Dobrą tradycją ostatnich kilku lat stały się reedycje i specjalne kolekcjonerskie wydania płyt i filmów wykonawców powszechnie zaliczanych do górnej półki klasyki muzyki rockowej. Osobliwie późna jesień każdego roku czyli okres przedświąteczny przyprawia często o zawrót głowy (i portfela).
Po pierwsze David Gilmour.
Live in Gdańsk - koncert kończący trasę artysty w roku 2006. Koncert specjalny z wielu względów.
W robiącej wrażenie scenografii gdańskiej stoczni, z udziałem (jedyny raz na tej trasie!) orkiestry symfonicznej pod batutą Zbigniewa Preisnera - autora aranżacji wszystkich partii orkiestrowych i naszego geniusza fortepianu, artysty wszechstronnego - Leszka Możdżera (obaj Panowie byli gośćmi już na ostatniej studyjnej płycie Gilmoura). Okoliczność i miejsce uhonorował Gilmour włączeniem do repertuaru koncertu pod jego koniec utworu "Great Day For Freedom" zagranego tylko na tym koncercie.
Do dyspozycji mamy tu zarówno dźwięk jak i obraz z zapisem koncertu plus dokumentalny film typu „making of” z przygotowań do realizacji przedsięwzięcia. Jest tam i spotkanie z Lechem Wałęsą i wypicie toastu polską wódką. W wywiadach dla brytyjskiej prasy z okazji wydania tej płyty Gilmour "skarżył się" zresztą później, że natychmiast po kilku mocnych toastach został zaciągnięty przez organizatorów na konferencje prasową, gdzie pierwsze pytanie dotyczyło planów wspólnej pracy z byłym kolegą z Pink Floyd, Rogerem Watersem, z którym od lat jest mocno skonfliktowany.
Zapis koncertu jest znakomity, do tego stopnia, że tych, którzy widzieli go na żywo w gdańskiej stoczni trochę zaskakuje. Współczesna technologia cuda czynić potrafi, a i sam Gilmour tuż po koncercie westchnął, że teraz czeka go sporo pracy w studio...
Teraz najtrudniejsza sprawa - wybór wersji. Nie przypominam sobie kiedykolwiek takiego bogactwa i zróżnicowania różnych odmian tego samego wydawnictwa. Po szczegółowe informacje odsyłam na oficjalną stronę artysty www.davidgilmour.com, a w skrócie wygląda to tak:
a/ 2CD - zapis audio koncertu w Gdańsku
b/ 2CD jw plus DVD z tegoż koncertu i dokument z jego powstawania "Gdańsk diary"
c/ 2CD plus DVD jak w b plus dodatkowe DVD z innych występów i z płytą studyjną "on an island" w wersji audiofilskiej 5.1, Dolby Digital i DTS.
d/ 3CD plus 2 DVD - dodatkowe CD zawiera wybór koncertowych nagrań z całej trasy Gilmoura.
e/ 5 płytowy zestaw winyli - jako jedyny zawiera WSZYSTKIE utwory z koncertu "Wot's...Uh the deal" na DVD pojawia się tylko pod końcowymi napisami.
Łamigłówka, mogąca przyprawić o zawrót głowy, ale edytorsko perfekcyjna. Szczególne wrażenie robi zestaw płyt winylowych, z uwagi na większy format dołączonych bonusów poligraficznych.
Niestety smutnym post scriptum do ukazania się tego wydawnictwa była śmierć Ricka Wright'a, klawiszowca Pink Floyd i zespołu Davida Gilmoura w tygodniu poprzedzającym premierę.
Z tego powodu odwołano całą promocję, w tym większość wywiadów i uroczysty pokaz filmu w Londynie. Śmierć Wrighta ostatecznie też chyba przekreśla wspólną płytę i trasę koncertową Pink Floyd w przyszłości.
Po drugie Genesis.
10 i 11 listopada w Europie i USA ukaże się ostatnia część jednego z najbardziej efektownych i kompletnych wydawnictw prezentujących dorobek jednego zespołu. Pudełko zawierające 6 płyt CD i 6 DVD (!) zawiera nagrania Genesis z pierwszego okresu działalności grupy od albumu TRESSPASS aż po LAMB LIES DOWN ON BROADWAY czyli lat 1970-75. Dodatkowe podwójne CD zawiera "druki ulotne" czyli np. nagrania z singli i sesji radiowych dla BBC, a DVD koncertowe i studyjne wideoklipy z kolejnych lat. W Europie płyty ukazują się w audiofilskim formacie Super Audio CD. Dla tych, dla których kariera Genesis skończyła się wraz z odejściem Petera Gabriela, trudno o lepszy zestaw. Ci, którzy preferują tylko niektóre albumy, jak choćby znakomity SELLING ENGLAND BY THE POUND, mogą poczekać na wydanie indywidualnych płyt osobno.
Ci, którzy chcą mieć wszystko - powinni od razu dokupić poprzednie części zestawu z lat 1976-82 i 1983-98. Ci, którzy, na tą ostatnią część puzzle'a czekali od roku na pewno już je mają.
Do tego warto jeszcze dołożyć DVD z ostatniej trasy koncertowej "When in Rome", i może solowe płyty Petera Gabriela...i oczywiście przynajmniej niektóre solowe płyty Phila Collinsa ....i może choć jedną grupy Mike & the Mechanics dowodzonej przez Mike'a Rutherforda z Genesis...i świetny koncertowy "Seconds out" nie uwzględniony w "pudełkowym "zestawie.... o czym zapomniałem???
Po trzecie Beatlesi
Dorobek zespołu wszechczasów to Święty Graal klasyki rocka. Archiwa zawierają jeszcze sporo niepublikowanych, lub nie wydanych w nowoczesnej technologii nagrań i filmów grupy, a ich macierzysta wytwórnia Apple dozuje nowości w dużych odstępach czasu. Nic dziwnego, sprzedaż katalogu Beatlesów (wciąż, jako jedynego z największych niedostępnego w formie cyfrowej, choćby w sklepie iTunes) współcześnie przewyższa wielokrotnie nakłady w okresie świetności zespołu.
Dość powiedzieć, że wydana w roku 2000 składanka "1" z prawie wszystkimi utworami Beatlesów, które przewodziły listom przebojów sprzedała się do tej pory na świecie w prawie 30 milionach egzemplarzy! A Apple zatrudniło specjalistę od marketingu, którego zadaniem jest przekonanie do Beatlesów pokolenia nazwanego "1", czyli urodzonego już po śmierci Lennona w roku 1980.
Co roku okres świąteczny przynosi wydawnictwo, które fan zespołu po prostu mieć musi. Tej jesieni jest to DVD "All together now", czyli dokument obrazujący powstawanie przedziwnego projektu jakim było wystawione w Las Vegas cyrkowe przedstawienie "LOVE", oparte na muzyce zespołu.
Projekt zainicjowany przed śmiercią przez George'a Harrisona, zaprzyjaźnionego z Cirque de Soleil oglądnąć na żywo mogą nieliczni. Skomplikowanie techniczne i specjalnie wybudowana sala z rewelacyjnym nagłośnieniem (ponad 30 tysięcy głośników rozmieszczonych w każdym z siedzeń na sali!),powoduje, że spektakl nigdy nie wyjedzie poza Las Vegas. Projekt jako swoisty hołd dla zmarłego Harrisona został w pełni autoryzowany przez Paula McCartney'a ,Ringo Starra, Yoko Ono i Olivie Harrison a przygotowaniem muzyki zajął się wieloletni producent Beatlesów, wiekowy juz George Martin z pomocą swego syna Giles'a (często przyjeżdżającego do Polski na sesje z Henrykiem Mikołajem Góreckim).Dokument ALL TOGETHER NOW pokazuje powstawanie spektaklu od pierwszych prób aż po galową premierę, prace nad muzyką, rozłożoną przez rodzinę Martinów na czynniki pierwsze z oryginalnych taśm matek i złożoną ponownie w nowatorskiej wersji na potrzeby spektaklu. Najbardziej poruszającym momentem filmu jest sesja nagraniowa w słynnym studio przy Abbey Road, gdzie George Martin nagrywał kiedyś większość utworów The Beatles. Jedyny raz przy pracy nad LOVE dodano wtedy nowy fragment muzyki do beatlesowskiego oryginału. Próbną wersję WHILE MY GUITAR GENTLY WEEPS autorstwa George'a Harrisona Martin wzbogacił o zaaranżowaną przez siebie orkiestrę smyczkową. Jest to jego ostatnie w życiu nagranie, wiek i kłopoty ze słuchem nie pozwalają już na pracę, wyjątkowość projektu powoduje, że decyduje się ten ostatni raz, jako jedyna osoba godna takiego zadania. Wzruszona orkiestra i mająca łzy w oczach Olivia Harrison obdarowują go kwiatami po skończonym nagraniu.
Mnie też łezka zakręciła się w oku. Miałem zaszczyt rozmawiać z sir Georgem Martinem z okazji tego projektu i na zawsze zapamiętam jego angielski humor: "Wiesz co pomyślałem kiedy posłuchałem raz jeszcze tych wszystkich nagrań? To był bardzo dobry zespół ...". I kiedy poprawiał na stole mój mikrofon nagrywający wywiad: "Nie bój się, ja już nagrywałem dzwięk...".
Ja byłem w Las Vegas na LOVE. Jeśli Wy na razie nie macie takich planów, zobaczcie ALL TOGETHER NOW.
Piotr Metz.

Aktualności
Jak kupować klasyków
Dobrą tradycją ostatnich kilku lat stały się reedycje i specjalne
kolekcjonerskie wydania płyt i filmów wykonawców powszechnie
zaliczanych do górnej półki klasyki muzyki rockowej. Osobliwie późna
jesień każdego roku czyli okres przedświąteczny przyprawia często o
zawrót głowy (i portfela).
Komentarze (0)