, ale i pluszowi towarzysze zabaw na świeżym powietrzu!

 

 

Zgubił Janek rękawicę – więc trzeba kupić nowe!  

„Zgubił Janek rękawicę,
Gdy przechodził przez ulicę.
Leży rękawica i martwi się szczerze:
Biedny Janek marznie, a ja tutaj leżę!”

Wielu z nas pamięta ten smutny wierszyk o Janku i jego rękawicy! Rękawiczki są ważne – żadna zimowa zabawa nie może się bez nich odbyć. Wybór wzorów i kolorów obecnie dostępnych rękawiczek może przyprawić o zawrót głowy. Od tych zwykłych, włóczkowych, zdobionych pomysłowymi aplikacjami, do tych najcieplejszych – do lepienia bałwana i niezmordowanych szaleństw na śniegu, Każdy mały elegant znajdzie coś dla siebie. Nie można zapomnieć, że sposób naszych mam i babć - przyszycie sznurka do rękawiczek i umocowanie ich do kurtki lub kombinezonu pozwala ochronić wiele rękawiczek przed zgubieniem i smutnym losem rękawicy Janka! 

 

 

Jakim kremem smarować buzię dziecka zimą? 

Kiedy dziecko jest już ubrane od stóp do głów, nie można zapomnieć o ochronie skóry przed mrozem i wiatrem. Skóra dziecka jest cienka i wrażliwa, dlatego zawsze należy zabezpieczyć odsłoniętą skórę – najczęściej twarz – odpowiednim kremem ochronnym. Jakie kremy są najlepsze dla dzieci na zimę? Krem na zimę powinien być tłusty, bez wody lub z niewielkim dodatkiem wody, aby chronić przed odmrożeniami. Dobrze, aby miał także filtr UV, zwłaszcza, kiedy dziecko ma bawić się na śniegu w słoneczny dzień. W sklepach i drogeriach znajdziemy wiele kremów ochronnych dla dzieci, w tym także kremów na zimę. Jeśli akurat nie mamy pod ręką kremu, można „awaryjnie” natłuścić twarz dziecka oliwką, wazeliną a nawet olejem jadalnym. Najważniejsze, aby skóra dziecka była zabezpieczona tłustą warstwą przed wyjściem na mróz i wiatr.  

 

 

Więcej tekstów dla rodziców znajdziesz na Empik Pasje w dziale Poradniki. My życzymy udanego zimowego szaleństwa!  

Zdjęcie okładkowe - źródło: Shutterstock