Pierwsza zabawka, pierwszy przyjaciel, potem pierwsza miłość czy samochód. Tych emocji się nie zapomina. Przy wyliczaniu kolejnych możemy się zgubić, ale ta pierwsza zawsze będzie wyjątkowo ważna. Dotyczy to także książek, które często już w dzieciństwie mogą zdefiniować nas jako przyszłych czytelników.

 

Bohaterzy tacy jak my

Czytanie to jedna z pierwszych umiejętności, jakich uczymy się w żmudnym procesie edukacji. Dlatego o ile na pierwsze auto trzeba poczekać do osiemnastki, o tyle po pierwszą książkę możemy sięgnąć zanim jeszcze wypadną nam wszystkie mleczaki. Dorastaliśmy, a dookoła pojawiało się coraz więcej tytułów. Jeśli nie przekonywały nas lektury, szukaliśmy książki, która wciągnie nas bardziej niż opisy nadniemeńskich krajobrazów. Pragnęliśmy postaci takich jak my, rówieśników, mających podobne problemy. Wtedy zetknęliśmy się z literaturą młodzieżową i seriami, które zapadły nam w pamięci.
 

Kto ruszał w świat z Tomkiem?

W czasach kiedy nie było Google Street View, telewizyjnych kanałów podróżniczych ani youtuberów nagrywających z każdego zakątka świata, wiedzę o odległych kontynentach czerpało się z książek. Nie dziwi więc popularność historii o Tomku Wilmowskim, autorstwa Alfreda Szklarskiego – urodzonego w Chicago pisarza książek przygodowo-podróżniczych dla młodzieży, uczestnika powstania warszawskiego. Pierwsze powieści o Tomku przemierzającym kolejne kraje obu Ameryk, Afryki czy Australii wydano już pod koniec lat pięćdziesiątych. Największą sławę przyniosły jednak tytuły z lat siedemdziesiątych, jak „Tajemnicza wyprawa Tomka”. Obecnie książki Szklarskiego najczęściej podsuwają młodym czytelnikom ojcowie czy dziadkowie.


A może spotykaliście się na Jeżycy?

Nieco później niż Szklarski debiutowała niekwestionowana mistrzyni rodzimej literatury młodzieżowej, czyli Małgorzata Musierowicz. I chociaż pierwsze publikacje to połowa lat siedemdziesiątych, pisarka nadal tworzy serię Jeżycjada. W marcu ukaże się kolejny, 22 już tom, pt. „Ciotka Zgryzotka”. Przez lata Musierowicz docierała do kolejnych pokoleń nastolatków, a to dzięki niepowtarzalnemu klimatowi, z którym młodzi ludzi od razu się utożsamiają. Na szczęście siostra Stanisława Barańczaka nadal tworzy i wciąga w swój świat młodych czytelników.


Od małego uciekaliście w fantastyczny świat?

Literatura młodzieżowa to często pierwsze tytuły fantastycznych uniwersów. Jednym z bardziej popularnych jest świat wykreowany przez Pierdomenico Baccalario. Seria Ulysses Moore tego włoskiego pisarza nie schodzi ze szczytów notowań najczęściej kupowanych powieści dla młodzieży. Począwszy od „Wrót Czasu” Baccalario kontynuuje podróż między czasem a przestrzenią, ukazując młodym czytelnikom światy dotychczas nieznane, dodając do tego fabułę toczącą się wokół tajemniczego Ulyssesa Moore`a i jego zagadki. Rick, Julia czy Anita są już dobrze znani fanom, a cała historia liczy już kilkanaście tomów.


 

Czy przyczyniliście się do rekordu?

Nikt spośród już wymienionych nie może jednak stawać w szranki z J.K. Rowling, która stworzyła dzieła, okrzyknięte kulturowym fenomenem. Świat czarodziejów i seria książek o Harrym Potterze podbiła cały świat i trudno dziś znaleźć dziecko czy nawet dorosłego, który nie słyszałby o przygodach Harry`ego, Hermiony i Rona. Najpierw powieści, a potem ich ekranizacje wzniosły książki Rowling na wyżyny popularności. Pamiętamy te kolejki przed księgarniami w przededniu premiery kolejnej części serii. Fani do dziś nie pogodzili się, że opowieść o magii i czarodziejstwie zakończyła się na siedmiu tomach. Nadal powstają fanfiki, w których mnożą się alternatywne zakończenia. Harry Potter doczekał się też własnej encyklopedii. Wreszcie sama Rowling wróciła do uniwersum różdżek i Quidditcha w książce „Harry Potter. Podróż przez historię magii”. Niedawno premierę miał kolejny film osadzony w magicznych realiach, tym razem dotyczące Voldemorta, o którym pisaliśmy TUTAJ.


 

Niektóre serie książek dla młodzieży przepadają bez echa, a nieliczni entuzjaści zastanawiają się, jak mogłyby potoczyć się losy ich ulubionych bohaterów z dzieciństwa. Inne dominują na półkach księgarni do dziś. A jaka była wasza ulubiona seria i czy dziś nowe pokolenia również się w niej zaczytują?