Wyprodukowany przez HBO serial "Gra o tron" powstał na podstawie bestsellerowej sagi fantasy George’a R.R. Martina "Pieśni lodu i ognia", której pierwszą częścią jest "Gra o tron".

"Gatunek fantasy to bardziej barwna i interesująca wersja historii. Lubię wątki wzorowane na autentycznych wydarzeniach, ale przedstawione w nowy, świeży i nieprzewidywalny sposób. A jeszcze bardziej niż wydarzenia, interesują mnie ludzie" – mówi George R.R. Martin, autor sagi, uznany przez magazyn Time za mistrza gatunku. "Nawet najwięksi bohaterowie nie są wolni od słabości i nieobce są im chwile zwątpienia. Ludzie są skomplikowani i chciałem, by z podobnej gliny byli ulepieni moi bohaterowie."

"Stworzyłem sagę „Pieśń lodu i ognia”, bo byłem zmęczony hollywoodzkimi ograniczeniami.  Chciałem pisać to, co chcę – powieści z udziałem setek bohaterów, w których pojawiają się zamki, smoki i bitwy."

"Gra o tron" jest powieścią fantasy, ale opisując realia królestwa Westeros i kulisy walki o władzę, Martin szukał inspiracji w autentycznych wydarzeniach historycznych, takich jak Wojna Dwóch Róż czy średniowieczne wyprawy krzyżowe. Jak sam wyjaśnia - "Gatunek fantasy to bardziej barwna i interesująca wersja historii. Lubię wątki wzorowane na autentycznych wydarzeniach, ale przedstawione w nowy, świeży i nieprzewidywalny sposób. A jeszcze bardziej niż wydarzenia interesują mnie ludzie. Chciałem napisać powieść z gatunku fantasy, która idzie w kierunku fikcji historycznej."

Martin nie chciał też tworzyć jednowymiarowych, czarno-białych postaci, bo jak sam wyjaśnia: Wolę bohaterów w różnych odcieniach szarości. "Moim zdaniem nawet najwięksi bohaterowie nie są wolni od słabości i nieobce są im chwile zwątpienia. Analogicznie, najbardziej czarni bohaterowie wykazują się czasem ludzkimi cechami i są zdolni do współczucia. Ludzie tacy są – skomplikowani - i chciałem, by z podobnej gliny byli ulepieni moi bohaterowie. Większość z nich powstała 20 lat temu, a więc naturalne, że w tym  czasie bardzo się zmienili."

"HBO było jedyną stacją, która mogła zaadaptować moją sagę. Rozważałem taką możliwość lata temu, na długo zanim podpisałem umowę, bo kiedy moje książki znalazły się na liście bestsellerów, zacząłem otrzymywać liczne propozycje od różnych producentów i wytwórni filmowych, które były zainteresowane zakupem praw.  Miałem świadomość, że "Pieśń lodu i ognia" nie jest materiałem na film – w książce jest po prostu zbyt wiele wątków. Kiedy zacząłem zastanawiać się nad telewizją, skreśliłem z listy telewizję publiczną, bo produkcje fantasy są adresowane do dorosłych widzów. Jedynym sensowym wyjściem było HBO" – dodaje Martin.

"Gra o tron", premiera 18 kwietnia w HBO o godz. 22.00