400 złotych rocznie zapłaci podatnik, czyli prawie każdy z nas, za górnicze przywileje, wywalczone łańcuchami. Komu zabrać te pieniądze, żeby je wypłacić śląskim Janosikom, zastanawia się w „Newsweek’u” Stanisław Zunderlich.
„Dziś pałami lepsze emerytury zapewnili sobie górnicy. Jutro pod Sejm ruszą inni. Żeby im dać, komuś trzeba będzie zabrać. Rozpoczęła się batalia o to, czy Polska będzie należeć do nas wszystkich, czy do grup krzykaczy i pałkarzy” – pisze autor. I przypomina czytelnikowi historię, kiedy to w 1929 roku, przedwojenny marszałek Ignacy Daszyński, oparł się Józefowi Piłsudskiemu i jego żołnierzom, odmawiając otwarcia sesji sejmu „pod bagnetami”. Odmówił, bo miał honor. Czego raczej nie da się powiedzieć o większości współczesnych polskich polityków. „Pod Sejmem zjawiło się 5 tys. górników, domagając się utrzymania przywilejów emerytalnych. W stronę policji poleciały petardy i rozpoczęły się burdy. Jeszcze w piątek 22 lipca marszałek Cimoszewicz zapowiedział, że Sejm nie zajmie się ich postulatami, których spełnienie kosztowałoby budżet 26 mld zł. (…) Manifestacja górników zrobiła jednak na marszałku wrażenie. Zaniepokojeni byli też doradcy z jego sztabu wyborczego. W pośpiechu obliczali, ile głosów może stracić w wyborach prezydenckich, jeżeli odmówi otwarcia debaty nad górniczymi postulatami” (…) Zatem marszałek „spotkał się z przedstawicielami manifestantów. Nie opierał się długo. Na jednej szali koszty budżetu - mniejsze wprawdzie od pierwotnie wyliczanych, ale i tak idące w mld zł - na drugiej szanse na Pałac Prezydencki”. I super jest! Każdy za tę przedwyborczą wspaniałomyślność Kanclerza Włodzimierza zapłaci, ale co tam. Kochani rodacy i tak szybciutko polecą do urn, żeby na niego zagłosować. Bo przecież taki jest wrażliwy na ludzką biedę.
Iza J.
Pełna treść artykułu w wydaniu 31/05 „Newsweek’a”

Aktualności
Pałką i łańcuchami
400 złotych rocznie zapłaci podatnik, czyli prawie każdy z nas, za górnicze przywileje, wywalczone łańcuchami. Komu zabrać te pieniądze, żeby je wypłacić śląskim Janosikom, zastanawia się w „Newsweek’u” Stanisław Zunderlich.
Komentarze (0)