Światowej sławy rosyjski muzyk i dyrygent Mścisław Rostropowicz zmarł w moskiewskim szpitalu. Wirtuoz wiolonczeli miał 80 lat.

Był jednym z największych artystów drugiej połowy XX wieku, zagorzałym orędownikiem wyzwolenia Rosji i krajów socjalistycznych spod komunistycznej dyktatury. Swoją sławę wykorzystywał do obrony praw człowieka. W listopadzie 1989 r. wystąpił w Berlinie z utworami Bacha podczas upadku muru oddzielającego komunistyczną część miasta od zachodniej enklawy. Od 1974 r. na emigracji w USA, pozbawiony obywatelstwa ZSRR, po pieriestrojce został zrehabilitowany i powrócił do Moskwy, a w 1991 roku, podczas głośnego antyreformatorskiego puczu, udał się wraz z tysiącami moskwian do gmachu parlamentu, by bronić legalnych władz.

Jako dyrygent prowadził orkiestry operowe i symfoniczne, współpracował z najwybitniejszymi kompozytorami XX wieku, m.in. Witoldem Lutosławskim, który napisał dla niego swój Koncert wiolonczelowy.

Onet.pl/M.W.