W ubiegły weekend to katowicka Dolina Trzech Stawów była polską stolicą muzyki. To właśnie tutaj odbył się jeden z najważniejszych i najciekawszych festiwali w naszym kraju. Mowa oczywiście o kultowym już OFF Festivalu. Organizowany przez Artura Rojka event, pomimo niespodziewanych zmian w programie, po raz kolejny okazał się wielkim sukcesem.

Które spośród gwiazd tegorocznej edycji zdobyły serce publiczności? I czemu warto już dziś zaplanować udział w kolejnym festiwalu, który odbędzie się dopiero za rok?

Święto muzyki alternatywnej

OFF Festival to bezapelacyjnie jeden z najbardziej wyróżniających się muzycznie eventów w kraju. Nie spotkamy tutaj gwiazd, które na co dzień można usłyszeć w najpopularniejszych rozgłośniach radiowych. Czeka za to moc muzyki z najwyższej półki. Zarówno debiutanci, jak i uznani na całym świecie artyści – wszyscy, którzy grają, wychodząc poza szablony i schematy, dostarczając słuchaczom niecodziennych doświadczeń.

Na przestrzeni dziesięciu ostatnich lat, początkowo na scenie w Mysłowicach (rodzinnym mieście Artura Rojka), a później w Katowicach, odbyła się cała moc niezapomnianych koncertów.  W pamięci uczestników OFFów zapisały się choćby występy: Iron & Wine, INXS, Mogwai, Olafura Arnaldsa, Czesława Mozila, czy Pink Freud. A poza tym, cała gama eventów artystycznych i niezapomniana atmosfera, towarzysząca każdej edycji.

Nie dziwi zatem, że zainteresowanie festiwalem nie słabnie, a impreza nabrała statusu kultowej, stając się jednym z flagowych wydarzeń – obok Open’era czy Orange Warsaw Festival.

Tegoroczna edycja przejdzie do historii

I to nie tylko z uwagi na świetny Line-up i moc ciekawych koncertów na czterech festiwalowych scenach. W Katowicach w weekend między 5 a 7 sierpnia zagościli m.in. Brodka, Komety, czy Pantha Du Prince.

I choć nie odbył się jeden z najbardziej oczekiwanych koncertów – mowa o Anohni, którego wokalistkę dopadła nieoczekiwana grypa, uczestnicy świetnie bawili się m.in. podczas występu Kalibra 44 oraz Thundercata, który okazał się czarnym koniem tegorocznej edycji.

Kto nie był, niech żałuje i już teraz planuje wizytę na OFFie za rok!