Źródło, film Darrena Aronofsky’ego z Hugh Jackmanem i Rachel Weisz w rolach głównych, ukaże się 3 lipca na DVD. Opowieść o krucjacie mężczyzny, który poszukuje „Drzewa życia", by zapewnić nieśmiertelność umierającej żonie, jeden z najbardziej wizjonerskich filmów o miłości i śmierci, zostanie wyposażony w polskie napisy z opcją polskiego lektora (2.0). Jako dodatki na płycie DVD znajdą się reportaże z planu filmowego.

Źródło to odyseja pewnego człowieka podejmującego walkę o uratowanie kobiety, którą kocha. Jego epicka podróż zaczyna się w szesnastowiecznej Hiszpanii, gdzie konkwistador Tomas (Hugh Jackman) rozpoczyna poszukiwania Źródła Młodości, legendarnego zjawiska, które może zapewnić nieśmiertelność. Jako współczesny naukowiec Tommy Creo z determinacją poszukuje leku na raka, który zabija jego ukochaną żonę Isabel (Rachel Weisz). Przemierzając przestrzeń kosmiczną jako astronauta z XXVI wieku, Tom dociera do rąbka tajemnicy, która pochłonęła mu tysiąclecie. Trzy opowieści składają się na jedną prawdę, pozwalającą Thomasowi z każdej epoki - rycerzowi, badaczowi, odkrywcy - zmierzyć się z zagadką życia, miłości, śmierci i odrodzenia.

- Pragnienie, aby żyć wiecznie, jest głęboko zakorzenione w naszej kulturze - wyjaśnia Aronofsky. - Wystarczy spojrzeć na popularność programów telewizyjnych w rodzaju Dom nie do poznania czy serialu Bez skazy. Ludzie pragną być młodzi, zapominając, że śmierć jest częścią życia. Szpitale wydają mnóstwo pieniędzy na podtrzymanie życia swoich chorych. My sami tak jesteśmy zajęci podtrzymywaniem swej formy fizycznej, że zapominamy o duchu. Dlatego chciałem zapytać w swoim filmie: „Czy to nie śmierć czyni z nas ludzi? Czy gdybyśmy żyli wiecznie, nie stracilibyśmy swego człowieczeństwa?”

Aby stworzyć historię, która mogłaby precyzyjnie przekazać ten zamysł, potrzebny był jakiś innowacyjny pomysł. Coś, co zaczęło się od zapisków na serwetce w restauracji w 1999 roku, przeszło wiele reinkarnacji - wyznaje reżyser i scenarzysta. - Darren myślał o szkatułkowej strukturze narracji, zanim jeszcze znaliśmy imię głównego bohatera - dodaje producent filmu Eric Watson. W pewnej chwili Aronofsky nabrał pewności. - Obudziłem się w środku nocy, spojrzałem na stos notatek i pomyślałem, że muszę nakręcić ten film, bo mam go we krwi.

Aronofsky tak skonstruował swą opowieść, by rozgrywała się w trzech odległych epokach. Ale znając tyle różnych wyobrażeń - mitycznych i artystycznych - na temat Źródła Młodości, musiał się zastanowić, które z nich najlepiej wyrażać będzie ideologię filmu. Współautor scenariusza, Ari Handel, wyjaśnia: - Zaczęliśmy od przejrzenia dokumentacji dotyczącej kultury Majów, potem zajrzeliśmy do Biblii. Przekonaliśmy się, że w wielu przekazach Źródło Młodości jest symbolizowane przez coś żywego, organicznego i zarazem dającego siłę.
Pamiętając o tym Aronofsky stworzył filmowe Drzewo Życia, które pojawia się jako Źródło Młodości w opowieści o konkwistadorze. W XXVI wieku Tom wyrusza na mgławicę Xibalba, która staje się futurystyczną wersją Źródła.
- Tym, co zawróciło moją uwagę w scenariuszu, była jego duchowość - zauważa producent Iain Smith. - A ponieważ duchowość nie wiąże się z żadnym systemem wiary, odbierana jest jako rodzaj magii.
W wyniku połączenia różnych mitologii narodził się nowy mit, pochodzący wprawdzie z innego świata, ale w jakiś sposób bliski.

Imperial CinePix/M.W.