Ledwie opublikowała nową książkę, już myśli o dwóch następnych. Beata Tyszkiewicz zdradziła serwisowi EMPiK.com, że planuje napisanie dwóch książek wspólnie ze swoimi córkami. Pierwsza z nich zatytułowana Mamo, będę miała dziecko prawdopodobnie ukaże się na Gwiazdkę przyszłego roku i ma być konfrontacją dawnych i obecnych metod opiekowania się niemowlęciem. Drugą - książkę kucharską Kochamy jeść - pierwsza dama polskiego filmu zamierza napisać wspólnie ze swoimi obiema córkami.

- Pracuję teraz nad książką Mamo, będę miała dziecko - mówi Beata Tyszkiewicz. - Moja córka spodziewa się dziecka w styczniu. Prowadzimy obszerną korespondencję. Zamierzam skonfrontować własne doświadczenia z tego okresu z jej przeżyciami - są przecież szalone różnice. Już moje doświadczenia były różnorodne: pierwszego dziecka spodziewałam się 38, a drugiego - 28 lat temu. Wszystko było wtedy inne. Przy Karolinie jeszcze prasowałam tetrowe pieluchy, przy Wiktorii już nie musiałam prasować. Myślę, że książka ukaże się na przyszłą Gwiazdkę.

Kolejna planowana przez Beatę Tyszkiewicz publikacja ma być książką kucharską, którą przygotują wspólnie mama i dwie córki. - Karolina napisze o przyjęciach na 12-24 osoby - wyjaśnia aktorka. - Jak je przygotować, żeby to było najmniej kłopotliwe, a najbardziej efektowne i żeby wszystkim smakowało. Wiktoria jest ciekawa kuchni świata, więc napisze o tym, jak Polacy przystosowują obce potrawy do własnego smaku. Bo mamy własny, specyficzny smak. Zzupka azjatycka? Może być, ale koniecznie na giczy cielęcej. A ja napiszę o tym, że przygotowanie obiadu nie może trwać dłużej niż gotuje się ryż czy makaron. Możliwie tanio, możliwie efektownie i bardzo elegancko - zapewnia Beata Tyszkiewicz.

Tymczasem w księgarniach pojawiła się jej najnowsza książka zatytułowana Kocha, lubi i żartuje - zbiór opowieści o ludziach, z którymi słynna aktorka miała okazję spotkać się, czasem przelotnie, a jednak zdążyła poczynić na ich temat pewne obserwacje. 14 grudnia w salonie EMPiK Galeria Mokotów w Warszawie odbyła się promocja nowej książki Beaty Tyszkiewicz.

M.W.