Ucho, gardło, nóż Vedrany Rudan ma być premierowym spektaklem, przygotowanym na 12 listopada, z okazji niedawnego otwarcia nowego warszawskiego teatru. I to teatru szczególnego, bo prywatnego, a należącego do Krystyny Jandy. Dawne kino Polonia 28 października wystartowało bowiem jako szacowny przybytek sztuki nieco poważniejszej niż film.
Na razie nowy teatr udostępni publiczności tylko jedną – małą scenę: Fioletowe Pończochy (nazwa została zaczerpnięta z opowiadania Gabrieli Zapolskiej).
Chociaż Krystyna Janda sama o sobie mówi: „Jestem facetem. Udaję kobietę, bo mi tak wygodnie”, to jednocześnie aktorka zapowiada, że jej teatr ma mieć „charakter kobiecy”.
Stąd w repertuarze wspomniana wyżej sztuka Vedrany Rudan (z Krystyną Jandą) oraz pozostałe spektakle: Stefcia Ćwiek w szponach życia Dubravki Ugresić z Agnieszką Krukówną w roli tytułowej, Badania terenowe nad ukraińskim seksem Oksany Zabużko, z Katarzyną Figurą i Darkroom Rujany Jeger. Przy czym dwie ostatnie pozycje są dopiero w przygotowaniu.
Magia nazwiska Jandy, interesujący repertuar oraz znakomita obsada spektakli, wydają się być atrakcyjną ofertą dla wielbicieli teatru. I jeśli to wszystko przełoży się na sukces finansowy to pozostanie nam tylko złożyć gratulacje – aktorce za odwagę i sobie – że mamy do dyspozycji nowy, wspaniały przybytek sztuki, nie tylko dla zwolenników „przaśnej” rozrywki.
Dodajmy, że Krystyna Janda nie jest w swoim przedsięwzięciu pionierką. W pomyśle na własny teatr ubiegł ją Emilian Kamiński. Jednak jego inwestycja zakrojona jest na większą skalę, dlatego prace na jej realizacją mają potrwać do jesieni przyszłego roku.
Iza J.

Aktualności
Polonia w szponach Jandy
Ucho, gardło, nóż Vedrany Rudan ma być premierowym spektaklem, przygotowanym na 12 listopada, z okazji niedawnego otwarcia nowego warszawskiego teatru. I to teatru szczególnego, bo prywatnego, a należącego do Krystyny Jandy.
Komentarze (0)