Łukasz Federkiewicz, rocznik 89. pochodzi z Iwonicza. W krośnieńskiej szkole muzycznej uczył się grać na puzonie i pianinie. Później zaczął naukę gry na gitarze. Jest absolwentem Uniwersytetu Rzeszowskiego na kierunku „Edukacja artystyczna w zakresie sztuki muzycznej”, co wykorzystał ucząc rytmiki w przedszkolu. Jak sam wielokrotnie wyznawał w wywiadach, żadnej pracy się nie bał, nawet jeśli oznaczało to wylewanie betonu w niskiej temperaturze, pracę w lesie czy jako ochroniarz w dyskoncie.
Za namową siostry wziął udział w precastingach do telewizyjnego show „Must Be The Music”, gdzie spotkał się z odmową jurorów. Szczęściem w nieszczęściu był jednak fakt, że jego występ widział Paweł Jóźwicki – szef Jazzboy Records, który od razu zaproponował Łukaszowi spotkanie, a w konsekwencji kontrakt płytowy.
zdjęcie: Kortez, materiały Jazzboy Records
W 2014 roku Kortez rozpoczął prace nad debiutancką płytą z Olkiem Świerkotem i Agatą Trafalską, a jeden z pierwszych singli „Zostań” puszczony przez Piotra Stelmacha w jego Trójkowej audycji od razu zachwycił słuchaczy. „Jazzboy Session EP” z trzema utworami był przedsmakiem tego, co artysta szykował na pierwszy krążek. Wydany w 2015 roku „Bumerang” szybko znikał ze sklepowych półek zdobywając podwójną platynę, liczba fanów rosła z tygodnia na tydzień, a branża przyznała Federkiewiczowi 4 nominacje do Fryderyków, z czego statuetkę zdobył w kategorii Fonograficzny Debiut Roku.
Na jego półce stanęła również Nagroda Muzyczna Programu Trzeciego – Mateusz.
Edycja Limitowana „Bumeranga” zawierała dodatkowy krążek z próbnymi wersjami piosenek, czyli ze swego rodzaju „brudnopisem” Korteza. Jedynym utworem, który się na nim nie znalazł, była piosenka „Dla mamy”, która w pierwotnej wersji trafiła od razu na album.
To, czego nie da się już uratować
Dwa lata po debiucie ukazał się „Mój dom” – zbiór 9 piosenek o rozpadzie związku. Historie, w których wiele osób mogło odnaleźć własne doświadczenia ponownie wprawiły w zachwyt fanów i dziennikarzy. Okładka płyty zainspirowana albumem Breakoutu „Blues” była kropką nad i dla treści zawartych na płycie. „Dobry moment” dał Kortezowi Fryderyka w kategorii „Utwór Roku”.
W ramach Festiwalu Łódź Czterech Kultur muzyk wystąpił i zarejestrował pięć piosenek z Mashą Qrellą, berlińską artystka indie pop o niemiecko-rosyjskich korzeniach, które znalazły się na krążku dołączonym do edycji limitowanej „Mojego domu”.
W 2018 roku wziął udział w kampanii społecznej „W rodzinie cieplej” zorganizowanej przez Ośrodek Wsparcia Rodzinnej Opieki Zastępczej PORT Towarzystwa Nasz Dom. Jej celem było poszukiwanie 10 tysięcy rodzin zastępczych.
Męska przygoda
Przyjmując zaproszenie do Orkiestry Męskiego Grania 2018, Kortez nie mógł przewidzieć, że zapisze się na kartach historii jako wykonawca najpopularniejszego hymnu tego festiwalu. „Początek” zaśpiewany z Krzyśkiem Zalewskim i Dawidem Podsiadłą był nie tylko najczęściej graną w radiach piosenką w 2018 roku, ale i zdobył nagrodę Fryderyk w kategorii Utwór Roku i Teledysk Roku, i do tej pory został obejrzany 144,6 mln razy.
Utwór „Stare drzewa” promował film Filipa Bajona „Kamerdyner”, a piosenka „Hej Wy” zapowiadała trasę koncertową o tym samym tytule. Oba kawałki znalazły się na EPce „Mini dom”, której sprzedaż zakończyła się platyną.
Wersje live i ponownie w duecie
W oczekiwaniu na pracę nad kolejnym albumem z nowymi utworami powstał pomysł nagrania koncertowego krążka. Chodzi o „Sold-Out 2019/2020 (Live)” zawierający zmienione na potrzeby trasy aranżacje dobrze znanych fanom kawałków. Na płycie znalazł się także utwór Kaśki Sochackiej „Wiśnia”, który artystka po raz pierwszy wykonywała właśnie jako gościni koncertów Federkiewicza. Rok później zaprosiła go do swojej piosenki „Dla mnie to już koniec”.
Świetnie przyjęta płyta koncertowa wygenerowała przy kolejnej trasie wiele zapytań od słuchaczy. Chcieli wiedzieć, czy pojawi się kolejna koncertówka. „Kwadro Tour Live” można było kupić tylko po koncertach i na stronie wytwórni. W wersji winylowej niespodzianką dla fanów był bonusowy album ze zdjęciami jednego z najbardziej znanych i cenionych fotografów koncertowych – Huberta Grygielewicza.
W podzięce za wkład w produkcję Kwadro Tour, Jazzboy Records, West oraz Kortez zamieścili 10-cio minutowy klip obrazujący pracę tych, których na scenie nie widać.
Kortez chce tańczyć
Najnowszy krążek artysty o przewrotnym jak na balladową zawartość tytule „Naucz mnie tańczyć” zawiera osiem piosenek, w których Kortez zadaje pytania o rzeczy najważniejsze. Teksty ponownie stworzył z Agatą Trafalską, ale swoje trzy grosze dorzuciła też Daria ze Śląska oraz Artur Rojek. Pięć lat pracy nad albumem to czas, w jakim Kortez przechodził swoją przemianę. Praca z terapeutą i pogłębienie świadomości własnego ja sprawiło, że ten album to najdojrzalsze do tej pory dzieło Łukasza. Jego rozwój jako muzyka słychać też w aranżacjach, które przybierają orkiestrową formę.
Więcej artykułów o muzycznej tematy znajdziecie w dziale Słucham.
Zdjęcie okładkowe: materiały Jazzboy Records
Komentarze (0)