Autorka: Olga Kowalska Wielki Buk

Każda z tych opowieści zabierze czytelnika w niezwykłą podróż w czasie, pełną wzruszeń oraz  niezapomnianych emocji. Ałbena Grabowska, Nina Majewska-Brown i Joanna Jax udowadniają, że wielka historia nie musi być nudna, jeśli tylko zrozumiemy, że przeżyli ją zwykli ludzie, tacy jak my.

„Zakładnicy wolności. Florentyna i Konstanty“, Nina Majewska-Brown

Nina Majewska-Brown jest niezwykłą autorką, spod której pióra wychodzą równie niezwykłe opowieści. Chociaż swoją literacką karierę rozpoczęła od druzgoczących emocjonalnie książek obyczajowych (polecam sięgnąć po debiutanckie „Wakacje“ lub tegoroczne „Kłamstewska“, obie pozycje potrafią zwalić z nóg), to swój największy talent zaklina w opowieściach obyczajowo-historycznych, które opiera na prawdziwych wydarzeniach, rzeczywistych przeżyciach i wspomnieniach. Teraz rozpoczyna nową poruszającą, kobiecą, pełną dramatów rodzinną sagę, której akcja toczy się podczas Wielkiej Wojny.

 

Florentyna i Konstanty Majewska-Brown

 

U progu Powstania Wielkopolskiego

Dworek pod Środą Wielkopolską w okolicach Poznania w zaborze pruskim. Wielka Wojna trwa, a w dworku Florentyny i Konstantego Zabierzyńskich trwają przygotowania do przyjęcia na świat kolejnego potomka rodu. Służąca Klara czaruje na kuchni, Florentyna rozmyśla nad płcią wyczekiwanego dziecka, Konstanty natomiast… w konspiracji snuje marzenia o niepodległości. Pozorny spokój zburzy przybycie kolejnych członków bliższej i dalszej rodziny ze złośliwą teściową na czele. Wkrótce zaś wszystkich porwie konspiracyjna zawierucha, bowiem to Powstanie Wielkopolskie jest tłem i spoiwem wszystkich wydarzeń.

Kawał prawdziwej historii

Podczas lektury trudno sobie wyobrazić, że ta historia wydarzyła się naprawdę, a dzieje Zabierzyńskich i ich rodziny to autentyczne wspomnienia, które Nina Majewska-Brown pieczołowicie zebrała, by z czułością je opisać. Całość okrasiła ciekawostkami historyczno-społecznymi, wycinkami z gazet, wypisami z dzienników czy periodyków z epoki. Znajdziemy nawet rodzinne zdjęcia (nie zabrakło zdjęcia teściowej z piekła rodem) czy przepisy na domowe wypieki. Pisarka umiejętnie wplotła w fabułę najciekawsze i najbardziej charakterystyczne elementy tamtego okresu przemiany: nowinki techniczne i technologiczne, rewolucję obyczajową, zdobycie praw wyborczych przez kobiety… Wisienkę na torcie stanowi niepublikowany dotąd autentyczny dziennik powstańca wielkopolskiego. Dzięki temu materiałowi czytelnik może na własnych oczach przekonać się o emocjach, lękach i bolączkach tych, którzy wtedy stanęli do walki. Całość jest lekka jak piórko, chociaż nosi w sobie ciężar wydarzeń historycznych, które naznaczyły pokolenia. Nic tylko czekać na kolejne tomy tej niezwykłej opowieści!

„Rzeki płyną, jak chcą“ Ałbena Grabowska

Komu złamane czytelnicze serce, komu, bo idę do domu?! – tak powinna zakrzykiwać Ałbena Grabowska, proponując lekturę swojej kolejnej porywającej powieści historycznej. Jak się okazało – nie będzie kontynuacji! A uwierzcie, jest to zbrodnia w biały dzień na zdruzgotanym czytelniku, który w opowieści o trzech siostrach, Wielkiej Wojnie i miłości przepadł bez reszty, a teraz krąży załamany po pokoju. Autorka niezapomnianego „Stulecia Winnych“ ma prawdziwy talent do tworzenia postaci, z którymi po prostu aż żal się rozstać.

 

Rzeki płyną, jak chcą

 

Trzy siostry, wojna i miłość

Ałbena Grabowska przenosi nas w czas I Wojny Światowej. Jest rok 1914. Tadeusz Terechowicz idzie na front, zostawiając w majątku w Niebielowie zrozpaczoną żonę z trzema córkami – rozsądną Klarą, melancholijną Amelią, trzpiotowatą Różą. Miesiące mijają, od ojca żadnych wieści. Życie młodych kobiet zostaje wywrócone do góry nogami, a nadziei znikąd. Do czasu, gdy Amelia wraca do rodzinnego majątku z Warszawy u boku… męża! Kim jest ten młody zaradny mężczyzna? Jakie tajemnice kryje w swoim sercu? I jaki los czeka panny Terechowiczówny?

Wszystko, co dobre...

Gwarantuję, że nikt nie spodziewa się, w jakim kierunku potoczą się losy trzech sióstr i mężczyzn, którzy przetną ich życiowe ścieżki. Ałbena Grabowska po mistrzowsku poprowadziła opowieść o kobietach, które poznajemy pośród niemal sielankowych opisów przyrody i salonowego życia pełnego siostrzano-sercowych perypetii. Wkrótce bańka pozorów pęka, a każda z sióstr zostanie naznaczona niezmywalnym piętnem pokrętnego losu. Cała trójka pokaże w obliczu kryzysu zgoła odmienne oblicze, zyskując świadomość, że marzenia to jedno, oczekiwania to drugie, a życie swoje – wije się, jak ta rzeka. Wielka Wojna i jej polskie dziedzictwo niosą nadzieję, ale też rozpacz, niepewność. Finał opowieści zostawia zagubionego czytelnika z wielką niewiadomą.

Duchy Minionych Lat: „Wiosenne przebudzenie“ (tom 1) i „Letnie przesilenie“ (tom 2), Joanna Jax

O wielkiej historii można pisać tak, by przyciągnąć jedynie wielbicieli tematu i specjalistów. A można też robić to tak jak Joanna Jax. Pod jej piórem wybrana epoka rozkwita na nowo, a wraz z nią wybrane konflikty, zależności polityczne czy społeczno-obyczajowe. Wszystko to wyłożone z zaskakującą prostotą, między opowieścią pełną namiętności, dramatów, mniejszych i większych nieszczęść życia codziennego. Po „Zemście i przebaczeniu”, po „Zanim nadejdzie jutro” oraz „Prawdzie zapisanej w popiołach” nadchodzi nowa opowieść kolejnych pokoleń, czyli „Duchy minionych lat”. Saga przenosi czytelnika prosto w burzliwe lata 70. XX wieku.

 

Wiosenne przebudzenie Jax

 

Grzechy ojców

Aby lepiej zagłębić się w świat Duchów Minionych Lat warto najpierw poznać wspomniane przeze mnie wcześniej sagi autorki, bowiem Joanna Jax kontynuuje losy potomków tych, których zmagania śledziliśmy w poprzednich książkach.

Nadeszły lata 70., a wraz z nimi nowa era, konflikty, rewolucje. W ludziach buzuje krew, a w powietrzu wisi obietnica lepszego jutra. Jednak dla kolejnego pokolenia Łyszkinów, Dargiewiczów i Lewinów przeszłość wciąż jest żywa, pełna bolesnych, niedokończonych spraw. Niektórzy rozpierzchli się po świecie, inni szukają swojego miejsca w kraju; wszyscy próbują zrozumieć kim są, kim byli ich rodzice, co też szykuje im przeznaczenie. A niespokojny los miesza w ich życiu, nie pozwalając zapomnieć i czasami… nie pozwalając iść naprzód.

 

Letnie przesilenie Jax

 

Namiętności zwykłych ludzi

To, co niezwykle cenię w sagach Joanny Jax, to jej umiejętność pisania o zwykłych ludziach i ich codzienności. Czytelnik obserwuje domową krzątaninę, wyzwania w pracy i wszystko to, co pomiędzy, a co składa się na normalne życie. Podgląda z bliska ludzi żyjących w epoce przemian lat 70., obarczeni niejednoznaczną przeszłością rodziców. To metaforyczna opowieść o grzechach ojców, które przechodzą z pokolenia na pokolenie, o swoistej skazie generacyjnej, o niekończącym się korowodzie błędów i straconych złudzeń. Nie ma tu wielkich poświęceń oraz heroicznych czynów – nawet wybory bohaterów noszą odcienie szarości, bo prawda nigdy przecież nie jest czarna lub biała. Każda z postaci potrafi stać się niezwykle bliska, a targające nią namiętności – całkowicie zrozumiałe.  Lata 70. w Polsce nigdy nie jawiły się tak pasjonująco! Nic tylko czytać i czekać na „Jesienne pożegnanie“, które pojawi się już we wrześniu.

Z tymi powieściami obyczajowo-historycznymi warto spędzić niejeden letni wieczór. Skusicie się?

Więcej recenzji znajdziecie w pasji Czytam.