Charles Aznavour ikona francuskiej muzyki i ciszący się statusem niemalże skarbu narodowego legendarny paryski piosenkarz - nieźle ostatnio przestraszył swoich rodaków. W ubiegły weekend trafił on bowiem, do szpitala.
Charles Aznavour ikona francuskiej muzyki i ciszący się statusem niemalże skarbu narodowego legendarny paryski piosenkarz - nieźle ostatnio przestraszył swoich rodaków. W ubiegły weekend trafił on bowiem, do szpitala. Wbrew niektórym doniesieniom o jego ciężkim stanie, na szczęście chodziło tylko o serię kontrolnych badań. Dzisiaj 82-letni piosenkarz, ku uldze swoich wielbicieli, opuścił paryską klinikę.
Jak można się dowiedzieć z serwisu prasowego artysty: Charles Aznavour przebywał w szpitalu, aby poddać się tam serii badań, co ma zwyczaj czynić zawsze przed większym tournee. A już 20 kwietnia – występem w Moskwie, Aznavour zainicjuje wszak wielką, międzynarodową turę koncertów, w czasie której odwiedzi między innymi Amerykę Południową.
Biorąc pod uwagę to, że piosenkarz wydał 19 lutego swój najnowszy album (Colore ma vie), a ponadto od początku października ubiegłego roku nieustannie koncertuje we Francji, trzeba przyznać, że dwudniowa hospitalizacja 82-latka zaiste wydaje się drobnym incydentem. I.J
Komentarze (0)