Podejrzewam, że każdy twórca kultury i sztuki swemu pierwszemu dziełu chce nadać taki kształt, by sprawiło ono możliwie najwięcej pozytywnego zamieszania. W przypadku branży muzycznej to zwykle druga płyta decyduje o tym, czy artysta ugruntuje swoją pozycję na rynku. Debiutancki album natomiast ma wskazać kierunek, zaciekawić i zasygnalizować odbiorcom, że pojawił się ktoś wart uwagi. A oni zwykle czekają na więcej. Gdy owo „więcej” oznacza też „lepiej”, to zarówno środowisko jak i kolejne pary uszu zaczynają baczniej słuchać. W przypadku formacji PRO8L3M schemat był ten sam, ale poza ramy wyszła muzyka.

 

 

Ich epka „C30-C39” okazała się gambitem królewskim nie tylko z nazwy. Album jest mieszanką osiedlowego, tylko pozornie topornego rapu z mocną zajawką na elektroniczne brzmienia. Oskar opowiada o imprezach, swojej niechęci do sytemu i o życiu miasta, a Steez ubiera to albo w lekkie i melancholijne pętle, albo w ciężkie bity. Ten romans trapu z warszawskim oldskulem to niezwykle ciekawy portret polskiej rapowej sceny undergroundowej. Czy kolejne projekty trzymały ten poziom? Lepiej. One go znacznie podniosły.

 

„C30-C39” PRO8L3M

 

Co projekt, to konkretna koncepcja

W 2014 roku w ręce słuchaczy trafił mixtape grupy PRO8L3M. „Art Brut” to projekt koncepcyjny, na wskroś przesiąknięty nostalgią za latami 70. i 80.. Słychać to zarówno w bitach, jak rymach, które podobnie jak w przypadku pierwszego wydawnictwa są pozornie niedbałe. Gdy się w nie wsłuchujemy, zauważamy techniczny talent Oskara. Intrygujące sample przebojów minionych dekad wplecione w futurystyczne sekwencje, stanowią doskonałe tło dla autotematycznych wersów. Fakt, że warstwa wokalna często wymyka się taktowi to nie błąd – przełamywanie tempa i akcentowania jest czymś bardzo charakterystycznym dla Tuszyńskiego. Tak jak wcześniej wspomniane, kontrastowe kompozycje muzyczne to znak rozpoznawczy Szulca. 

Materiał został bardzo ciepło przyjęty i zaowocował laurem jeszcze w tym samym roku. A konkretnie nagrodą „Nocne Marki” od magazynu Aktivist w kategorii „Artysta Roku”.

 

 

Dwa lata później przyszedł czas na debiut w pełnym tego słowa znaczeniu. Album „PRO8L3M” promował singiel „2040”, którego jako pierwsi mogli wysłuchać słuchacze Programu III Polskiego Radia. Klip to tego utworu to przede wszystkim liczne nawiązania do anime i cyberpunka – gatunków, które dziś są niezwykle popularne, ale wtedy stanowiły pewne novum na hip-hopowej scenie. W warstwie muzycznej również dało się usłyszeć te konotacje.

Opowieść, którą snuje Oskar (a także Steez w niektórych utworach) może być interpretowana jako smutna wizja przyszłości albo krytyka świata współczesnego. Z wersów wylewa się wiele żalu i przestróg dotyczących zachłyśnięcia technologią. Przerażająco aktualny przekaz.

 

„PRO8L3M” PRO8L3M

 

Kolejne wydawnictwa – minialbum „Hack3d By GH05T 2.0”, „Ground Zero Mixtape” oraz „Widmo” – są kontynuacją wypracowanej estetyki. Autotematyzm, komentatorskie czy wręcz kronikarskie motywy przeplatają się z miejsko-imprezowym klimatem. Wyłania się z nich obraz twórców zaangażowanych, świadomych i otwartych na trudne tematy.

Ten złowieszczy nieco klimat przełamał album „Art Brut 2”, który stanowił kontynuację pierwszego mixtape’u Oskara i Steeza. W 2020 roku w branży muzycznej na całym świecie panowała bardzo silna moda na retro granie. Jest tak z resztą do tej pory. Playlista drugiej odsłony koncepcji z 2014 roku jest trochę bardziej współczesna. Jednak to taki rodzaj futuryzmu, który może nie trąci myszą, ale bliżej mu do kolorowych światełek z deski rozdzielczej Sokoła Millenium, niż wypolerowanych na błysk ekranów dotykowych.

 

„Art Brut 2” PRO8L3M

 

To obraz lat 90. i roku 2000 – musi być zatem trochę kiczowato, tanecznie, wiatr odnowy ma wiać. W końcu dorastanie w czasie nowego kapitalizmu to przesyt i dobrobyt. Oskar opowiada o dzieciństwie, stracie bliskiej osoby i zacofaniu społecznym, którego doświadczyli ci, którzy z reform gospodarczych nie czerpali garściami. I jest to słodko-gorzka opowieść, bo wciąż obecne są nawiązania do niebezpieczeństw wynikających z nadużywania dóbr cywilizacyjnych.

Wśród utworów, które posłużyły do wykonania sampli ponownie są same perełki. Steez sięgnął między innymi po Majkę Jeżowską („Piekło jest w nas”) i Martynę Jakubowicz („W domach z betonu”). Podczas gali rozdania Bestsellerów Empiku 2020 rapowy duet wykonał ten drugi utwór na żywo wspólnie z wokalistką i był to bardzo poruszający występ.

Analizując dotychczasową działalność warszawskiego duetu, można odnieść wrażenie, że ich decyzje artystyczne są niezwykle konsekwentne. Objawia się to zarówno  w warstwie muzycznej jak i tekstowej. Dlatego w oczekiwaniu na kolejny krążek, zacieram ręce (i uszy).

 

 

„Fight Club” Finchera i „Fight Club” PRO8L3M’u

Filmowe nawiązania w twórczości grupy PRO8L3M to tradycja. Nieraz sięgali oni po ścieżki dźwiękowe lub nawet całe sekwencje dialogowe, które znane były z dzieł kinematografii. Tym razem słuchacze mogą spodziewać się bardzo mocnego materiału. Wnioskuję to po sugestywnym tytule krążka i jego pierwszych zapowiedziach. Numer promujący wydawnictwo ma taki sam tytuł i już w pierwszych sekundach możemy usłyszeć głosy protagonistów (a właściwie protagonisty, ale to już sami sobie obejrzyjcie ten film) z produkcji w reżyserii Davida Finchera. Wersy recytowane przez Oskara z resztą też bardzo bezpośrednio nawiązują do motywu, jaki w filmie stanowi podstawę całego dramatu. Krytyka konsumpcjonizmu i znieczulicy – także w ujęciu bardzo autotematycznym to zwiastuny powrotu do refleksyjnych i smutnych korzeni.

 

„Fight Club” PRO8L3M

 

Sporym zaskoczeniem jest plejada gwiazd, którą (do tej pory samowystarczalny tandem) zaprosił do współpracy. Są to postaci od lat obecne na rapowej scenie – Pezet, Wilku WDZ czy Sokół oraz świetnie zapowiadający się nowicjusze, jak chociażby CatchUp. Do tego grona trzeba jeszcze doliczyć przedstawicieli popowego grania. Brodka i Dawid Podsiadło to bardzo oczywiste kolabo, bo są to głosy bardzo popularne, lubiane i jednocześnie jakościowe.

Muzycznie dzieje się równie ciekawie. Steez zaangażował wielu świetnych producentów, którzy mogą przyczynić się do wyniesienia bitów na bardzo wysoki poziom. Duit, The Returners, Szamz, Luxon to persony odpowiedzialne za niezliczoną ilość hip-hopowych hitów. Doczekać nie mogę się też wariacji rytmicznych i scratchowych w wykonaniu DJ Bena.

 

 

PRO8L3M i Empik

Projekt Empik Music w swoim założeniu ma oczywiście dostarczać słuchaczom ich ulubionych brzmień, ale równie ważna jest możliwość poznawania zupełnie nowych utworów i wykonawców. A nie ma chyba nic lepszego, niż polecenie od kogoś, kto nie dość, że na muzyce się zna, to jeszcze sam ją tworzy. Jeśli jesteście fanami grupy PRO8L3M, to z pewnością ucieszy was fakt, że Oskar i Steez osobiście stworzyli playlistę, którą udostępniliśmy w ramach Empik Music. Intryguje was, jakie kawałki wybrał hip-hopowy duet? Koniecznie przeczytajcie artykuł PRO8L3M i ich retro playlista w Empik Music.

To nie koniec muzycznej kolaboracji Empiku z PRO8L3M’em. Pod koniec 2020 roku Steez zaangażował się w tworzenie podkładu muzycznego do produkcji Empik Go „Antologia polskiego cyberpunka”. Miałam przyjemność recenzować ten zbiór opowiadań. Co ciekawe, nim dowiedziałam się, kto jest odpowiedzialny za kompozycję dźwięków, ta wydała mi się dziwnie znajoma. Specyfika gatunku romansującego z fantasy i sci-fi to estetyka, w której Szulc doskonale się odnajduje, a to słychać w każdym rozdziale. Więcej na temat samej superprodukcji znajdziecie w artykule Antologia polskiego cyberpunka” na Empik Go – recenzja superprodukcji audio.

 

„Antologia polskiego cyberpunka” audiobook

 

Jak widzicie, projekt „Fight Club” zapowiada się niesłychanie dobrze – może o tym świadczyć sukces pozostałych wydawnictw oraz projektów podejmowanych przez skład we współpracy z Empikiem. Dajcie znać po przesłuchaniu tracków, jaka jest wasza opinia co do szóstej długogrającej płyty duetu PRO8L3M. A jeśli chcecie dalej czytać o swoich ulubionych wykonawcach, zajrzyjcie do działu poświęconego pasji Słucham.