Bruno Pronsato to pseudonim pochodzącego z Seattle Stevena Forda. Muzyczne horyzonty tego wielce utalentowanego DJ'a są naprawdę szerokie. Dość powiedzieć, że jego pierwotne muzyczne fascynacje oscylowały wokół thrash i death metalu, a także punka. Jako młody chłopak zasłuchiwał się on ostrymi brzmieniami pokroju Napalm Death czy Slayer, a potem bębnił w punkowej grupie Voice of Reason. Po rozstaniu z zespołem artysta zaczął poszukiwać nowej muzycznej drogi. Przyszła fascynacja abstrakcyjną elektroniką, która w efekcie przełożyła się na jego dokonania sygnowane jako Bruno Pronsato.
Chociaż trzeba przyznać, że nie jest to muzyka tylko i wyłącznie do słuchania - poziom abstrakcji jest w niej na tyle niewielki, że można przy niej również tańczyć. Opiera się ona w głównej mierze na brzmieniu kreowanym za pomocą syntezatorów i komputerów, ale nie traci przez to elementu organicznego, który niewątpliwie wywodzi się z rockowej przeszłości jej twórcy. Sporo tutaj hipnotycznych linii basu, improwizowanych wokali i nietypowych aranżacji perkusyjnych, które często zmieniają tempo. "Why Can't We Be Like This" nie jest typowym krążkiem do tańczenia, ale raczej spójnym koncept-albumem, który jest czymś więcej, niż tylko kolekcją zestawionych obok siebie kompozycji dance. Pronsato doskonale wykorzystuje różne dźwięki, które układają się w poszatkowane, ale jakże zaraźliwe melodie. Przemykające gdzieniegdzie dźwięki pianina, szumy, stukoty - wszystko to doskonale ze sobą współgra. Artysta z pieczołowitością znakomicie wyczulonego muzyka wytwarza niepokojący, oniryczny klimat, niepodobny do większości propozycji z nurtu muzyki tanecznej. W efekcie całość przypomina elektroniczną symfonię, której fantastycznie słucha się zarówno w słuchawkach, wyłapując kolejne dźwiękowe smaczki, jak również w samochodzie i na parkiecie, gdzie liczy się siła dźwięku i porywający rytm.
Pronsato stawia na rytm właśnie, szczególnie w "At Home I'm a Tourist", które niczym szamańska rytualna pieśń potrafi wprawiać w trans. Nie potrzeba do tego monotonii, pętli i wszelkiego rodzaju powtarzalności - Pronsato ogromny nacisk kładzie na zróżnicowanie kompozycji poprzez częste zmiany tempa, tonacji i praktycznie nieograniczone spektrum dźwięków i odgłosów.
Dzięki temu "Why Can't We Be Like This" skutecznie odcina się od często bezmyślnych produkcji z kręgu muzyki elektronicznej, niejednokrotnie przekraczając dosyć sztywne granice tego gatunku. Chociaż mamy dopiero początek wiosny, najnowszy album Bruno Pronsato ma wszelkie zadatki, by stać się jednym z najlepszych krążków tego roku. Inni DJ'e i producenci muszą się pośpieszyć, jeśli chcą przygotować coś lepszego. Nie będzie łatwo.
Hirek Wrona
Komentarze (0)