Musical „Piloci” w Teatrze Muzycznym ROMA odnósł spektakularny sukces, był m.in. nominowany do nagrody Besteseller Empiku i 22 września br. inauguruje swój drugi sezon. Ale warto pamiętać, że warszawska ROMA to nie tylko „Piloci”.

 

To prawda, że od dwudziestu lat ROMA kojarzy się głównie (i słusznie!) ze znanymi na całym świecie musicalami takimi jak „Koty”, „Upiór w Operze”, „Les Misérables” czy „Mamma Mia!”, które na scenie przy ulicy Nowogrodzkiej pokazywane były w polskiej wersji non-replica. Od 7 października 2017 r. siedem razy w tygodniu grany jest tam rodzimy musical „Piloci” (libretto i reżyseria: Wojciech Kępczyński, teksty piosenek: Michał Wojnarowski, muzyka: Jakub Lubowicz i Dawid Lubowicz). W zeszłym sezonie wystawiono ten tytuł 223 razy.

 

Mała scena – wielki sukces

A jednak widzowie, którzy już widzieli „Pilotów” albo dopiero wybierają się na ten spektakl, powinni też odwiedzić drugą scenę ROMY z wejściem od ul. Św. Barbary. Tam właśnie działa od prawie 10 lat Nova Scena – mniejsza, z kameralną widownią na 150 osób – i tam od maja 2018 można oglądać m.in. musical „Once” (reżyseria: Wojciech Kępczyński, przekład: Michał Wojnarowski). Zainteresowanie tym tytułem od początku było ogromne. Bilety na wszystkie spektakle w ubiegłym sezonie wykupiono już przed premierą, a teatr – żeby nie odprawiać widzów z kwitkiem – do 18 pierwotnie planowanych przedstawień dołożył jeszcze 14. Tym sposobem ubiegły sezon zakończył się na Novej Scenie dopiero w połowie lipca.

 

„Once” – jeszcze (nie) raz

Po wakacyjnej przerwie „Once” można oglądać na Novej Scenie od 28 września. Jest to musical wyjątkowy: oparty na filmie pod tym samym tytułem opowiada poruszającą historię miłosną i pozwala posłuchać wspaniałej muzyki z nagrodzoną Oscarem piosenką „Krok za krokiem” („Falling Slowly”). Na dodatek wszyscy występujący w nim aktorzy nie tylko wcielają się w różne postaci, śpiewają i tańczą, ale jednocześnie grają na instrumentach. To po prostu trzeba zobaczyć.