„Lech Kaczyński nie wyklucza ułaskawienia Lwa Rywina po objęciu urzędu, jeżeli okoliczności jego sprawy zostaną w pełni wyjaśnione. Adwokat Rywina mec. Piotr Rychłowski twierdzi, że jego klient powiedział wszystko przed sądem” czytamy w najnowszym tygodniku „Wprost”.

"
Rywin został zatrzymany i doprowadzony do więzienia 31 października. Wystąpił o ułaskawienie do prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.
"Życie Warszawy" napisało we wtorek, że Rywin ma niewielkie szanse na ułaskawienie. Według gazety może je zwiększyć, gdy zdecyduje się powiedzieć, kto go wysłał do Agory z korupcyjną propozycją. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro przyznał, iż jedną z przesłanek ułaskawienia jest zachowanie się skazanego po wyroku".

I dalej: "Zdaniem Kaczyńskiego, sprawa Rywina nie sprowadza się wyłącznie do tego, że znany producent filmowy zażądał od Adama Michnika prawie 18 mln dolarów łapówki. "Jeżeli okoliczności tej sprawy zostaną wyjaśnione w pełni, to ja nie jestem głęboko zainteresowany tym, żeby niemłody i niezupełnie zdrowy człowiek, który przedtem nigdy nie siedział, przebywał w zakładzie karnym" - powiedział dziennikarzom prezydent-elekt we Wrocławiu. Zaznaczył jednak, że jakakolwiek decyzja, nawet w jego sumieniu, jeszcze nie zapadła".
Jednak według obrońców Rywina, nie ma on „nic do dodania” w wiadomej sprawie. "Nie sądzę, by mój klient miał podstawy, by taką propozycję (współpracy) rozważać" – twierdzi Mec. Rychłowski i dodaje, że: "jego klient składał w tej sprawie wyjaśnienia przed sądem i przedstawił swoją wersję wydarzeń. "To wszystko, co ma on do powiedzenia".

Ano pożywiom, uwidzim.


Iza J