- Pierwszy raz gram postać negatywną, z czego bardzo się cieszę. Zmiana charakteru bohatera to dla aktora rzecz ze wszech miar korzystna - wyznaje Artur Barciś, który wcielił się w rolę mściwego kontrolera z Izby Obrachunkowej w kinowej kontynuacji serialu "Ranczo". Film trafi do kin 26 grudnia.
- Mój bohater Czerepach przybywa do Wilkowyj z mściwą misją zniszczenia Wójta - zdradza Barciś. - Pojawia się w roli kontrolera z Izby Obrachunkowej, a ponieważ doskonale wie o różnych ciemnych interesach Wójta, ma zamiar przeprowadzić dogłębną inspekcję antykorupcyjną, wpędzając Wójta w skrajną desperację. To jeden z ważniejszych wątków, który kończy się zaskakującym rozstrzygnięciem - mówi aktor, którego bohater w wersji telewizyjnej został zesłany do Brukseli na kurs samorządowy.
Artur Barciś wystąpił w filmie "Ranczo Wilkowyje" obok swojego kolegi Cezarego Żaka (Wójt i Pleban). - Z Czarkiem Żakiem, od czasu jak graliśmy razem w serialu „Miodowe lata", bardzo dobrze się znamy i lubimy - opowiada aktor. - To oczywiście ułatwia pracę, na planie porozumiewamy się niemal bez słów. Ale dzięki takiemu pełnemu zrozumieniu jesteśmy także wobec siebie bardziej wymagający, co - mam nadzieję - przekłada się na jakość filmu - podsumowuje Barciś.
"Ranczo Wilkowyje" w kinach od 26 grudnia, a w nim - obok na wskroś negatywnego inspektora - także i pozytywne postaci. Bo przecież jest miłość Lucy (Ilona Ostrowska) i Kusego (Paweł Królikowski), wieczne kłótnie Wójta i jego brata bliźniaka Plebana (Cezary Żak) oraz snująca marzenia o lepszym jutrze ławeczka wioskowych mędrców (m.in. Piotr Pręgowski).
Forum Film/M.W.

Aktualności
Artur Barciś lubi być zły
- Pierwszy raz gram postać negatywną, z czego bardzo się cieszę. Zmiana
charakteru bohatera to dla aktora rzecz ze wszech miar korzystna -
wyznaje Artur Barciś, który wcielił się w rolę mściwego kontrolera z
Izby Obrachunkowej w kinowej kontynuacji serialu "Ranczo". Film trafi
do kin 2
Komentarze (0)