George Michale najwidoczniej odczuwa pustkę w kieszeni. Razem ze swoim partnerem, z nieistniejącego od dawna zespołu Wham, planuje nagranie nowej wersji ich najsłynniejszego przeboju czyli Last Christmas.
Oczywiście nikt nie mówi o pieniądzach, a li jedynie o "potrzebie nagrania tego utworu tak by jakością odpowiadał dzisiejszym realiom. Na odkrywczy pomysł dania ludzkości nowej jakości muzycy wpadli przy okazji przedświątecznego okresu, w trakcie którego okazało się ze media zapomniały o Last Christmas i tym samym przestały płacić muzykom za ich dzieło.
Tymczasem jak donoszą media George Michael zamierza spędzić święta z tata. No cóż, najwidoczniej muzyk znany z seksualnych ekscesów będzie się starał przypomnieć jak wyglądają święta w gronie zwykłej rodziny. W końcu takie tworzą odbiorcy świątecznych piosenek.

Aktualności
Wham wraca?
George Michale najwidoczniej odczuwa pustkę w kieszeni. Razem ze swoim partnerem, z nieistniejącego od dawna zespołu Wham, planuje nagranie nowej wersji ich najsłynniejszego przeboju czyli Last Christmas.
Komentarze (0)