Britney Spears doprowadziła swoim zachowaniem do tego, że opuścił ją kolejny rzecznik. Sonia Muckle, bo o niej mowa, zarzeka się co prawda, że jej rezygnacja nie ma związków z ostatnimi ekscesami gwiazdy, ale fakty zdają się mówić coś całkiem innego.

Britney spędza noce imprezując z Paris Hilton, daje się fotografować publicznie bez bielizny, zawala spotkania z muzykami, generalnie wygląda na mocno zagubioną w swoim życiu. Co prawda trwają wciąż przygotowania do prac nad jej nową płytą, której nagranie ma się rozpocząć w styczniu, jednak stan emocjonalny artystki nie wróży raczej sukcesu w jej dalszej karierze. A szkoda, bo co by nie mówić o tej niezbyt inteligentnej dziewczynie, to trzeba przyznać że w muzyce pop była prawdziwą osobowością. Źle to świadczy o tym gatunku? No cóż, nie ukrywajmy, nie jest to muzyka dla ambitnych słuchaczy.