„SZTUCZKI” są filmem dla każdego - prostym, a zarazem wyrafinowanym, osobistym i uniwersalnym” - pisze Tadeusz Sobolewski o najnowszym obrazie Andrzeja Jakimowskiego. Film zdobył Złote Lwy na 32. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, a jego kinowy debiut nastąpi 26 października. Patronat nad „SZTUCZKAMI” objął Empik.


O FILMIE


Twórcy „Zmruż oczy” - najczęściej nagradzanego polskiego filmu ostatnich lat powracają pełnym błyskotliwego humoru filmem o samochodach, kobietach i miłości. Jest to również opowieść o tym, jak można rzucić wyzwanie losowi, oszukać go lub przekupić, a czasem nawet zagrać vabank z przeznaczeniem.

„SZTUCZKI” Andrzeja Jakimowskiego sprawiają, że łzy śmiechu mieszają się ze łzami wzruszenia, a dialogi pamięta się długo po wyjściu z kina. Doskonałe, skąpane w letnim słońcu zdjęcia Adama Bajerskiego oraz nastrojowa muzyka Tomasza Gąssowskiego napełniają nas pozytywną energią.



„SZTUCZKI” to nowy film Andrzeja Jakimowskiego - twórcy wielokrotnie nagradzanego w kraju i za granicą komediodramatu „Zmruż oczy”. Zrealizowany poza strukturami państwowej kinematografii i bez wsparcia instytucji filmowych debiut Jakimowskiego był filmowym wydarzeniem 2003 roku.
Producentem filmu było nieznane wówczas Zjednoczenie Artystów i Rzemieślników (Associated Artists & Artisans) - instytucja założona na gruncie prawa handlowego, ale zarazem formacja artystyczna powołana do tworzenia sztuki filmowej.

„Zmruż oczy” otrzymało kilkadziesiąt nagród na festiwalach filmowych w Polsce i za granicą, wygrywając między innymi festiwal w San Francisco 2004 (nagroda główna - SKYY PRIZE) i w Soczi 2004 (nagroda główna - WHITE ROSE). Film zdobył uznanie krytyki filmowej (wyróżnienie FIPRESCI na festiwalu w Mannheim-Heidelberg 2002, „Złota Taśma” Koła Piśmiennictwa SFP (Polish section of FIPRESCI) za najlepszy polski film 2003 r.) Polska Akademia Filmowa nagrodziła film pięcioma najwyższymi nagrodami przyznanymi w 2004 roku – ORŁY za Najlepszy Film, Najlepszą Reżyserię, Najlepszy Scenariusz, Najlepszego Aktora oraz nagroda publiczności
Jakimowskiemu udało się też podbić serca widzów - otrzymał nagrody publiczności na festiwalu w Kazimierzu i we Wrześni.



„Zmruż oczy” to bardzo rzadki w Polsce przykład kina łączącego wysokie walory artystyczne i uznanie krytyków z sukcesem komercyjnym. Wiele wskazuje, że SZTUCZKI” powtórzą ten sukces.



NAJCZYSTSZY SMAK ŻYCIA


Jest w filmie Andrzeja Jakimowskiego przekonanie o tym, że w świecie głównych bohaterów uda się spełnić najskrytsze marzenia i odnaleźć najczystszy smak życia. Nie ma w tym świecie gwałtu ani przemocy, pijaństwa i innych patologii, jest natomiast spory zakres swobody, możliwość głębszego wejrzenia w rządzące nim mechanizmy, ufność, życzliwość, radość i poczucie humoru.

Jakimowski nie waha się powierzyć głównych ról amatorom – pozwala mu to czerpać z ich autentyzmu, spontaniczności i niepowtarzalności. Dzięki temu ma się wrażenie, że Damian Ul nie odgrywa swej roli, lecz naprawdę staje się filmowym Stefkiem. Chłopiec został obsadzony niemal w ostatniej chwili, gdy szeroko zakrojone poszukiwania nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Jego niezwykły talent urzekł ekipę. Elkę zagrała również nieprofesjonalna aktorka - Ewelina Walendziak. Towarzyszy im Rafał Guźniczak - odkrycie aktorskie ze „Zmruż oczy” i zarazem ulubieniec publiczności doceniającej szorstki, surowy, ale pełen wdzięku charakter tego młodego, nieprofesjonalnego aktora.

Naturalność zachowania przed kamerą tej trójki rzuca wyzwanie aktorom profesjonalnym. W filmie wystąpili między innymi Tomasz Sapryk - aktor związany ze stołecznym Teatrem Powszechnym, Joanna Liszowska w doskonałej autoironicznej kreacji, Iwona Fornalczyk, Jerzy Golejewski, Krzysztof Ławniczak, Marzena Sztuka, grupa aktorów rzadko stających przed kamerą ale wnoszących do filmu niezaprzeczalną świeżość.
Za kamerą stanął Adam Bajerski, współtwórca nagradzanych zdjęć do Zmruż oczy, muzykę zaś skomponował Tomasz Gąssowski – muzyk jazzowy, autor ścieżki dźwiękowej Zmruż oczy.





CYTATY Z PRASY


„Jeden z dwóch najlepszych filmów na festiwalu w Wenecji!”
Iain Millar, „Bloomberg News”


„Jakimowski dokonał rzeczy, która na polskim rynku filmowym zdarza się ostatnio rzadko: po udanym debiucie, zrealizował lepszy drugi film”.
Piotr Śmiałowski, „KINO”


„SZTUCZKI dają energię. Bawią, wzruszają, niosą w sobie lapidarne prawdy o miłości i marzeniach. Są dziełem szczerym i uczciwym, pozwalającym oderwać się od ziemi i jednocześnie nie pozwalającym o niej zapomnieć. Andrzej Jakimowski pozostaje cały czas wierny własnej wizji kina, czym kategorycznie wygrywa już po raz drugi.”
Artur Cichmiński, „Stopklatka”


„To drugi po „Zmruż oczy” film reżysera, który nie wstydzi się zadawać dziecinnych pytań i łączy je z wysmakowaną plastycznie wizją świata. (…) SZTUCZKI to jeden z najlepszych filmów festiwalu w Gdyni”.
Lech Kurpiowski, „Newsweek”


„SZTUCZKI są filmem dla każdego - prostym, a zarazem wyrafinowanym, osobistym i uniwersalnym.”
Tadeusz Sobolewski,”Gazeta Wyborcza”


„To bodaj jedyny film - z dwudziestu dwóch przedstawionych w konkursie gdyńskiego festiwalu – bezbłędny pod względem warsztatowym. Każda scena jest tu perfekcyjnie zbudowana, każdy wątek konsekwentnie doprowadzony do końca, a do tego jeszcze bardzo dobre zdjęcia (nagroda dla Adama Bajerskiego) i świetni młodociani aktorzy.”
Zdzisław Pietrasik, „Polityka”


MÓWI ANDRZEJ JAKIMOWSKI


- Zamiast eksplikacji reżyserskiej otrzymałem takie pańskie oświadczenie: „Ten film dedykuję mojej siostrze. Kiedy byłem małym chłopcem, a ona nastolatką, sadzała mnie na szafie, żebym chociaż przez chwilę nie mógł zrobić nic głupiego. Niestety, te czasy już minęły.” A więc rys autobiograficzny?

- Owszem, zarówno Zmruż oczy, jak i Sztuczki zawierają wiele moich własnych doświadczeń lub wspomnień. Moja siostra jest 13 lat ode mnie starsza i naprawdę wiele jej zawdzięczam. Postać dziewczyny, jej narzeczonego i ich wzajemna relacja są wzięte z mojego życia.


- Odnoszę wrażenie, że Zmruż oczy i Sztuczki są w jakiś sposób do siebie podobne.

- No cóż, starałem się, żeby się jednak różniły.

- Proszę nie traktować tego jako zarzut. Filmowców można podzielić na takich, którzy - jak Bergman czy Antonioni - kręcą ciągle ten sam film, i na takich, którzy choć sięgają po rozmaite gatunki kręcą filmy do siebie podobne. Podobieństwo pańskich filmów dostrzegam w sposobie opowiadania - kreowania świata ekranowego i jego interpretacji.


- Te podobieństwa są dla mnie drugorzędne. Każdy z tych filmów niesie inną ideę. Jeden opowiada o zmaganiu z upływem czasu a drugi o ryzykownej grze z losem. Ich podobieństwo wynika oczywiście z tego, że posługuję się własnym językiem. Może przyczyną jest też mój sposób pracy z aktorami. Na przykład nie robię dubli, bo nie lubię, gdy jakaś sytuacja jest mechanicznie odtwarzana. Powtórzenie zabija autentyzm. Kiedy kręcę jakąś scenę z pierwszego podejścia, ani ja, ani aktor często nie wiemy, co się wydarzy. Lubię stwarzać takie sytuacje, kiedy aktor czuje się zaskoczony rozwojem wydarzeń. W takich momentach spada mu maska z twarzy i powstają sceny, które mają niepowtarzalny walor. Najbardziej jestem zadowolony, gdy nie można odróżnić zdjęć inscenizowanych od zdjęć z ukrytej kamery.

- Na planie Andrzeja Wajdy byłem świadkiem sytuacji, że reżyser ogłaszał próbę, po czym nagle kazał uruchomić kamerę, by wykorzystać ten moment zaskoczenia i dodatkowej mobilizacji dla uchwycenia prawdy przeżycia…

- U mnie na planie bywa tak, że przygotowujemy się do jakiegoś ujęcia, a ja w pewnej chwili mówię, że nie będziemy go kręcić i przenosimy się gdzie indziej. I tylko operator i ja wiemy, że już zrobiliśmy ujęcie.

- Ale jest to brak zaufania do zespołu!?

- Są sytuacje między ludźmi, których nie da się odtworzyć i trzeba je podpatrzeć albo ukraść.



ANDRZEJ JAKIMOWSKI (scenariusz, reżyseria)

Absolwent filozofii na Uniwersytecie Warszawskim oraz reżyserii na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
Jest twórcą krótkich filmów fabularnych i dokumentalnych: 1991 - „Pogłos” (fab., I nagroda na MFF „Jazz Film Salon, 1991), 1994 - „Miasto cieni” (dok., Nagroda Główna na MFF i Programów Etnicznych „At Home” w Krakowie, 1998), 1997 - „Dzyń, dzyń…” (dok.), 1998 - „Wilcza 32” (dok., Grand Prix Małego Przeglądu Form Dokumentalnych w Szczecinie, 1999).
Współzałożyciel Zjednoczenia Artystów Rzemieślników i spółki z o.o., gdzie zrealizował swój debiut fabularny „Zmruż oczy” (2002/3). Film przyniósł mu liczne nagrody i wyróżnienia w kraju i za granicą, m.in. wyróżnienie FIPRESCI na MFF w Mannheim 2002, Złoty Debiut Cierlickiego Lata Filmowego, Srebrne Grono LLF w Łagowie, nagrodę publiczności na Lecie Filmowym w Kazimierzu n. Wisłą, Nagrodę Specjalną Jury, nagrody za scenariusz i reżyserię na FPFF w Gdyni, Nagrodę Specjalną Jury KSF „Młodzi i Film” w Koszalinie, nagrodę dziennikarzy na Festiwalu „Prowincjonalnia” we Wrześni 2003, Syrenkę Warszawską Koła Krytyki Filmowej SDP, Złotą Taśmę Koła Piśmiennictwa SFP, Złotą Kaczkę czytelników miesięcznika FILM, Orła - Polską Nagrodę Filmową za scenariusz, reżyserię i film roku oraz najlepszy film w ocenie publiczności, Nagrodę Główną SKYY PRIZE na MFF w San Francisco oraz Grand Prix WHITE ROSE na MFF w Soczi 2004. Jakimowski jest też laureatem Paszportu POLITYKI (2004) w kategorii filmu.

Następne filmy fabularne: 2005 - „Torba” (w „Solidarność, Solidarność…”)
2007 - „Sztuczki”.




„SZTUCZKI” film w reżyserii Andrzeja Jakimowskiego,
zdobywca ZŁOTYCH LWÓW dla Najlepszego Filmu
32. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni
Premiera: 26 października 2007
Produkcja: Polska 2007
czas trwania: 95 min

Kino Świat/I.J.