Fanki irlandzkiej formacji Boyzone powinny zaopatrzyć się w chusteczki. Zespół wyruszy w przyszłym roku w ostatnia trasę koncertową. Muzycy spełniają w ten sposób swoją obietnicę mówiącą, że w wypadku rozpadu ich bandu, pożegnają się z wielbicielkami za sprawą specjalnego tour.
Można stwierdzić, że o postanowieniu przypomnieli sobie stosunkowo późno. Boyzone rozpadło się blisko osiem lat temu po tym gdy z grupy odszedł wokalista Ronan Keating. Jeszcze dziwniejsze wydają się komunikaty padające z ust członków zespołu.
Obiecywaliśmy fanom, że pożegnamy się z nimi podczas trasy koncertowej. Taka reaktywacja z pewnością wyszła na zdrowie innym, na przykład grupie Take That.
W końcu więc nie wiadomo, czy chłopcom chodzi o pacyfikację czy reaktywację dawnej sławy. Jeśli jednak dodać do tego fakt, że będący dla nich wzorem zespół Take That, po powrocie na scenę nie daje sobie rady na rynku muzycznym, to rzeczywiście możemy być w przyszłym roku świadkami prawdziwego końca Boyzone.
wenn/rf

Aktualności
Boyzone kończy karierę
Fanki irlandzkiej formacji Boyzone powinny zaopatrzyć się w chusteczki. Zespół wyruszy w przyszłym roku w ostatnia trasę koncertową.
Komentarze (0)