Wszyscy przecież czujemy koniec czasów człowieka. Czujemy, że usuwa się nam ziemia spod nóg; na czymś stać trzeba, więc budujemy rusztowania; ale im my wyżej, tym one chybotliwsze; im my potężniejsi, tym one wątlejsze. Wszystko się wali.
Przyszłość retro, futurystyczna przeszłość, inna współczesność - i inna literatura o przyszłości.
W tej obszernej kolekcji prozy Dukaj jak zawsze oczarowuje: pomysłem, rozmachem kreacji, nowatorską formą, kompozycyjną precyzją i pytaniami, których postawienie nie przyszłoby nam do głowy.
Jak bardzo jesteś w stanie zbliżyć się do drugiego człowieka? Wejdziesz mu do głowy? Poznasz myśli? Poznasz uczucia? Nigdy. Ciało to detal; to czy tamto, bez znaczenia. Ale wstyd ciała, ale bariera nagości, fizycznej i psychicznej, bariera zażenowania, lęku przed odsłonięciem, przed opuszczeniem maski - ona oddziela sytuacje konwencjonalne od sytuacji intymności. Ten ból, który czasami nazywamy wstydem, czasami zdradą, czasami upokorzeniem, ten ból nie jest więzieniem, z którego za wszelką cenę musisz się wyrwać - on jest pierwszym warunkiem intymności.
Nowy tom opowiadań, w skład którego wejdą: „Szkoła”, „Serce Mroku”, „Crux” i „Aguerre w świcie” oraz kilka nowych, m.in. „Król Bólu i pasikonik”, „Oko potwora” i „Piołunnik”. Zbiór bardzo różnorodny, ukazujący najlepsze cechy twórczości Autora - bogactwo fabularnej inwencji, rozmach kreacji oraz zaskakujące nowatorstwo formy. Wielka gratka dla miłośników jego twórczości oraz dla osób, które chcą dopiero zacząć przygodę z jego książkami.
Przeczytaj fragment:
Urodził się w roku komety, pod niebem zielonym od ruskich dionizydów, w bólu. Niemowlęta krzyczą, niemowlęta płaczą, byłoby dziwne, gdyby nie płakał. Płakał. Potem przestał - ból był zbyt wielki. To milczenie zaniepokoiło rodziców. Lekarze przeprowadzili skany neurologiczne, skonsultowali się z genetykami. (Niemowlę w milczeniu łykało powietrze rybimi haustami).
- To się zdarza, staza każdego dotyka inaczej, ułamek procenta zawsze wypada poza bezpieczne statystyki. W telewizji bez przerwy pokazują co efektowniejszych chimeryków, widzieli państwo.
Matka gryzła paznokcie.
- Ale… co mu właściwie jest?
- Mhm, boli go.
(Niemowlę zamykało i otwierało wilgotne oczy).
Ból można tłumić i można zmienić mózg tak, by bólu nie odczuwał, lecz każde rozwiązanie ma swoje konsekwencje.(…) Król Bólu studiował intymność jak antropologowie studiują fenomeny ekstremalnych subkultur.(…)
Dniami i nocami oglądał voyeurystyczne filmy pochodzące z wszechobecnych kamer publicznych i prywatnych, na których to filmach ludzie nieświadomi ukrytej za obiektywem widowni, przyłapani przez obiektyw w przerwie na lunch, na ulicy, na pikniku, w restauracji, w ogrodzie przydomowym odgrywali swoje rytuały intymności. Jak się do siebie odnoszą, co mówią, czego nie mówią, jak milczą jak reagują na siebie, jak odczytują wzajem swoje zachowanie, z urwanego słowa, z krótkiej miny, z gestu prawie niezauważalnego, z rzeczy, których Król Bólu faktycznie nie był w stanie zauważyć. Skarby najcenniejsze w jego kolekcji stanowiły nagrania nie tyle sytuacji intymności, co sytuacji, w których podglądane osoby w intymność dopiero wchodzą: na początku sobie obce (to potrafił rozpoznać), na końcu porozumiewające się już bez słowa i bez gestu, podświadomie (to też rozpoznawał); ale ten punkt, granica, moment zmiany i przyczyna zmiany – jak oni to robią! - pozostawały dla Króla Bólu nieprzenikalnym sekretem.
(fragmenty opowiadania „Król Bólu i pasikonik”)
Premiera książki "Król bólu" 24 listopada.
Wydawnictwo Literackie/K.P.

Aktualności
Dukaj powraca w listopadzie!
Wszyscy przecież czujemy koniec czasów człowieka. Czujemy, że usuwa się nam ziemia spod nóg; na czymś stać trzeba, więc budujemy rusztowania; ale im my wyżej, tym one chybotliwsze; im my potężniejsi, tym one wątlejsze. Wszystko się wali.
Komentarze (0)