„Dungeons & Dragons” – rasy i klasy
Zanim rozpoczniecie rozgrywkę, dobrze będzie zastanowić się, kim chcielibyście zagrać. I tu od razu podpowiadamy, że wystarczy choćby ogólny zarys postaci. Oczywiście możecie już na wstępie zbudować sobie całą otoczkę fabularną, stworzyć własny origin, ale z drugiej strony wiele rzeczy zweryfikuje fabuła, do której przyjdzie wam się dostosować.
Nie uprzedzajmy jednak wydarzeń i skupmy się na samym tworzeniu. Otóż w grze macie cały wachlarz klas i jeszcze więcej ras. Sami musicie zdecydować, czy wolicie:
- pójść ścieżką magii i zostać czarownikiem,
- chwycić za topór i rąbać co popadnie barbarzyńcą,
- oddać się w ręce bóstw i służyć im jako kapłan,
- atakować z cienia i wbijać sztylet w plecy łotrzykiem.
A to przecież nadal nie wszystkie opcje. Do tego musicie wybrać sobie wspomnianą rasę. Wśród podstawowych znajdziecie oczywiście:
- elfy,
- krasnoludy,
- niziołki,
- ludzi.
Możecie jednak wybierać w tych bardziej egzotycznych takich jak:
- tabaxi,
- aarakocra,
- koboldy,
- minotaury.
Początkującym graczom D&D zaleca się wybór spośród tych najpopularniejszych. Tu przyda się z pewnością kilka wskazówek. Otóż swoją decyzję możecie oprzeć na bonusach pasujących wam do postaci. Przykładowo elf będzie bardziej zręczny, a krasnolud silny. Nikt też nie zabroni wzorować się na postaciach znanych z książek czy filmów.
Jeśli chcielibyście zostać Legolasem czy Gimlim, to nie problemu, choć od razu mówimy, że i tak pewnie wasza koncepcja zmieni się w trakcie, ale z pewnością macie już dobry punkt wyjścia. Jeżeli z kolei wolelibyście skłonić się ku oryginalności, to zawsze możecie połączyć kilku popularnych bohaterów i sprawdzić, jak taka hybryda poradzi sobie na szlaku.
Warto jeszcze dodać, że będziecie mogli także zmodyfikować odpowiednio swoją postać, czyli wybrać dla niej wzrost, wagę, kolor oczu czy włosów. Niezbędne okażą się także cechy charakteru. Poza tym, że określicie, czy będziecie źli czy dobrzy, to wymyślicie dla siebie także kilka szczegółów, takich jak ideały czy słabości. Pamiętajmy, że „Dungeons & Dragons” to gra wyobraźni, a wy będziecie odgrywać swoją postać. Za odpowiednie przedstawienie jej przy stole zostaniecie nagrodzeni przez prowadzącego!
„Dungeons & Dragons” – jak zacząć? Oto kilka zasad na początek
Skoro już wybraliście klasę i rasę, to teraz należałoby zapoznać się z zasadami. W tym celu niezbędny okaże się „Podręcznik gracza”. I od razu uspokajamy – nie musicie znać całego na pamięć. Ba, nawet przeczytać całego nie musicie, choć… dobrze byłoby to zrobić.
Najważniejsze jest tu jednak zapoznanie się z własną, wybraną przez siebie klasą. Musicie wiedzieć, jakie posiadacie umiejętności i kiedy możne je stosować. To klucz do pokonywania wrogów oraz ratowania świata. Oczywiście wszystkie zdolności możecie umieścić na karcie postaci i posługiwać się nią jako ściągawką, ale uwierzcie nam, że nie zawsze będziecie na nią zerkać w ferworze walki i o wielu rzeczach doczytacie już po czasie. Dlatego warto zapamiętać, z czego składa się wasz arsenał.
Poza zasadami przypisanymi do waszej postaci, jest także mnóstwo ogólnych. Te jednak w dużej mierze opierają się na rzutach kośćmi i to zazwyczaj 20-ściennymi. Przykładowo chcielibyście, aby wasz bohater zeskoczył z balkonu, Mistrz Gry nakaże wam wykonać rzut na akrobatykę, określając stopień trudności.
Niech to będzie test łatwy, w którym potrzebujecie uzyskać wynik 10. Wpierw zerkacie na swoją kartę postaci, gdzie już będziecie mieli wpisaną jakąś wartość akrobatyki. Powiedzmy, że macie 2, więc oczywiście potrzebujecie wyrzucić na kości 8 lub więcej, aby wasz plan się udał. Oczywiście im wyższy wynik, tym lepszy efekt.
Warto tu jeszcze dodać, że wyrzucenie 20 punktów daje wam krytyczny sukces, co oznacza, że wasz bohater w locie zrobi salto i wyląduje z telemarkiem. Z kolei 1 to krytyczna porażka, przy której wasza postać raczej nie zginie, ale z pewnością otrzyma obrażenia lub znajdzie się natychmiast w bardzo złej dla siebie sytuacji.
Zainteresował cię temat i chcesz wiedzieć więcej o analogowych grach RPG? Zajrzyj tutaj:
Co należy zabrać ze sobą na sesję D&D?
Oczywiście dobre nastawienie i chęć świetnej zabawy! Ponadto potrzebna będzie wasza karta postaci, na której to będą zapisane:
- wszystkie zdolności,
- zdrowie,
- ekwipunek,
- cechy osobowości.
I na dobrą sprawę tyle mogłoby już wystarczyć. Jednak warto także zaopatrzyć się w kości i ołówek. Wprawdzie jedno i drugie możecie pożyczyć od współgracza, ale zwykle każdy lubi mieć swoje własne zestawy. Dlatego też pamiętajcie, że potrzebny wam będzie cały zestaw kostek, czyli od cztero- do dwudziestościennych. A jeśli macie takie życzenie to i stuścienną możecie dokupić, choć w tym przypadku zawsze możecie połączyć dwie „dziesiątki”. Przydatny będzie także wspomniany już „Podręcznik gracza”, choć tu ponownie można skorzystać z egzemplarza od koleżanki czy kolegi.
Przed wyruszeniem w drogę, należy zebrać drużynę
Słynny cytat z gry „Baldur’s Gate” może być pierwszą wskazówką do rozpoczęcia własnej kampanii w „Dungeons & Dragons”. RPG to gra drużynowa i przy stole będziemy potrzebować towarzyszy podróży. Oczywiście sami uznacie, w jaki sposób chcecie odgrywać swoje postaci, to początkowo proponujemy spotkać się z dobrze zgranym teamem, by współpracować i nie starać się bawić w szpiegów czy wrednych typków utrudniających wykonywanie zadań reszcie.
Taka taktyka również może być bardzo ciekawą opcją, ale na dobry początek odradzamy tego negatywne interakcje. Mogą one mocno zniechęcić do gry. A przecież jedną z najważniejszych zasad przy stole jest to, aby wszyscy dobrze się bawili!
Mistrz Gry cię poprowadzi
Choć oczywiście możecie przeczytać „Podręcznik gracza”, „Przewodnik Mistrza Podziemi” i zaopatrzyć się w gotową przygodę, by samemu poprowadzić pierwszą przygodę dla swych znajomych, to jednak na dobry start polecamy rozegrać sesję prowadzoną przez doświadczonego Mistrza Gry.
To on wprowadzi was w świat „Dungeons & Dragons”, przypilnuje zasad, pomoże stworzyć postać i podpowie, co można zrobić podczas rozgrywki. A gdzie go znaleźć? W dzisiejszych czasach to nie problem. W internecie znajdziecie kilka grup, w których to nie brakuje ogłoszeń o poszukiwaniach osób do gry w D&D. Jeśli nie będzie nikogo w waszej okolicy, to zawsze jest także opcja grania on-line. I nie musicie się obawiać, jeśli traficie na całą grupkę doświadczonych graczy. Choć oczywiście wszędzie trafiają się wyjątki, to poszukiwacze przygód zwykle są otwarci na nowych bohaterów i chętnie wcielają ich do drużyny, pomagając wyruszyć na szlak.
Inną opcją są także konwenty. Na wielu z nich spotkacie przygotowane już stoły do gier, gdzie doświadczony i wyrozumiały Mistrz Gry tylko czeka, by pokazać wam tajniki uniwersum „Dungeons & Dragons”. Jest to o tyle fajna sprawa, że przeważnie dostaniecie od razu gotową kartę postaci, a sama przygoda będzie jednostrzałem, więc zdąży się sfinalizować jeszcze przed zakończeniem festiwalu, abyście mogli skorzystać także z innych atrakcji.
Patrz i ucz się
Jeśli nie uda wam się znaleźć żadnego MG, albo też krępujecie się w towarzystwie obcych osób i wolelibyście rozpocząć rozgrywkę D&D od razu we własnym gronie, ale jednak wcześniej chcielibyście zobaczyć jak ona przebiega, to oczywiście z pomocą ponownie przychodzi internet. Obecnie znajdziecie kilka kanałów na YouTube, gdzie profesjonaliści prowadzą streamy ze swoich przygód.
Niektóre z nich przeznaczone są właśnie dla nowicjuszy, bo wyjaśniają nie tylko, jak grać w „Dungeons & Dragons”, ale także, jak się do tego przygotować. Polecamy więc obejrzeć parę filmów przed rozpoczęciem sesji. Warto tu dodać, że mamy kilku naprawdę świetnych polskich streamerów, ale podejrzeć możecie także gwiazdy światowego formatu! Swoje rozgrywki prezentują bowiem m.in. Vin Diesel, Deborah Ann Woll, Felicia Day czy Joe Manganiello.
Po więcej artykułów dotyczących planszówek i analogowych gier RPG zapraszamy do działu Gram.
Komentarze (1)
Komentarze
Tani copywriterski bełkot bez krztyny rozeznania w temacie.